[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.86Wtedy też wreszcie zaczął przygotowania do ślubu z Teodora.Ponieważ jednak żaden mężczyzna, który osiągnął godność senatorską, nie mógł poślubić kurtyzany, bo zabraniały tego odwieczne prawa, zmusił cesarza do zastąpienia tych ustaw nowymi i uczynił z Teodory swą prawowitą małżonkę; odtąd też wszyscy mogli żenić się z kurtyzanami.A kiedy stał się rzeczywistym władcą kraju, natychmiast sięgnął po władzę cesarską, pod fałszywymi pozorami ukrywając bezprawność tego czynu.Najlepsi bowiem obywatele obwołali go cesarzem Rzymian wespół z Justynem, ale jedynie strach skłonił ich do takiego głosowania.Tak więc Justynian i Teodora wstąpili na tron cesarski; stało się to na trzy dni przed Wielkanocą, kiedy nie godzi się pozdrawiać przyjaciół i życzyć im pokoju.W kilka dni później Justyn zmarł na jakąś chorobę, przeżywszy dziewięć lat na tronie, a Justynian i Teodora sami objęli rządy.10.Tak to Teodora, zrodzona, wychowana i wykształcona w sposób, który opisałem, bez najmniejszych przeszkód osiągnęła godność cesarzowej.Człowiekowi, który ją poślubił, przez myśl nawet nie przeszło, że robi rzecz wstrętną; a przecież mógł wybierać wśród87wszystkich kobiet Cesarstwa i znaleźć niewiastę dobrze urodzoną, wychowaną z dala od świata, wiedzącą, co to wstyd, i nawykłą do skromności, nie tylko niezrównanie piękną, lecz i dziewicę, taką, o której mówią, że ma ,,strome piersi".A on, nie zrażony tym wszystkim, o czym już pisałem, nie zawahał się wziąć sobie kobiety powszechnie znienawidzonej i spać z osobą, która nie tylko splamiła się różnymi występkami, lecz przez liczne poronienia stała się winna dzieciobójstwa, l doprawdy wydaje mi się, że nie muszę więcej pisać o obyczajach tego człowieka, gdyż samo to małżeństwo mówi dostatecznie dużo o jego chorej duszy i jest jakby wyjaśnieniem, świadectwem i kroniką jego charakteru.Albowiem kto za nic ma hańbę dawnych czynów i nie waha się nadal ukazywać ludziom całej ohydy swego charakteru, ten nie cofnie się przed żadnym bezprawiem i z bezwstydnym obliczem, ochoczo i bez najmniejszego trudu zmierza ku najpodlejszym zbrodniom.A jednak żaden z członków Senatu, chociaż widzieli, jak nisko upadł kraj, nie uznał za stosowne sprzeciwić się i nie dopuścić do tego małżeństwa, mimo że wszyscy oni mieli w przyszłości padać przed tą kobietą na twarz, jak gdyby była boginią; i ani jeden kapłan nie odważył się88dać wyrazu swemu oburzeniu — a i oni mieli przecież później mówić do niej: “władczyni".Lud zaś, który nie tak dawno jeszcze oglądał Teodorę w teatrze, natychmiast i bez cienia wstydu zaczął się ze wzniesionymi dłońmi domagać, by wolno mu było niewolniczo jej służyć.Ani jeden żołnierz nie pomstował, że w imię interesów Teodory narażać się będzie na trudy wojaczki, i nikt w ogóle nie śmiał przeciw niej wystąpić, lecz wszyscy, sądząc widocznie, że tak im było pisane, z pokorą poddawali się nieszczęściu, upatrując w tym przejaw mocy przeznaczenia.Zaiste bowiem fortuna, kiedy kieruje losami śmiertelnych, nie dba ani trochę o to, aby wszystko odbywało się, jak przystoi, ani też aby ludzie mniemali, że wszystkim rządzi rozum.Przeto niekiedy niepojętym jakimś zrządzeniem wynosi na wyżyny człowieka, którego, zdałoby się, spotykały liczne przeciwności, f nie przeszkadza mu w żadnych jego wysiłkach; ten daje się prowadzić wszędzie, gdzie tylko ona zapragnie, ludzie zaś trzymają się z dala i bez protestu ustępują jej z drogi.Ale o tych sprawach mniemać i mówić należy to, co podoba się Bogu.Teodora miała ładną twarz i wdzięczną postać, choć była niewysoka i nieco90blada, tak iż cera jej sprawiała wrażenie żółtawej; spojrzenie zaś miała groźne, brwi ściągnięte.Życia by nie starczyło, aby dokładnie opowiedzieć o wszystkich jej przygodach w teatrze, ale wydaje się, że kilka szczegółów, które przytoczyłem powyżej, dać może przyszłym pokoleniom dość wierny obraz jej charakteru.Teraz zaś trzeba nam pokrótce wspomnieć o tym, czego dokonała wspólnie ze swym mężem, ponieważ żadne z nich nigdy nic nie robiło bez drugiego.Co prawda przez długi czas powszechnie przypuszczano, że zarówno w poglądach, jak i w obyczajach nigdy się ze sobą nie zgadzają, potem jednak stało się jasne, że pozory te stwarzają oni sami, aby poddani nie sprzymierzyli się przeciwko nim i nie zbuntowali, lecz aby każdy miał o nich inne mniemanie.Z początku starali się poróżnić chrześcijan i udając, że w spornych kwestiach mają sprzeczne poglądy,17 doprowadzić między nimi do rozłamu, o którym wkrótce opowiem.Później skłócili między sobą fakcjonistów.Teodora bowiem wszelkimi sposobami stwarzała pozory, że sprzyja stronnictwu Błękitnych, i nie oglądając się na nic, zostawiała im pełną swobodę w walce z przeciwnikami, pozwalając popełniać wszelkie najgorsze91przestępstwa.Justynian natomiast robił wrażenie człowieka, który tai gniew i oburzenie, nie może jednak wprost sprzeciwić się żonie; często zamieniali się jakby rolami i jawnie występowali przeciw sobie, bo Justynian domagał się ukarania Błękitnych jako przestępców, ona zaś udawała gniew i skarżyła się, że wbrew woli ulega mężowi [ Pobierz całość w formacie PDF ]