RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Widziałam porucznika – chytrze dodała moja gospodyni.– Cieszę się, że wrócił.– Wpadł tylko sprawdzić, czy jestem cała – szepnęłam przez zaciśnięte gardło.– Nic więcej.Rozdział osiemnastySkorzystałam z propozycji Freda Douglasa, żeby wziąć sobie wolny dzień, i zwinęłam się na łóżku z Bitsy i Billym Bootsem, żeby podrzemać.Obudziłam się przed południem, wypoczęta i szczęśliwa, że żyję.Oddzwoniłam do Lottie, Onnie, matki, ciotki Odalys i jeszcze paru przyjaciół, zapewniając każdego, że żyję i dobrze się czuję.Twardo odmawiałam umawiania się z kimkolwiek na spotkanie.Chciałam być dziś sama.Założyłam Bitsy smycz i zabrałam ją na dwór.– Mało brakowało, a musiałabyś szukać nowego właściciela – poinformowałam ją pod koniec spaceru, wzięłam na ręce i przytuliłam.Naszła mnie fala żalu za Francie, pobiegłam myślą do Dana.Dzień był przepiękny, niebo błękitne.Obserwowałam świat jakby nowymi oczami.Jak można wytrzymać świadomość, że zostawi się to wszystko za sobą? Było niezwykłe, że mimo tego, co go czeka, Dan martwił się o mnie.Postanowiłam być dla swoich przyjaciół lepsza i troskliwsza.Kiedy następnego dnia przyjechałam do redakcji, czułam się jak nowo narodzona.Na moim biurku stał przepiękny bukiet z kolorowych kwiatów.Nie były od McDonalda.Na dołączonej kartce napisano: MAM NADZIEJĘ, ŻE DOBRZE SIĘ CZUJESZ.NIE ZAPOMNIJ O PEŁNI KSIĘŻYCA.CURT.Janowitz w dalszym ciągu zbierała informacje o Hectorze Ugalde, któremu odmówiono zwolnienia za kaucją.Miał dodatkowo na koncie kilka aresztowań za próby gwałtu w Union City w stanie New Jersey, gdzie jakiś czas mieszkał.Poszukiwano go tam w dalszym ciągu za ucieczkę podczas zwolnienia warunkowego.Sporządzona na zlecenie sądu ekspertyza psychiatryczna stwierdzała, że w dzieciństwie, kiedy mieszkał jeszcze w Hawanie, jego matka, która utrzymywała się przed rewolucją z występów porno na żywo, za karę odmawiała mu obcinania włosów i ubierała go w dziewczęce stroje.Lekarz napisał w swojej opinii, że kobieta ta prowadziła bezładne, przypadkowe życie seksualne z wieloma partnerami i zachowywała się także wyzywająco wobec syna, który na przykład musiał jako dziecko pudrować ją po wyjściu z kąpieli.Mam duże wątpliwości co do psychiatrów.Jasne było, że doktor uzyskał te informacje od samego Ugalde’a i nie miał możliwości ich zweryfikować, ale w pewien chorobliwy sposób wydawało się to logiczne.Po południu zadzwoniłam do kancelarii Fieldinga, poprosiłam do telefonu jego sekretarkę i zaczęłam łgać jak najęta.– Dzwonię od dentysty pana Fieldinga w sprawie terminu.– Terminu?– Tak, chodzi o okresowe czyszczenie i przegląd.– Ale przecież był u doktora Wisemana dziesięć dni temu, podczas ostatniej bytności w Miami.Nie rozumiem, o co chodzi.Jest w terenie w związku z kampanią wyborczą.– Nnno tak, musimy mieć błąd w komputerze.W książce telefonicznej był tylko jeden doktor Wiseman.– A więc to pan jest odpowiedzialny za wspaniały uśmiech naszego kandydata – plotłam po wstępie, że zbieram materiały do artykułu o Fieldingu; w tym zakresie nie kłamałam.– Czy może go odziedziczył?– Powiedzmy, że nieco dopomógł mu dentysta – stwierdził doktor Wiseman.Potem dodał, że dwa lata temu założono Fieldingowi nowe porcelanowe korony.Cholera, a więc wróciliśmy do punktu wyjścia.Trudno, trzeba będzie przejść do codziennej rutyny i pogodzić się, że sprawa pozostanie niewyjaśniona.Wepchnęłam materiały dotyczące Mary Beth do szuflady biurka, obiecując sobie, że przy pierwszej okazji przeczytam je ponownie słowo po słowie.Niestety, Miami znów się obudziło.Działy się coraz dziwaczniejsze rzeczy, ale to norma w naszym gorącym jak piec lecie, najbardziej nerwowej porze roku.Na przedmieściach, w poprzek leżących blisko wody ulic, odbywały się wędrówki zębaczy.Meduzy, które normalnie dokonują inwazji na południową Florydę późną zimą, teraz pojawiły się tysiącami; na falach unosiły się wielkie ławice migotliwych błękitnawych bąbli.W powietrzu wisiało coś nieokreślonego i groźnego – jakby coś było nie w porządku z matką naturą.Specjalizująca się w hard-rocku stacja radiowa zorganizowała „poszukiwanie skarbu”, chowając tysiąc dolarów w jednej z budek telefonicznych w mieście i podniecając słuchaczy podawaniem wskazówek, gdzie szukać.Masowe polowanie osiągnęło szczyt, kiedy przed jedną z budek – oczywiście nie tą, co trzeba – zderzyły się trzy samochody, powodując masowy karambol.Przed budką, gdzie schowano pieniądze, zrobił się najpierw potężny zator, potem w ruch poszły pięści i o mało nie doszło do rozruchów.Najpoważniej zraniono niewinnego gapia, który chciał jedynie zadzwonić.Znajdujące się w centrum kino „Rio”, znane jako punkt zborny nastolatków z niezamożnych rodzin, trafiło do środków masowego przekazu z powodu szczurów, które niefortunnie pojawiły się na sali w czasie projekcji horroru.Widzowie z zapartym tchem śledzili rozwój akcji i wówczas jedna z dziewczyn poluzowała chwyt na nie dojedzonej kanapce z kiełbasą.Akurat gdy napięcie na ekranie osiągnęło apogeum i zbliżał się przerażający finał, wielki szczur bezczelnie złapał dziewczynie kanapkę, ta jednak nie chciała puścić i zaczęła się drzeć:– Złapał mnie! Złapał mnie!Przez dłuższy czas przeciągali się jak na zawodach, a tymczasem pięciuset rozwrzeszczanych dzieciaków szturmowało wyjście.Większość ran nie była poważna, było ich za to mnóstwo.Następnego dnia przygotowałam przed pracą kilka bagietek z białym serem, pojechałam do redakcji i poszłam prosto do ciemni.Na mój widok Lottie natychmiast włączyła czajnik.– Masz na mnie zły wpływ, Britt – poskarżyła się, wbiła zęby w bułkę i westchnęła z rozkoszą.– Mmm, pamiętałaś nawet, żeby wziąć serek ze szczypiorkiem.Ponieważ nasze ostatnie rozmowy obracały się głównie wokół Hectora Ugalde, nie zdążyłam jej dotąd opowiedzieć o wycieczce z Curtem Norske.Nadrobiłam to teraz, nie pomijając jego zmyślonej wersji historii Miami i zaproszenia na wycieczkę w pełni księżyca.– Oczywiście pojedziesz, prawda?– Nie wiem – przyznałam niezdecydowana.Lottie przewróciła oczami.– Ja bym nigdy nie przepuściła takiej okazji.Wyprawa w siną dal z kapitanem Curtem!Wzruszyłam ramionami.– McDonald twierdzi, że Curt wygląda jak sprzedawca lodów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl