RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Starannie postawił koreański flakon w przeznaczonej do tego niszy międzyregałami i przeszedłszy przez salon, dostał się na patio, gdzie wyciągnięta na leżaku, zprzenośnym komblokiem na kolanach, Celia układała list do jednej z przyjaciółek.Młoda, nowoczesna żona, którą Howard Kalens zabrał ze sobą na Lunę i załadował doMayflowera II, obecnie przekroczyła już czterdziestkę, lecz twarz jej nabrała charakteru idojrzałości.Z ładnej, młodej dziewczyny rozwinęła się kobieta o ciele pełnym zmysłowegopowabu.W porównaniu z cechującym modelki typem nietrwałej urody nie była, ściśle rzeczbiorąc, piękna.Ale mocny, zdecydowany zarys jej podbródka i kształtnych ust wraz zespokojnym, oceniającym spojrzeniem oczu, badających świat z dystansu, zdradzałypobudliwość zmysłową, nie wygasającą z upływem lat.Sięgające ramion kasztanowate włosywiązała w koński ogon; ubrana była w brązowe spodnie i pomarańczową jedwabną bluzkę,opinającą pełne, jędrne piersi.Podnosząc wzrok na wychodzącego z domu Howarda nie zmieniła wyrazu twarzy.Ichwzajemne stosunki były zarówno teraz jak dawniej formą towarzyskiego współżycia,opartego na dojrzałym uznaniu realiów życia i ich wymagań, bez komplikowania gonadmiarem romantycznych złudzeń, panujących wśród niższych warstw społecznych ipodtrzymywanych w imię równowagi, bezpieczeństwa i potrzeby kontrolowanejrozrodczości.Niestety, masy były niezbędne dla podtrzymywania obrony układu.Maszynymiały więcej cech pożądanych, ponieważ pilnie przykładały się do swoich zadań, niestawiając żądań; ale zbłąkani idealiści mieli niefortunny zwyczaj używania technologii do zastępowania pracy ludzkiej, niezbędnej, by ludzie mieli zajęcie i nie myśleli o głupstwach.Idealiści byli również gotowi uczyć ich myślenia.Były to dwudziestowieczne złudzenia, a rok2021 ich skutkiem.- Sądzę, że powinniśmy wydać ten obiad, o którym wczoraj mówiłem - rzekł Howard.- Czy możesz ułożyć listę gości i rozesłać zaproszenia? Na koniec przyszłego tygodnia,powiedzmy w piątek lub sobotę.- Jeśli mamy znowu wziąć salę u  Frangoise", lepiej zarezerwuję ją teraz -odpowiedziała Celia.- Czy wiesz już, ile ma tam być osób?- Och, niewiele, niech to sprawia wrażenie prywatne i przytulne.Lepiej będzie tutaj.Z tuzin osób, myślę.Więc oczywiście Lewis i Gerrard.I czas już, abyśmy bardziej zbliżyli sięz Borfonteinem.- Z tym człowiekiem!- Tak, wiem, że jest w nim coś z barbarzyńcy, ale niestety potrzebuję jego poparcia.Ajeśli pózniej pojawią się kłopoty, wiedza o tym, czy możemy liczyć, że wykona swe zadanie,nim ktoś go zastąpi, ma zasadnicze znaczenie.- W okresie czasowego upadku północnegoobszaru cywilizacji Zachodu, Afryka Południowa przeszła przez serię wojen wyzwoleńczych,toczonych przez graniczące z nią od północy czarne narody i przekształciła się w kraj orepresyjnym, totalitarnym ustroju, sprzymierzony z Australią i Nową Zelandią, które w walcez przypływem azjatyckiego liberalizmu, pochłaniającym już Indonezję, również stały siępaństwami autorytarnymi.Były to metody nie pozbawione zalet, ale jako produkt ubocznypojawiali się Borfonteinowie.- I być może także Gaulitz - Celia wymieniła nazwisko jednego z czołowychnaukowców Misji.- O tak, Gaulitz na pewno.Mam plany w związku z Herr Gaulitzem.- Posada rządowa?- Posada Szamana.- Kalens uśmiechnął się na widok zmarszczonych brwi Celii.-Jedną z przyczyn upadku Ameryki było to, że pozwoliliśmy, by nauka stała się zbytrozpowszechniona i zbyt dostępna.Dlatego zaczęto nią gardzić.Nauka jest zbyt potężna, byją powierzać masom.Musi być kontrolowana przez tych, którzy są dość inteligentni, by sięnią posługiwać kompetentnie i dobrotliwie.Gaulitz jest człowiekiem odpowiednim, by goupozować na.arcykapłana, dla przywrócenia nauce tajemniczości i wzbudzenia zdrowegolęku, nie sądzisz? - Pokiwał głową z chytrym wyrazem twarzy.- Starożytni Egipcjanie mielido tego właściwe podejście.- W tym momencie przyszło mu do głowy, że piramidy możnauważać za symbole hierarchicznej formy idealnego, stabilnego społeczeństwa -geometrycznej góry lodowej.Interesująca analogia.Dobrze będzie podnieść ten tematpodczas obiadu.Może przyjmie piramidę za godło ustroju, który zostanie wprowadzony naChironie.- Czy coś zdecydowałeś co do Sterma? - zapytała Celia.Howard uniósł rękę i przez parę chwil z wahaniem pocierał podbródek.- Hmmm.Sterm.Nie mogę go rozgryzć.Mam przeczucie, że może on być siłą, z którą trzeba się będzieliczyć, zanim wszystko rozegra się do końca, ale nie wiem, po czyjej stronie on stoi.-Rozmyślał jeszcze przez chwilę i w końcu potrząsnął głową.- Będę chciał poruszyć kilkaspraw poufnych [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl