[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.OkrÄ™t pana de Gabareta, Français , który szedÅ‚ na czele eskadry w poÅ‚ożeniu okoÅ‚oćwierci mili pod wiatr od niej pozawieszaÅ‚, istotnie, moc flag, sygnałów dla swych dwóchtowarzyszy, Hazardeux i Maline.JednoczeÅ›nie daÅ‚ trzy armatnie wystrzaÅ‚y, których po-trójny dym odcinaÅ‚ siÄ™ biaÅ‚Ä… jak Å›nieg plamÄ… poÅ›ród burej mgÅ‚y.NiewÄ…tpliwie musiaÅ‚ to byćrozkaz bardzo naglÄ…cy, Ludwik Guénolé zobaczyÅ‚ bowiem, jak obydwa statki natychmiastrozwinęły żagle i kierowaÅ‚y siÄ™ prosto do dowódcy eskadry.Niepewny, jakie miejsce sam powinien zająć, Ludwik w porÄ™ ujrzaÅ‚ Maline , która pÅ‚y-nęła kursem tak, żeby ominąć rufÄ™ PiÄ™knej Aasicy i ustawiÅ‚a siÄ™ dość blisko, aby otrzymaćnajlepszÄ… szybkość.Na rufie staÅ‚ kapitan we wÅ‚asnej osobie, kawaler de Rosmadec.Zoba-czywszy Ludwika Guénolégo, przyÅ‚ożyÅ‚ usta do tuby; Hej, tam! Korsarze.Holendrzy sÄ… po stronie zachodniej, przesuwajÄ… siÄ™ ku poÅ‚udnio-wemu zachodowi.Rozpoczynamy walkÄ™, aby wygrać na czasie.Wy macie zabrać okrÄ™tyhandlowe i pÅ‚ynąć prosto na poÅ‚udnie.Hawr jest niedaleko. Maline szybko siÄ™ oddaliÅ‚a.Ludwik mierzyÅ‚ jÄ… wzrokiem.ByÅ‚a to fregata znaczniemniejsza niż Français albo Hazardeux , które byÅ‚y okrÄ™tami liniowymi.Pierwszy miaÅ‚czterdzieÅ›ci osiem, drugi czterdzieÅ›ci cztery dziaÅ‚a. Maline tylko dwadzieÅ›cia cztery i tomniejszego kalibru. PiÄ™kna Aasica byÅ‚a warta tyle samo ze swymi dwudziestoma dziaÅ‚ami zbrÄ…zu.Za kogo bierze nas ten fircyk? Ludwik poczuÅ‚ siÄ™ wielce obrażony. Może widziaÅ‚ wiÄ™-cej bitew niż my? I czy wie, dlaczego Tomasz Trublet zgodziÅ‚ siÄ™ doÅ‚Ä…czyć PiÄ™knÄ… AasicÄ™do królewskiej eskadry?Po chwili podszedÅ‚ do sternika, wÅ‚asnorÄ™cznie odchyliÅ‚ rumpel i zakomenderowaÅ‚, abyobÅ‚ożono szoty.W chwilÄ™ potem PiÄ™kna Aasica , skora do posÅ‚uchu, biegÅ‚a z żaglami, usta-wionymi ostrzej pod wiatr, i zbliżyÅ‚a siÄ™ szybko do okrÄ™tu admiralskiego.Ludwik Guénolé, opuszczajÄ…c rufÄ™, raz jeszcze wróciÅ‚ do wielkiej kabiny.ZbliżyÅ‚ siÄ™ dokabiny kapitaÅ„skiej, ale nie Å›miaÅ‚ zapukać i wkrótce, nie sÅ‚yszÄ…c stamtÄ…d żadnego szmeru,zrobiÅ‚ półobrót i oddaliÅ‚ siÄ™ na koÅ„cach palców.W chwili, kiedy wchodziÅ‚ po trapie kasztelu rufowego, usÅ‚yszaÅ‚, jak w dali rozlegÅ‚o siÄ™ coÅ›w rodzaju uderzenia grzmotu.I Ludwik, skoczywszy jak koÅ„ pod uderzeniem ostrogi, stanÄ…Å‚znów, w mgnieniu oka, na pokÅ‚adzie kasztelu rufowego.RozglÄ…dajÄ…c siÄ™ na wszystkie stronyz poczÄ…tku nie spostrzegÅ‚ nieprzyjaciół.ZobaczyÅ‚ natomiast okrÄ™t dowódcy eskadry, spowityw pióropusze dymu, a także wyÅ‚aniajÄ…cy siÄ™ z dymu Hazardeux , który już siÄ™ z tamtympoÅ‚Ä…czyÅ‚.Bez wÄ…tpienia Holendrzy zbliżali siÄ™ i już ich spostrzeżono.Na sześć kabli przed PiÄ™knÄ… AasicÄ… Maline manewrowaÅ‚a dalej, aby stanąć poza oby-dwoma okrÄ™tami liniowymi.Ludwik nie zmieniaÅ‚ żagli, czekajÄ…c na rozwój wypadków.Wypadki potoczyÅ‚y siÄ™ szybko.Z falujÄ…cej, w poÅ‚owie przezroczystej, w poÅ‚owie nieprzej-rzanej mgÅ‚y wyÅ‚oniÅ‚y siÄ™ okrÄ™ty holenderskie.Ludwik naliczyÅ‚ ich dziewięć.Już pięć z nich,zrobiwszy zwrot w lewo, rzuciÅ‚o siÄ™ w stronÄ™ obydwóch okrÄ™tów króla Francji, podczas gdycztery pozostaÅ‚e odpadÅ‚szy w prawo aż do peÅ‚nego wiatru, szukajÄ…c wolnej drogi, pogoniÅ‚y zaokrÄ™tami handlowymi.Na drodze Å›cigajÄ…cych bezbronne statki kupieckie stanęła jednak przeszkoda w postacimaÅ‚ej fregaty Maline.Ale fregata wobec czterech okrÄ™tów znaczy tyle, co wÄ…tÅ‚e dziecko zdrewnianÄ… szablÄ… i kapiszonowym pistoletem wobec czterech żoÅ‚nierzy, dragonów albo83muszkieterów, w peÅ‚nym rynsztunku.Cztery okrÄ™ty holenderskie, wszystkie w pogotowiuwojennym, o potrójnych bateriach, mogÅ‚y poÅ‚knąć od razu kawalera de Rosmadeca wraz zjego Å‚upinÄ….Czy zatem PiÄ™kna Aasica miaÅ‚a siÄ™ mieszać do takiej gry z góry przegranej i czy nielepiej byÅ‚o poÅ‚Ä…czyć siÄ™ z okrÄ™tem dowódcy eskadry, który przynajmniej nie omieszka stawićsilnego oporu przeciwnikom? Ludwik Guénolé wahaÅ‚ siÄ™.Ale w tym momencie zawrzaÅ‚a bitwa zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.Ludwik,dzielny jak zwykle, to znaczy ponad miarÄ™, zapomniaÅ‚ naraz o caÅ‚ym wyrachowaniu i caÅ‚ejrozwadze i instynktownie podbiegÅ‚ do najbliższego dziaÅ‚a. Français i Hazardeux wal-czyÅ‚y przez prawÄ… burtÄ™ w odlegÅ‚oÅ›ci blisko półtora mili. Maline znalazÅ‚a siÄ™ wprost przed PiÄ™knÄ… AasicÄ…. PiÄ™kna Aasica , pod peÅ‚nymi żaglami, udaÅ‚a siÄ™ w kierunku fregaty królew-skiej, która zdawaÅ‚a siÄ™ ulegać przewadze swych straszliwych napastników.V NaÅ‚adować dziaÅ‚a na prawej burcie! rzuciÅ‚ komendÄ™ Ludwik Guénolé, zbliżywszy siÄ™na czterysta sążni od nieprzyjaciela.Kanonierzy znajdujÄ…cy siÄ™ na lewej burcie opuÅ›cili dziaÅ‚a i pobiegli z pomocÄ… swoim dru-hom na prawej burcie.Pomagali im w Å‚adowaniu. Cel: maszty! zakomenderowaÅ‚ Ludwik.Strzelanie w kadÅ‚ub okrÄ™tów liniowych znaczyÅ‚oby tyle, co rzucanie grochu o Å›cianÄ™: mar-ne kule PiÄ™knej Aasicy mogÅ‚yby zaledwie zadrasnąć te kadÅ‚uby z grubego masywnego dÄ™-bu, niezwykle solidnie zbudowane i obite metalem.Gdy tymczasem dobry ogieÅ„, wycelowa-ny wprost w maszty, zrzuca na pokÅ‚ad same maszty, reje, żagle i liny, zamienia za jednymzamachem najpotężniejszy trójpokÅ‚adowiec w szczÄ…tki, które morze wyrzuca na brzeg. A teraz, na wszystkich Å›wiÄ™tych paÅ„skich, kanonierzy, celować dobrze!Ludwik Guénolé zaklÄ…Å‚ siÄ™.Fakt byÅ‚ tak rzadki, że zaÅ‚ogÄ™ przejęła groza.ProwadzÄ…cy okrÄ™t holenderski byÅ‚ już na odlegÅ‚ość strzaÅ‚u. Ognia! zawoÅ‚aÅ‚ Ludwik.Dziesięć wystrzałów dziaÅ‚owych zlaÅ‚o siÄ™ w jeden.Przez dwadzieÅ›cia sekund nic nie wi-dziano, zapadÅ‚y ciemnoÅ›ci: gÄ™sty dym spowiÅ‚ caÅ‚Ä… fregatÄ™.Ludwik, duszÄ…c siÄ™ dymem, zaka-sÅ‚aÅ‚.Ale kiedy siÄ™ wychyliÅ‚ przez burtÄ™, wytrzeszczajÄ…c oczy, aby ujrzeć manewr nieprzyja-ciela, zaskrzypiaÅ‚y deski pokÅ‚adu na rufie pod mocnym krokiem i potężny gÅ‚os zapanowaÅ‚ nadodgÅ‚osem dziaÅ‚: Niech idzie z wiatrem, do stu piorunów!Ludwik, podskoczywszy z wielkiej radoÅ›ci, obróciÅ‚ siÄ™ i zobaczyÅ‚ Tomasza.Na gÅ‚os kapitana, pierwszego po Bogu sternik i marynarz stojÄ…cy przy bezanie instynk-townie speÅ‚nili rozkaz.PÅ‚ynÄ…c peÅ‚nym wiatrem, PiÄ™kna Aasica w ciÄ…gu piÄ™tnastu sekundpodwoiÅ‚a, a potem potroiÅ‚a prÄ™dkość [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]