[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ostrożnie nim pomanipu-lowała,żeby wstrzyknąć mu zawartość strzykawki.- To jest płyn bogaty w aminokwasy, prawie taki, jakie one piją w swoimnaturalnym środowisku - wyjaśniła w tym czasie Brolinowi szefowaprojektu.- Niech się pan nie boi, gatunki prządek z rodzaju Nephila niegryzą.Connie otworzyła szeroko oczy i spojrzała na swoją szefową.- No, może nie do końca - powiedziała.- Gryzą, ale rzadko i ich jad jestnieszkodliwy- Do czego używacie tych pająków? - zapytał Brolin.- Od nich zaczęliśmy nasze doświadczenia.Od tych pająków możnadziennie pozyskać niewiele nici, zbyt mało, żeby można było z niejcokolwiek zrobić, ale to pozwala nam zorientować się w jej właściwościach.Donovan Jackman postanowił nakierować rozmowę na właściwe tory:- Detektyw Brolin chciałby zadać pani kilka pytań bardziej na temat samychpająków niż tego, czym zajmuje się NeoSeta.Joshua poczuł irytację. Co to za facet?! Tak pilnuje tej swojej ukochanejfabryki, że niczego nie można się dowiedzieć!"- Rzeczywiście! - rzekł.- Czy wie pani o innych próbach hodowli pająków wcelu uzyskania nici?Gloria Helskey powtórzyła tylko to, co już wiedział - głównie informacjedotyczące kwestii aspołeczności pająków.- Czy interesują panią jeszcze inne cechy pająków?- Nie; naszym jedynym celem jest umożliwienie produk-cji nici pajęczej naskalę przemysłową.Inna rzecz, że niektó-re wielkie koncernyfarmaceutyczne są zainteresowane jadem pająków.Jadem czarnej wdowyszczególnie gatunku Latro-dectus menavodi, ptaszników z rodzajuPhoneutria, Atrax robu-sta i innych najniebezpieczniejszych pająków naświecie.Ich jad to przyszłość dla produkcji lekarstw.Tak przynajmniej piszesię w specjalistycznych periodykach.Brolin chciał się jeszcze dowiedzieć, czy Gloria Helskey mogłaby uzasadnićnaukowo nagły wzrost populacji czar-nych wdów w konkretnym miejscu.Chodziło mu oczywiście o polanę pod górą Hood, ale nie wchodził wszczegóły Gloria nie widziała dla tego żadnego naukowego uzasadnienia.Wypytał ją o najniebezpieczniejsze gatunki pająków, jakie można spotkać wOregonie, a także o ich zwyczaje.Kiedy wyczerpał wszystkie interesujące gotematy, pożegnał się, cały czas obserwowany przez łaskawie uśmiechającegosię Donovana Jackmana.Tymczasem Connie d'Eils nakarmiła wszystkieprządki, szczęśliwie unikając ukąszenia, i wyszła ze szklanego terrariumniezdarnym krokiem.Brolin zostawił swoją wizytówkę szefowej projektu i udało mu się w zamianotrzymać bezpośredni numer telefonu Glorii Helskey.Jackman skrzywił się,ale nie zaprotestował.Zbliżał się wieczór, kiedy Joshua znalazł się z powrotem na parkingu.Byłowciąż duszno.W tylnym lusterku obserwował zmniejszającą się białąhacjendę NeoSety dopóty, dopóki nie zjechał na główną drogę i nie ruszyłprzez lasy w kierunku Portland.Kwadrans wcześniej Larry Salhindro nagrał się na jego telefon komórkowy,zawiadamiając Brolina, że razem z Annabel jadą do dzielnicy Alameda,znajdującej się w północnej części miasta, do państwa Rice.Była to jedna zrodzin zaatakowanych przez pająki.Była prawie siódma, kiedy mustang Brolina dojechał do Union Avenue.Rozgrzany asfalt był miękki jak guma.Niebo było wciąż błękitne, atapicerka siedzeń prawie skwierczała w słońcu.Państwo Rice mieszkali w skromnym domu, przed którym niewielka połaćwyschniętej ziemi udawała ogródek.Jo-shua zapukał i drzwi otworzyła mustarsza kobieta.Za nią zjawił się Salhindro.- Pani Rice, to jest nasz kolega, o którym rozmawialiśmy - wyjaśnił.Staruszka odsunęła się, wpuszczając Brolina do środka.- Witam pana.Pani Rice wraz z Larrym zaprowadzili detektywa do kuchni, gdzie przy stolesiedziała Annabel w towarzystwie starszego mężczyzny.- Czy napije się pan czegoś? - zapytała pani Rice.Joshua podziękował i spojrzał na Annabel.Przywitała go przymknięciempowiek Rozpuszczone włosy rozsypały się atramentową plamą na jejbawełnianej koszulce.- Co wy wyrabiacie? - zapytał szeptem Salhindra.- To pomysł twojej przyjaciółki.- Przecież ma ich chyba przesłuchać Meats i jego ludzie?- Tak, ale Annabel stwierdziła, że w ten sposób zyskamy na czasie.Hej, totwoja znajoma, nie moja.Chyba wiesz, że potrafi być bardzo uparta!Brolin zamruczał coś pod nosem, odwracając się w kierunku Annabel ipaństwa Rice.Policjantka wypiła resztkę soku pomarańczowego ze szklanki,która stała przed nią na stole, i popatrzyła na detektywa.- Joshua, państwo Rice zgodzili się odpowiedzieć na kilka pytań [ Pobierz całość w formacie PDF ]