sielanki

Startseite

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.52[Menalka]Pieszczonym tylko g�owom xle po s�o�cu chodzi�,Nam robotnym nie wadzi.Poma�u pójdziemy,A rozmawiaj�c l�ejsz� drog� uczyniemy.Jedna mi si� tam grzeczna widzia�a dru�yna,Która Dyjann� i jej brata, Apollina,Wielbi�a na przemiany.Na dwie stronie stali:Ci przestawali, drudzy po nich zaczynali.Pierwsza stronaMuzy, nadobne Muzy, pró�no was po��daOgl�da� cz�ek zawisny.Kto was nie ogl�da,Nigdy ozdobnym, zawsze wzgardzonym by� musi.Kto was zazna, kto darów waszych raz zakusi,Nigdy wzgardzonym, zawsze ozdobnym si� stawi.Najszcz�Sliwszy, kto z wami do Smierci wiek trawi.Wtóra stronaZazdroS� mówi: ,;Nie mistrz to, co po trosze SpiewaI co si� jako morze z pieSni� nie wylewa.Apollo zazdroS� nog� potr�ci i rzecze: Wielka egipska rzeka wiele b�ota wlecze,A pczó�ki, co wdzi�czny miód w Hymecie zbieraj�,Z ma�ych si�, a przezornych strugów napawaj�.Pierwsza stronaGdzie Apollo okiem swym wejrzy, owce w we�n�Odziej� si�, wymiona mleka b�d� pe�ne,B�d� jagni�ta swoje cz�stk� wysysa�yI dworniczki sw� tak�e b�d� wydaja�y.Która jedno rodzi�a, b�dzie dwoje mia�a:Te u cycka, a drugich b�dzie donasza�a.53Wtóra [strona]Pan mi na stado moje pojrza� okiem krzywym,Zaraz koxl�ta g�osem wrzasn�y straszliwym,Byd�o j�o grzeS� ziemi�, owce powiesza�yG�owy i zwyk�ej swojej pasze zaniecha�y,I teraz skóra tylko w�ócz� si� a koSci.Barzo pasterzom boskiej potrzeba litoSci.Pierwsza stronaApollo zawsze m�ody, Pallas zawsze panna,Apollo z �uku strzela, strzela i Dyjanna.Rrebrne strza�y Dyjanna z �uku wypuSci�a,Jedn� w jawor, drug� w d�b twardy ugodzi�a,Trzeci� we lwy, a czwart� ani we lwy, aniW jawory, ale kogoS zuchwalszego rani;A rani ca�e miasto, gdzie zbójcy mieszkaj�,Co miedzy swym a obcym ró�nice nie maj�.Nieszczesni, których ona gniewem swym dosi�e!Tam byd�o morem, zbo�e z�ym gradem pol�e.Starcowie m�ode syny b�d� grzeS�, a �onyLeda gdzie potyraj� p�ód nie donoszonyAbo w niewolstwie b�d� n�dznice rodzi�y.Jej strza�y ka�dego z nóg prawie obali�y.Wtóra stronaApollo gra na lutni, Pallas pi�knie Spiwa,Apollo biesiad, �artów Dyjanna za�ywa.Weso�a mySl nie bywa nigdy zazdroSliwa,Szczerym ludziom Dyjanna zawsze sprzyjaxliwa.W który dom ona poSle swój promie� weso�y,Tam �yznie pola rodz�, tam pe�ne stodo�y,54Pe�ne obory byd�a, pe�no maj�tnoSci,Ludzie zdrowi i w sile trwaj� do staroSci;M�ódx si� nadobna rodzi, rodziców s�uchaj�Synowie ani �ony z wstydu wykraczaj�.Ka�dy szanuje, kogo szanowa� przystoi,Nigdy swar i niezgoda w domu nie postoi.Zo�wice i bratowe u jednego sto�u,I Swiekry, i niewiestki jadaj� pospo�u.Pierwsza stronaDyjanna, gdy nabije zubrów albo �osi,Albo dzikich Swi�, z wozów Alcydes je znosi.Rmiej� si� mu bogowie, a nawi�cej jegoMacocha, gdy na grzbiecie lub zubra ca�egoDxwiga, lub wieprza, cho� go posok� pluskaj�,On ich jeszcze potrz�sa, �e nogami drgaj�.Wtóra stronaNie tylko si� Apollo obiera Muzami,Gdy potrzeba, umie on w�ada� i wojnami.Apollo krokodyla srogiego po�o�y�,Apollo setnor�kie dziewi�si�y po�y�.Kiedy pokój, nadobna z Muzami zabawa;Dobrze idzie z rozumem i marsowa sprawa.Pierwsza stronaChytre s�owa Alcydes do Dyjanny mawia: Nie zawsze si� mySlistwo twe dobrze ob�awia.Na co liche zaj�ce lub sarny bijaj�?Ciebie niechaj narody ludzkie przyznawaj�Dobrodziejk�, jako mnie.Ma�o si� przygodziZaj�czek lubo sarna i ma�o zaszkodzi.55Zubrowie szkodxcy wielcy, tak�e Swinia dzika:Na te niechaj smycz twoja m�ne charty zmyka.Wtóra stronaDobrze Alcydes mawia, bo jedno� staranieO ma�ym, a z wielkiego wi�cej si� dostanie,Bo on rad si�a bierze.I wielcy królowie,Gdyby na Alcydowym polegali s�owie,Raczej by Wo�h� abo Dunaj wojowali,A z tamtych pa�stw bogate plony zawracali.Mniej by do ukrzywdzenia bywa�o przyczynyI sta�yby w pokojach domowe chróSciny.Pierwsza stronaMerkuryjus, o dzieci, ma�ym ub�agany,Jemu mleko albo miód z barci urzezany.Nie tak Alcydes, jemu potrzeba t�ustegoWo�u albo barana z trzody wybranego.Ale te� wilków broni.Ma�� ró�noS� maj�:Wilcy-li, czyli stró�e stado wyjadaj�.Wtóra [strona]Ci�ki puklerz, lecz cia�a wszystkiego on strze�e,I miasta maj� swoje baszty, swoje wie�e [ Pobierz całość w formacie PDF ]

zanotowane.pl

Flawiusz Jozef Dawne dzieje Izraela

de Segur F. P. Pamietniki

Kirst Hans Hellmut 08 15 t.1 (SCAN dal 800)

Dziuda A., Krupa W. Laboratorium systemów mikroprocesorowych (2007)

Epitalamia Antycznie Piesni Weselne

Jerome R. Corsi The Late Great U.S.A., The Coming Merger With Mexico and Canada (2007)

Frank Herbert Dune 5 Heretics of Dune

Robert Ludlum 3. Ultimatum Bourne'a

Lumley Brian Nekroskop II

Chmielewska Joanna Jeden kierunek ruchu (2)