RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten górnik zApatrosa był prawdziwym olbrzymem  dwa metry wzrostu i sto dwadzieścia kilogramówsamych mięśni.Miał instynkt wojownika i talent do wyciągania towarzyszy broni zbeznadziejnych sytuacji.Des ryzykował własne życie dla ratowania oddziału więcej razy, niżLucia była w stanie zliczyć.Pamięć o tym, co stało się z Desem, wciąż napełniała ją gniewem.Kiedy stacjonowali naPhaseerze, Wędrowcy Mroku dostali rozkaz zaatakowania przed zmrokiem silnieufortyfikowanych stanowisk Republiki.Była to samobójcza misja, która najpewniejzakończyłaby się wybiciem całego oddziału.Kiedy Des zasugerował porucznikowi, żebyzaczekali do nocy, Ulabore nie chciał go słuchać.Ten śmierdzący tchórz wolał poświęcić ichwszystkich, niż powiedzieć swoim przełożonym, że robią błąd.Nie zamierzając prowadzić swoich kompanów na pewną śmierć, Des wziął sprawy wswoje ręce.Ogłuszył Ulabore a i przejął dowodzenie nad oddziałem, a następnie zmienił plan,postanawiając, że uderzą pod osłoną ciemności.Misja zakończyła się pełnym sukcesem: siływroga zostały zdziesiątkowane przy minimalnych stratach własnych, co zapewniło Sithomważne zwycięstwo w ich kampanii.Des powinien być obwołany bohaterem za swój czyn, tymczasem Ulabore kazał goaresztować i postawić przed sądem wojennym za niesubordynację.Lucia wciąż pamiętała, jakżandarmi prowadzili Desa skutego kajdankami.Zastrzeliłaby Ulabore a na miejscu, gdyby nieto, że Des zobaczył, jak powoli unosi broń, i pokręcił głową.Wiedział, że nikt nie może niczrobić, żeby go uratować; wokół było zbyt wielu żandarmów, wszyscy z bronią gotową dostrzału.Każdy, kto próbowałby mu pomóc, z pewnością by zginął, a Des i tak skończyłby przedsądem wojennym.Nawet kiedy odprowadzali go na pewną egzekucję, Des wciąż troszczył sięo przyjaciół.Lucia nigdy więcej nie zobaczyła Desa; nigdy się nie dowiedziała, co się z nim stało,chociaż nietrudno było się domyślić.Niesubordynacja była przewinieniem karanym śmiercią, aSithowie nie byli znani z pobłażliwości.Ale choć nie mogła go ocalić, mogła zrobić coś, żebymu się odwdzięczyć.Minął prawie miesiąc, zanim nadarzyła się sposobność, ale Lucia tak łatwo nie zapominała.Okazja trafiła się podczas potyczki z oddziałami Republiki na Alaris Prime.Wędrowcy Mrokubyli na patrolu, kiedy wpadli w zasadzkę  co nigdy by się nie zdarzyło, gdyby Des był wciąż znimi.Ale ich sierżant dobrze wyszkolił swój oddział i nawet bez niego Wędrowcy Mroku bylicały czas jedną z najlepszych jednostek w armii Sithów.Starcie trwało zaledwie parę minut, nim zdołali przełamać szyki republikańskich żołnierzy i zmusić ich do odwrotu.Zaciekła walka na małej przestrzeni przyniosła ofiary po obu stronach.Wśród nich był teżporucznik Ulabore.Oficjalnie został zakwalifikowany jako poległy w boju; żaden zWędrowców Mroku nie uznał za stosowne, żeby zameldować, że dowódca zginął od strzału wplecy z najbliższej odległości.Niektórzy mogliby ją potępiać za to, co zrobiła, ale Lucia nigdy nie żałowała swojejdecyzji.Dla niej sprawa była prosta.Des był jej przyjacielem, a Ulabore ponosił winę za jegośmierć.Tak samo było z Serrą.Księżna była jej przyjaciółką.Jej mąż nie żył, a winę za toponosiła Gelba.To po prostu kwestia lojalności.Tak więc Lucia wybrała się do Raju.Parę dyskretnych pytań oraz spora sumka kredytówdoprowadziły ją do Aowczyni.Dwa tygodnie pózniej Gelba nie żyła.Teraz Serra poprosiłaprzyjaciółkę, żeby jeszcze raz wynajęła zabójczynię.chociaż Lucia nie miała pojęcia, po co.Coś się wydarzyło w czasie ich wizyty w Zwiątyni Jedi na Coruscant.Serra zobaczyła coś,co ją zdenerwowało, coś, o czym nie chciała rozmawiać.Lucia wiedziała, że księżna ma swojesekrety z dawnych lat, ale zawsze szanowała jej prawo do prywatności.W końcu ona też wolałapewne fakty ze swojej przeszłości zachować dla siebie.Jednak, mimo że zgodziła się pomóc, Lucia martwiła się o swoją panią.Serra była łagodnąi miłą osobą, ale miała też drugie oblicze.Miewała koszmary, a czasem popadała w ciężkiestany depresyjne.Lucia podejrzewała, że ma to związek z jakimś traumatycznym wydarzeniemz dzieciństwa  wspomnieniem tak intensywnym, że okaleczyło ją w sposób głęboki inieodwracalny.Widok Aowczyni siedzącej przy jednym ze stołów widokowych na końcu kasyna zpowrotem skierował jej myśli na zadanie, które miała do wykonania [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl