[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czy Olivia naprawdÄ™ nigdy nie nauczy siÄ™ punktualnoÅ›ci?Przygotowania do kolacjiCristobalina Sosa alias Ana Christie alias doña Cristina zajmowaÅ‚a krzesÅ‚o przed toaletkÄ….Lustro, przed którym siedziaÅ‚a, umożliwiaÅ‚o jej patrzenie na znajdujÄ…ce siÄ™ za jej plecamiwyposażenie przydzielonej kajuty.Podwójne Å‚oże przykryte zielonÄ… narzutÄ…, dwa stoliki zjasnego drewna, współgrajÄ…cego ze Å›cianami wyÅ‚ożonymi boazeriÄ… i z wezgÅ‚owiem o tej samejbarwie co nakrycie łóżka.Panie Boziu, Å›liczny pokój pomyÅ›laÅ‚a podczas pudrowania nosa.Spójrzmy, ciekawe, czy jest tu coÅ› jeszcze godnego podziwu dodaÅ‚a, zaczynajÄ…c inspekcjÄ™pomieszczenia od drewnianego stolika w kolorze ciemnokorzennym, afgaÅ„skiego dywanurzucajÄ…cego siÄ™ w oczy na tle ciemnej wykÅ‚adziny i prążkowanych zasÅ‚on utrzymanych wspokojnych barwach. PeÅ‚en szyk, nie ma co przyznaÅ‚a niemal z przykroÅ›ciÄ…, albowiem jejzrozumiaÅ‚a niechęć wzglÄ™dem Olivii liczyÅ‚a na wychwycenie jakiegoÅ› niedopatrzenia.Wszystko wskazywaÅ‚o na to, że niczego takiego nie znajdzie.KontynuowaÅ‚a lustrowaniepomieszczenia, aż w koÅ„cu& Mam ciÄ™! wyrwaÅ‚o jej siÄ™, kiedy wreszcie natknęła siÄ™ na coÅ›,co zdecydowanie nie pasowaÅ‚o do reszty dobranej w tak znakomitym guÅ›cie. Ta wyÅ›wiechtanaksiążka, której ktoÅ› zapomniaÅ‚ stÄ…d zabrać, burzy harmoniÄ™ caÅ‚oÅ›ci.Boże, ona chyba nawet jestpobrudzona keczupem albo czymÅ› jeszcze gorszym! zgorszyÅ‚a siÄ™, kiedy ujęła jÄ… w dwa palce. Pas-kudz-two& A tytuÅ‚? Hmm, Nemezis, Agatha Christie.Tylko i wyÅ‚Ä…cznie ze wzglÄ™du natytuÅ‚ nie wrzucÄ™ tego od razu do kosza oÅ›wiadczyÅ‚a, przy czym nieuważnie kartkowaÅ‚apierwsze strony. ChwileczkÄ™, zdaje siÄ™, że ma dedykacjÄ™&Mojej siostrze Agacie, aby w nagÅ‚ej sytuacji mogÅ‚a zasiÄ™gnąć porady Mycrofta H.Po co zostawiono mi książkÄ™, która jest przeznaczona dla innej osoby, i kim jest tenniejaki Mycroft H.? W Nemezis nie wystÄ™puje żaden Mycroft, jestem tego wiÄ™cej niż pewna, booglÄ…daÅ‚am film i bardzo mnie wciÄ…gnÄ…Å‚.WspaniaÅ‚y nastrój, mnóstwo różnorodnych charakterów,wszystko znakomicie zrealizowane.PamiÄ™tam nawet rozwiÄ…zanie zagadki.Na koÅ„cumorderczyniÄ… okazuje siÄ™ osoba, która zabiÅ‚a, aby uniknąć wiÄ™kszego cierpienia.Uwielbiam takie niejasne historie, w których ci zli okazujÄ… siÄ™ tymi dobrymi, a ci dobrzytymi zÅ‚ymi zauważyÅ‚a doña Cristina, ponownie zasiadajÄ…c przy toaletce i patrzÄ…c sobie wlustrze w oczy. Dużo wiÄ™cej mówiÄ… o prawdziwym życiu niż te wszystkie brednie, które terazoglÄ…da siÄ™ i czyta, bez dwóch zdaÅ„. Doktor Pedro Fuguet skoÅ„czyÅ‚ rozpakowywać bagaż i wÅ‚aÅ›nie miaÅ‚ umieÅ›cić laptopa wszafie, kiedy nagle podskoczyÅ‚, usÅ‚yszawszy po przeciwnej stronie drzwi charakterystyczny gÅ‚osOlivii Uriarte, która zwracaÅ‚a siÄ™ do nieznanej mu osoby: Soniu, skarbie, nawet nie wiesz, jak bardzo mi przykro, że nie mogÅ‚am powitać was napokÅ‚adzie.Strasznie siÄ™ cieszÄ™, że tu jesteÅ›.Odpowiada ci twoja kajuta?SÅ‚owa nie mogÅ‚y być bardziej zwyczajne i bÅ‚ahe, niemniej jednak na Fugueta podziaÅ‚aÅ‚y,jakby przeszyÅ‚ go prÄ…d.Mój Boże! pomyÅ›laÅ‚. To ona.Już tu jest. A ponieważ miaÅ‚ laptop na wyciÄ…gniÄ™cierÄ™ki, a do wyznaczonej pory kolacji brakowaÅ‚o jeszcze pół godziny, natychmiast postanowiÅ‚wÅ‚Ä…czyć go i skorzystać z azylu, jaki zawsze dawaÅ‚ mu bezkresny, miÅ‚osierny wirtualny Å›wiat.SpoczÄ…Å‚ na łóżku z zamiarem uruchomienia odpowiedniej aplikacji, lecz kilka minut czekaniaokazaÅ‚o siÄ™ nadaremnych.Fuguet zdoÅ‚aÅ‚ wejść jedynie na tÄ™ irytujÄ…cÄ… stronÄ™ Internet Explorera,która obwieszczaÅ‚a: Program nie może wyÅ›wietlić witryny sieci web.SpróbowaÅ‚ podÅ‚Ä…czyćswój modem, który zawsze dobrze mu sÅ‚użyÅ‚ w podróżach, ale i ten plan nie wypaliÅ‚. Na statku nie ma ani wi-fi, ani zasiÄ™gu, przynajmniej w tym momencie mruknÄ…Å‚, poczym nagle poczuÅ‚ siÄ™ bardzo samotny i pozbawiony podstawowych wygód. Jak rozbitek napeÅ‚nym morzu dodaÅ‚ w myÅ›lach, w rozpaczliwej próbie wyÅ›miania samego siebie i swojegouzależnienia od tego genialnego wynalazku. Daj spokój, gÅ‚upcze upomniaÅ‚ siÄ™. Tonotoryczne uciekanie w wirtualny Å›wiat zaczyna być naprawdÄ™ kretyÅ„skÄ… sÅ‚aboÅ›ciÄ….Poza tymwiedziaÅ‚eÅ›, co ciÄ™ czeka, jeÅ›li przyjmiesz to zaproszenie.PrÄ™dzej czy pózniej bÄ™dzie musiaÅ‚anastÄ…pić chwila, kiedy siÄ™ z niÄ… zetkniesz, wiÄ™c musisz pogodzić siÄ™ z tym faktem.ZamknÄ…Å‚ laptop i znowu zamierzaÅ‚ odÅ‚ożyć go na miejsce, kiedy nagle zza drzwi rozlegÅ‚osiÄ™ wesoÅ‚e pukanie kilku palców.Ten dzwiÄ™k bardzo przypominaÅ‚ dawny sygnaÅ‚ rozpoznawczy,jakże dobrze mu znanÄ… sekwencjÄ™: jeden dÅ‚ugi dzwonek, a potem dwa krótkie. JesteÅ› tam, Fug? Czy zauważyÅ‚eÅ›, jak wspaniaÅ‚y zegarek Olivia nosi na nadgarstku? W tym samymmomencie Sonia San Cristóbal rozmawiaÅ‚a ze swoim Churrim. Nie odparÅ‚ krótko. Franck Müller z tourbillonem, limitowana seria.Ma ponad dwadzieÅ›cia lat, ale wÅ‚aÅ›niedlatego podoba mi siÄ™, jest taki niecodzienny.Co tak dziwnie patrzysz? Bardzo chciaÅ‚abym miećtaki.A w ogóle, to sam chyba przyznasz, że moja przyjaciółka jest cudowna i po prostumegaÅ›liczna, czyż nie? Nie odrzekÅ‚ niewzruszenie. Churri, naprawdÄ™ musisz zdobyć siÄ™ na ten wysiÅ‚ek i spróbować być niecosympatyczniejszy wzglÄ™dem innych.Na przykÅ‚ad przed chwilÄ… nie tylko nie podaÅ‚eÅ› rÄ™ki Olivii,ale wrÄ™cz okazaÅ‚eÅ› jej nieżyczliwość& Jeżeli zachowujesz siÄ™ tak ze wzglÄ™du na to, jak postÄ…piÅ‚aze mnÄ… kilka lat temu, to posÅ‚uchaj, naprawdÄ™ szkoda twojego wysiÅ‚ku, dawno już o tymzapomniaÅ‚am.Mamcia mówi, że od tamtej pory bardzo siÄ™ zmieniÅ‚am, ale uważam, że w sumiedobrze siÄ™ staÅ‚o.W innym przypadku nigdy bym ciÄ™ nie poznaÅ‚a, no nie? Nie powiedziaÅ‚ Churri. Zobacz, jaka Olivia jest wspaniaÅ‚a, uÅ›cisnęła ciÄ™ tak serdecznie, mimo że tak dziwnie naniÄ… spojrzaÅ‚eÅ›, no i nawet zapytaÅ‚a uprzejmie, co u twojej siostry Kozymy.A ty wtedy zrobiÅ‚eÅ›minÄ™, jakby ci byÅ‚o niedobrze.Widzisz, Churri, nie należy zbyt prÄ™dko oceniać kogoÅ›, kogo siÄ™wczeÅ›niej w ogóle nie znaÅ‚o.No bo przecież wczeÅ›niej nigdy jej nie widziaÅ‚eÅ›, prawda? No bogdyby& Hmm, a w ogóle to skÄ…d ona, do cholery, wiedziaÅ‚a o twojej siostrze?!Churri tym razem nie odpowiedziaÅ‚.W tamtej chwili Vlad Romescu również przebywaÅ‚ w swojej kajucie znajdujÄ…cej siÄ™ wczęści przeznaczonej dla zaÅ‚ogi.W dÅ‚oni dzierżyÅ‚ Å›wistek papieru z odrÄ™cznym pismem,przyniesiony przed chwilÄ… przez któregoÅ› z marynarzy.Kochanie!To absolutnie niezbÄ™dne, abyÅ› tego wieczoru zjadÅ‚ kolacjÄ™ w naszym towarzystwie.PotemwytÅ‚umaczÄ™ ci dlaczego.Zapewniam, że powód może ciÄ™ bardzo zainteresować.CaÅ‚ujÄ™,O. Nie zamierzam siÄ™ tam pojawić stwierdziÅ‚. Czyżby Olivia uwierzyÅ‚a, że to rejsturystyczny, a ja jestem kapitanem jak ten ze Statku miÅ‚oÅ›ci, takim, który wieczorami jada zgośćmi i caÅ‚y czas uÅ›miecha siÄ™ jak skoÅ„czony palant?Wciąż Å›ciskajÄ…c w rÄ™ku liÅ›cik, Vlad zapaliÅ‚ papierosa i zaciÄ…gnÄ…Å‚ siÄ™ dwukrotnie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]