[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtedy go zostawili, przekazali nagranie nauczycielom i powiedzieli, gdzie jest.Achilles.Z całego jeeshu Endera tylko Zwariowany Tom był wtedy z Groszkiem.Sam Groszek nigdy nie wspominał o sprawie, i nikt go nie pytał.W rezultacie Groszek stał się postacią tajemniczą, przychodzącą ze świata mrocznego i zaludnionego przez takie potwory jak Achilles.Nikt się z pewnością nie spodziewał, że znowu spotkają Achillesa, i to nie w domu wariatów ani w więzieniu, ale tutaj, w Rosji, z żołnierzami pod komendą.I że oni sami będą jego więźniami.Kiedy Achilles obejrzy nagrania, całkiem możliwe, że zauważy u Zwariowanego Toma jakieś drgnienie.A kiedy opowie swoją historię, z pewnością u wszystkich dostrzeże oznaki rozpoznania.Petra nie miała pojęcia, do czego to doprowadzi, ale bez wątpienia do niczego dobrego.Jednego była pewna: nie pozwoli, żeby Zwariowany Tom samotnie poniósł konsekwencje.- Wszyscy wiemy, kim jesteś - powiedziała głośno.- Jesteś Achilles.I z tego, co opowiadał Groszek, wynika, że nikt nie zostawił cię na śmierć.Zostawili cię dla nauczycieli.Żeby cię aresztowali i odesłali na Ziemię.Na pewno do jakiegoś domu wariatów.Groszek pokazywał nam twoje zdjęcie.Jeśli ktokolwiek cię rozpoznał, to dlatego.Achilles przyjrzał się jej z uśmiechem.- Groszek nigdy by o tym nie opowiedział.Nigdy by nie pokazywał mojego zdjęcia.- W takim razie wcale go nie znasz - stwierdziła Petra.Miała nadzieję, że inni to zrozumieją: przyznanie, że słyszeli o wszystkim od Zwariowanego Toma, może być dla niego niebezpieczne.Nawet śmiertelnie niebezpieczne, jeśli ten czubek rządzi tutaj cynglami.Groszka z nimi nie było, więc rozsądek nakazywał jego wskazać jako źródło informacji.- No tak, jesteście niezłą grupą - rzekł Achilles.- Przekazujecie sobie sygnały, sabotujecie oddawane plany.Bierzecie nas za durniów, którzy tego nie zauważą.Naprawdę myślicie, że wam, jeszcze nie przekonanym, dalibyśmy do opracowania prawdziwe plany?Petra jak zwykle nie potrafiła trzymać buzi na kłódkę.Ale tak naprawdę nie chciała.- Próbowałeś wykryć, kto z nas jest outsiderem, żeby jego nawrócić.Niezły dowcip.W jeeshu Endera nie było outsiderów.Tutaj ty jesteś jedynym.W rzeczywistości jednak doskonale wiedziała, że Carn Carby, Shen, Vlad i Fly Molo czuli się obco, z różnych zresztą powodów.Ona sama też czasem się tak czuła.Powiedziała to, żeby zachęcić wszystkich do zachowania solidarności.- A teraz nas podzielisz i zaczniesz nad nami pracować - dodała.- Achilles, znamy twoje posunięcia, zanim jeszcze je wykonasz.- Nie możesz zranić mojej dumy - oświadczył Achilles.- Bo jej nie mam.Chcę tylko zjednoczyć ludzkość pod wspólnym rządem.Rosja to jedyny kraj, jedyny naród, który ma wolę wielkości i siłę, żeby do niej dążyć.Jesteście tutaj, ponieważ niektórzy mogą być przydatni w tym wysiłku.Jeśli uznamy, że macie w sobie to, co niezbędne, poprosimy, żebyście się do nas przyłączyli.Resztę przetrzymamy w lodówce do końca wojny.A prawdziwych dupków odeślemy do domu z nadzieją, że rządy wykorzystają ich przeciw nam.- Znów się uśmiechnął.- Czemu robicie takie ponure miny? Sami wiecie, żeście w domu świrowali.Nawet nie znaliście swych rodzin.Kiedy odchodziliście, byliście tak mali, że nie umieliście podetrzeć sobie tyłków bez upaprania palców.Co rodzice o was wiedzieli? Co wy wiedzieliście o nich? Że pozwolili was zabrać.Ja nie miałem rodziny.Szkoła Bojowa to były dla mnie trzy posiłki dziennie.Ale wy? Wam zabrali wszystko.Nic im nie jesteście winni.Macie tylko swoje mózgi.Swój talent.Waszym przeznaczeniem jest wielkość.Wygraliście dla nich wojnę z robalami, a oni odesłali was do domów, żeby rodzice znowu mogli was.wychowywać.Nikt mu nie odpowiedział.Petra była pewna, że wszyscy przyjęli tę mowę z takim samym lekceważeniem.Achilles nic o nich nie wie.Nigdy nie zdoła ich podzielić.Nie zdobędzie ich lojalności - wiedzieli o nim aż za dużo.I nie lubili być przetrzymywani wbrew woli.On też to zrozumiał.Petra dostrzegła to w jego oczach: wściekłość, kiedy uświadomił sobie, że nie mają dla niego nic prócz pogardy.A w każdym razie zauważył jej pogardę, gdyż na niej skupił uwagę.Zbliżył się o kilka kroków i uśmiechnął jeszcze łagodniej.- Petra.Jak miło cię spotkać - powiedział.- Dziewczynę, w której testach wykryli taką agresję, że musieli sprawdzić DNA, by się przekonać, czy nie jest chłopcem.Poczuła, że krew odpływa jej z twarzy.Nikt przecież nie powinien o tym wiedzieć.Ten test zarządzili psychiatrzy ze Szkoły Naziemnej, kiedy uznali, że wzgarda, jaką im okazuje, jest objawem zaburzeń umysłowych, a nie tym, na co zasługują za zadawanie jej głupich pytań.To nie powinno nawet znaleźć się w jej aktach - ale najwyraźniej przetrwał gdzieś zapis.Oczywiście, tak właśnie brzmiała wiadomość, jaką chciał przekazać Achilles: że wie wszystko.A przy okazji dodatkowa premia: pozostali zaczną się zastanawiać, jak to z nią jest naprawdę.- Dziesiątka - mówił Achilles.- Brakuje tylko dwójki ze świetnego zwycięstwa.Wielki Ender, geniusz, strażnik świętego Graala odleciał, żeby zakładać gdzieś kolonię [ Pobierz całość w formacie PDF ]