[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Svard pożegnał się, przesyłając szybko kilka piktów Inżynierowi i wyszedł.Korzeniowski skrzyżował ramiona, naśladując Mirskiego i stanął pomiędzy Lanierem i Rosjaninem.Jego twarz przybrała surowy i zirytowany wyraz.- Mamy tu prawdziwą tajemnicę, ser Lanier - powiedział spoglądając na Rosjanina.- Czy to autentyczny Paweł Mirski czy udana imitacja? - Spojrzał bacznie na Laniera.- Jak pan sądzi?- Nie wiem - odparł Lanier.- Co podpowiada panu intuicja?Lanier przez chwilę nie odpowiadał zaskoczony.- Naprawdę trudno mi powiedzieć.Moje domysły toną we mgle niemożliwości.- Wiem z całą pewnością, że Paweł Mirski poleciał w głąb Drogi wraz z połową Axis City, kiedy Droga zamknęła się za nim.Wiem też, kto z nim był.Od tamtego czasu nie otwarto żadnej bramy na Ziemię.Jeśli to jest Paweł Mirski, powrócił tu kanałem, o którym nie mamy pojęcia.Rosjanin poprawił się na krześle, ułożył dłonie na kolanach i przytaknął, zadowolony, że się o nim mówi.- Wygląda na usatysfakcjonowanego - zauważył Korzeniowski pocierając demonstracyjnie podbródek.- Kot udający kanarka.Mam nadzieję, że wybaczy nam ten egzamin wstępny.Urządzenia mówią, że nie jest duchem i ma ludzkie cechy aż do struktury atomów.Nie jest projekcją w żadnej znanej nam postaci.- Korzeniowski przedstawiał te obserwacje takim tonem, jak gdyby wyliczał oczywiste fakty tylko po to, by nie zaprzątać sobie nimi więcej głowy.- Ma strukturę genetyczną Mirskiego, zgodną z tym, co mówią zachowane raporty medyczne w trzeciej komorze.Czy jest pan generałem Pawłem Mirskim?Rosjanin spojrzał na nich.- Najprostsza odpowiedź brzmi: tak.Jest też najbliższa prawdzie.- Czy przybywa pan tu z własnej woli?- Z pewnymi zastrzeżeniami, tak.- Jak pan się tutaj dostał?- To bardziej skomplikowane - odpowiedział Rosjanin.- Czy mamy dość czasu, by to usłyszeć, ser Lanier?- Ja mam - odpowiedział Lanier.- Chciałbym, aby ser Olmy był tutaj także - powiedział Mirski.- Niestety, ser Olmy nie zareagował na wiadomość, jaką otrzymał.Podejrzewam, że jest na Thistledown, ale nie wiem gdzie.Wysłałem swojego reprezentanta, by go odszukał i przedstawił całą sprawę.Możliwe, że pojawi się tutaj.Chciałbym usłyszeć pańską historię jak najprędzej.- Korzeniowski usiadł, umieścił jeden ze swoich kawałków białego ciasta między kolanami i zaczął go ugniatać w dłoniach.Mirski patrzył przez moment w podłogę, po czym westchnął.- Zacznę.Mówienie słowami byłoby bolesne i nieporadne.Czy mogę użyć jednego z pana projektorów?- Oczywiście.- Korzeniowski przy pomocy wiązki napędowej przyciągnął najbliższy z projektorów.- Czy będzie potrzebny interfejs?- Myślę, że nie - odparł Mirski.- Potrafię więcej, niż to się na pierwszy rzut oka wydaje.- Pojedynczym kablem dotknął końcówki w kształcie kropli.- Proszę wybaczyć, jeśli nie odsłonię się całkowicie przed pańskim urządzeniem.- Zupełnie zrozumiałe - zgodził się Korzeniowski z absurdalną serdecznością.- Proszę zaczynać.Wnętrze mieszkania znikło, pojawiło się coś, czego Lanier w pierwszej chwili nie mógł rozpoznać - skondensowany obraz Drogi, Axis City, pierwsze dni Mirskiego w lesie Central City, podróż przez Drogę, przyspieszenie i pęd.Wyświetlana informacja rozwijała się i oślepiała.Obecna chwila przestała istnieć.Mirski opowiadał historię na swój własny sposób, Korzeniowski i Lanier stali się jej uczestnikami.“Nazwijcie to ucieczką lub największą dezercją wszystkich czasów.Odwrót przed potworną przeszłością, własną śmiercią i śmiercią własnego narodu, niemal zagładą całej planety [ Pobierz całość w formacie PDF ]