RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za bardzo gokochałam na takie gierki.Powiesiłam na haczyku przy drzwiach czerwoną błyszczącąkopertówkę, dobraną kolorystycznie do sukienki Badgley Mischka.W tym samym momencie w przestronnej łazience rozległy się dwakobiece głosy.Od razu je rozpoznałam i uśmiechnęłam się.Chloe i Aubrey śpiewały w moim chórku.Pracowały ze mną od samegopoczątku.Były ode mnie o trzy lata starsze, a ponieważ jakonastolatka byłam już ciągle w trasie, pomagały mi odrabiać zadaniadomowe i doradzały w sprawach damsko-męskich, o które niepotrafiłabym i nie chciałabym pytać matki.Przyjazniłyśmy się icieszyłam się, że je mam. Widziałaś ten jarmarczny pierścionek, który wcisnął jej na palec?Jezu.Przecież to takie oczywiste. Wezmę coś na wzbudzeniezaufania, za jakieś dwa tysiaki, Alex  zaśmiała się Chloe do wtóruodkręconej wody. Ona jest tak beznadziejnie głupia, że to aż żałosne.Prawiemiałam wyrzuty sumienia, że przespałam się z nim w zeszłymtygodniu, gdy była w studiu, ale na szczęście w porę sobieprzypomniałam, jaką kasę ona robi w jeden głupi weekend, i jakośmi przeszło  dodała Aubrey z wyrazną pogardą.Palce znieruchomiały mi na zasuwce.Nie ruszyłam ich stamtąd odrozpoczęcia rozmowy.Zaczęłam już wychodzić z kabiny, żeby sięprzywitać, ale teraz nie byłam w stanie się ruszyć.Stałam tylko,wstrzymując oddech i czując, że serce bije mi jak szalone.One nie mówiły o mnie.Przecież nie mogły mówić o mnie i o Samie.Nie zrobiłyby tego. To nie jej wina, że matka przekupiła go, żeby zaczął się z niąspotykać.Obiecała, że świat w końcu o nim usłyszy; dostał też cośekstra za to, że udało mu się namówić ją na ślub.Pierścionek kupiłaoczywiście matka za jej własne pieniądze  referowała Chloe zfałszywym współczuciem. Ale serio, znasz kogoś równiegłupiego?Z kranów przestała lecieć woda, a zamiast tego dało się słyszećrozsuwanie zamków w torebkach i otwieranie puderniczek. Layla zachowuje się tak, jakby była nie wiadomo kim.Mam jużtego serdecznie dosyć.Moim zdaniem zasługuje na to, żeby wyjśćza tego pazernego fiuta  dodała z pogardą Aubrey. Chociażakurat fiuta to on ma!Kobiety zarechotały jak wiedzmy, skończyły poprawiać makijaż iwyszły z łazienki.%7ładna z nich nie zauważyła stojącego na straży Finna i nie miała pojęcia, kto znajduje się w jednej z kabin,kompletnie porażony ich słowami.Gdy w końcu podniosłam się z podłogi, udawałam, że się czymśzatrułam.Finn od razu się zorientował, że to nie było żadnezatrucie.Bez trudu wyczytał to z mojej twarzy. Jestem idiotką& Nigdy bym ci czegoś takiego nie powiedział.Chyba żezwariowałabyś do reszty i pozwoliła temu idiocie do siebie wrócić.Wtedy może spróbowałbym przemówić ci do rozumu w kilkuostrych, dobitnych słowach.Parsknęłam łzawym śmiechem i wtuliłam mocniej twarz w szyjęFinna, który obejmował mnie mocno. Bardzo mi przykro, Laylo.Nie mogę uwierzyć, że Eve zrobiła cicoś takiego.Już ja pogadam z tą bezduszną babą, gdy wróci dodomu  obiecał Finn ze złością. Nie!  sprzeciwiłam się głośno i odsunęłam głowę, żeby naniego spojrzeć. Musisz mi obiecać, że zostawisz to tak, jak jest.%7łe dasz jej spokój.Już raz groziła, że opowie dziennikarzom otwojej przeszłości i&Finn zasłonił mi usta dłonią. Ciii.Nie boję się Eve.Mam serdecznie dosyć tego, że tak ciętraktuje.Nie mogę stać z boku i przyglądać się temu z założonymirękami.Odsunęłam jego dłoń i odezwałam się z pewnością siebie, której wsobie nie czułam: Nic mi nie będzie.Jestem silna.Wiesz przecież, że sobie poradzębez względu na to, co wymyśli moja matka.Jesteś moim najlepszymprzyjacielem, Finn.Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybyzrealizowała swoje grozby.Wreszcie masz trochę spokoju.Wybaczyłeś sobie to, co się stało w Afganistanie.Zacząłeś noweżycie.Nie pozwolę jej opowiedzieć o tym publicznie i wszystkozniszczyć.Finn przyciągnął mnie do siebie i pocałował z czułością czubekmojej głowy.  Znajdziemy jakiś sposób.Przysięgam, że kiedyś wymyślimy, jakjej się odpłacić  obiecał.***Gdy kilka dni po uroczystości rozdania Grammy Sam zadzwonił, abyspytać, jak się czuję, powiedziałam mu, że go nie kocham i żezatrzymuję pierścionek.Nie miałam zamiaru mu go oddawać.Stwierdziłam, że skoro i tak został kupiony za moje pieniądze, mogęgo sprzedać, a zysk przekazać na cele dobroczynne.Moja matka sięwściekła, gdy powiedziałam jej, że odwołałam zaręczyny.Stwierdziła, że zawsze wszystko psuję i że powinnam się wstydzić,bo krzywdzę dobrego człowieka.Powinnam była wykrzyczeć jej prawdę prosto w twarz, powiedziećjej, co podsłuchałam w łazience, i poinformować, że mam dość jejmatactw.Ale dobrze wiem, jakby się to dla mnie skończyło.Wiem, jakie sąskutki stawiania oporu mojej matce, i nigdy więcej nie popełniętego błędu.Do tej pory płacę za ten jeden jedyny raz, kiedyodważyłam się jej postawić, do tej pory odpowiadam na pytaniadziennikarzy, którzy nie chcą sobie odpuścić.Wstydzę się tego, żejestem taka słaba i że tak łatwo się poddaję, gdy matka nie chcenawet odrobinę ustąpić w kwestii mojej muzyki.Chciałabym tylkonagrać jedną własną piosenkę.Jedną.%7łeby zobaczyć, jak zostanieprzyjęta.Eve Carlysle nie pozwala jednak nikomu podejmować tegorodzaju decyzji.Gdyby chodziło tylko o mnie, bez wahaniawzięłabym na siebie jej gniew [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl