RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Modlitwa wymaga wielokrotnego powtarzania jej, aby zakorze­niła się w naszej podświadomości, a następnie by podświado­mość mogła uzyskać połączenie z nadświadomością (tylko ona może tego dokonać).Jeśli w danej intencji złożono wystarczający zasób czystej energii modlitwy, wówczas następuje sprężenie zwrotne od nadświadomości do podświadomości i świadomo­ści ludzkiej.Mówimy wówczas, że modlitwa została wysłucha­na.Pomaga w tym jednoczesna praktyka wizualizacji stanu dokonanego tego, o co się modlimy.Stąd konieczność dużej niekiedy cierpliwości i wytrwałości.Poświęć wszystkie swoje modlitwy, myśli i czyny Bogu, Mi­strzowi duchowemu, świętym wszystkich religii i wszystkim istotom.Poświęć je ich rozwojowi duchowemu i zmniejszaniu ich cierpień.Wyrażaj wdzięczność za to wszystko co dostałeś, dostajesz i będziesz dostawał.Wyrażaj też nadzieję, że w przyszłości bę­dziesz miał coraz więcej powodów do wdzięczności.Jeśli nie wiesz jak się modlić, masz chwile zwątpienia w cel modlitwy, brak ci cierpliwości i koncentracji w jej trakcie, po­proś swojego opiekuna duchowego lub mistrza o wsparcie.Możesz też prosić Jezusa, którego uznaje się za Mistrza mo­dlitwy lub bezpośrednio Boga.Przed przystąpieniem do modlitwy przebacz wszystkim, którzy cię skrzywdzili.Przebacz też tym, o których myślisz, że cię skrzywdzili.Przebacz sobie i Bogu.Brak przebaczenia jest jedną z przyczyn, dla których modlitwa bywa mało skuteczna.Jako przykłady sposobu modlenia się niech posłużą poniższe cytaty.Pochodzą one z ust nauczycieli tak różnych kultur, że wy­dawać by się mogło, iż niewiele mogą mieć ze sobą wspólnego.A jednak mają i dlatego widząc w nich wspólne elementy możemy mieć pewność, że są to dobre wzorce.Zastanówmy się nad nimi:Boże pragnę tylko Ciebie, nikogo prócz Ciebie.Pomóż mi uczy­nić podlug Twojej woli to, co ty chciałbyś, abym uczynil.(Bahram Elahi)Boże, nie modlę się do Ciebie z bojaźni przed pieklem, nie mo­dlę się do Ciebie, iżby oko moje wypatrywało Twego raju, lecz modlę się do ciebie, bowiem Ty jesteś godzien uwielbienia.(Imam Ali)Ojcze Niebieski, fezu Chryste, święci wszystkich czasów i wszyst­kich religii, uwolnijcie me życie od przeszkód i prowadźcie mnie do wybrzeży spełnienia.Niech wasza milość świeci wiekuiście w sanktuarium mojej pobożności, abym mógl obudzić ją we wszyst­kich sercach.(Paramhansa Yogananda)Panie! Ty wiesz, co jest lepsze; niech się stanie jak zechcesz.Daj co chcesz, ile chcesz i kiedy chcesz.Postaw mnie gdzie chcesz i we wszystkim czyń podlug woli Twojej.Otom ja sluga Twój, gotów na wszystko; bo nie sobie ale Tobie żyć pragnę.(Thomas a Kempis)Zabierz, Panie i przyjmij cala wolność moją, pamięć moją i ro­zum, i wolę mą cala, cokolwiek mam i posiadam.Ty mi to wszyst­ko daleś—Tobie to, Panie oddaję.Twoje jest wszystko.Rozporządzaj tym w pelni wedle swojej woli.Daj mi jedynie milość twą i laskę, albowiem to mi wystarcza.(św.Ignacy Loyola)Panie, uczyń mnie narzędziem Twego pokoju.Tam, gdzie nie­nawiść, pozwól mi siać milość; Tam, gdzie krzywda — przebacze­nie; Tam, gdzie zwątpienie, pozwól budzić wiarę; Tam, gdzie zakrada się rozpacz, pozwól budzić nadzieję; Tam, gdzie gnieździ się smutek, pozwól przynieść radość.(św.Franciszek)Ojcze nasz.(Jezus)Istnieje pewna opowieść o wieśniaku, który uprawiał swoje pole z pomocą starego konia.Pewnego dnia koń uciekł, ale kiedy są­siad wyraził współczucie wieśniakowi z powodu tego nieszczę­ścia, ten odpowiedział: “Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?" Po tygodniu koń wrócił na czele stada dzikich koni.Tym razem są­siad gratulował wieśniakowi takiego fortunnego obrotu sprawy.Ten zaś rzekł: “Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?" A potem, kiedy jego syn starał się okiełznać któregoś z dzikich koni, spadł z niego i złamał nogę.Wszyscy uważali to za nieszczęście, ale nie chłop, który powtarzał swoje: “Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?" W jakiś czas później do wioski wkroczyli żołnierze i zabie­rali do wojska wszystkich sprawnych młodzieńców.Syna wie­śniaka, jako, że miał złamaną nogę, zostawili w spokoju.Czy teraz to było Szczęście? Nieszczęście? Kto to wie?Tak więc z ufnością zostaw Bogu decyzję co zrobić, gdy pro­sisz w modlitwie o coś konkretnego, często innego niż to, o co rzeczywiście powinieneś prosić.Wówczas wszystkie rzeczy ob­racają się na dobre.I to jest najlepsza moditwa.ĆWICZENIEJest to przykład modlitwy opartej na modlitwie imienia.Jeżeli dotychczas nie praktykowałeś takiej modlitwy, zdecyduj się na wybór takiego imienia Boga, takiej jego cechy lub takiej relacji siebie wobec Boga, którą chcesz przyjąć jako podstawę praktyki.Może to być coś, co uważasz za ważne dla siebie.Może to jest coś, co chciałbyś w sobie rozwinąć lub utrwalić.Może jest to twoja aprobata obecności jakiejś formy Boga.To, co wybierzesz, służyć ci będzie nie tylko w tym, ale i w innych ćwiczeniach oraz w życiu codziennym.Z czasem dokonasz ponownego wyboru.Wskazane jest, aby treść wybranej opcji była w miarę krótka (np.Bóg, Miłość, Jam Jest Chrystus-Bóg), chociaż nie wyklucza się dłuższych sentencji (np.Ojcze nasz.).Przyjmij wygodną pozycję, zamknij oczy i zrelaksuj się.Uspokój swoje myśli.W ćwiczeniu wykorzystaj to, co wcześniej wybrałeś do modli­twy imienia.Powtarzaj bez pośpiechu swoją modlitwę, raz za razem, bez przerw między nimi.Możesz to robić na trzy sposoby: w pierw­szym powtarzasz przez określony czas, w drugim określoną ilość razy, w trzecim bez jakichkolwiek ograniczeń.Gdy pojawi się narzucony przez siebie limit czasu lub powtó­rzeń, bądź uznasz, że chcesz zakończyć ćwiczenie, zrób to.Po zakończeniu ćwiczenia nie przerywaj łączności ze swoją modlitwą, lecz przenieś ją do życia codziennego.W każdej wol­nej chwili (od zajęć, myśli, rozmów) powtarzaj swoją sentencję [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl