RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ty tutaj rozdajesz karty, mówiÅ‚o to spoj-rzenie.Ale Coy uważaÅ‚, że i tak jego przyjaciel jest zbytnio w tÄ™ sprawÄ™ wplÄ…tany,wiÄ™c tylko powoli przymknÄ…Å‚ powieki: spokojnie.ZobaczyÅ‚, że Pilot też zmrużyÅ‚ oczy,a kiedy spojrzaÅ‚ na Kiskorosa, stwierdziÅ‚, że ten obserwuje na przemian to jednego, todrugiego, a lufa jego pistoletu zakreÅ›la Å‚uki równolegÅ‚e ze spojrzeniem.Bohater wojnyfalklandzkiej nie zasypiaÅ‚ gruszek w popiele. Obawiam siÄ™  zakoÅ„czyÅ‚ Palermo  że teraz Deadman s Chest przejmie kon-trolÄ™ nad operacjÄ….786 Tánger wpatrywaÅ‚a siÄ™ w niego uważnie, nieporuszona.Zimna, jak lemoniada z lo-dem, stwierdziÅ‚ Coy.Stal jej oczu byÅ‚a ciemniejsza i twardsza niż kiedykolwiek dotÄ…d.ZastanawiaÅ‚ siÄ™, gdzie ma schowany rewolwer.Niestety, nie miaÅ‚a go pod rÄ™kÄ….Aniw dżinsach, ani w podkoszulku.Szkoda. Nad jakÄ… operacjÄ…?  zapytaÅ‚a.Coy spojrzaÅ‚ na niÄ… z podziwem.Palermo uniósÅ‚ nieco dÅ‚onie, obejmujÄ…c nimi scenÄ™i łódz.ObejmowaÅ‚ niemal caÅ‚e morze. Wydobycia tych przedmiotów.Od dwóch dni obserwujÄ™ was z wybrzeża przezlornetkÄ™.Rozumiecie? Teraz jesteÅ›my wspólnikami. Jakimi wspólnikami? CoÅ› takiego.Jak to jakimi? Ten statek.Wy zrobiliÅ›cie swoje.I zrobiliÅ›cieto wspaniale.A teraz.Na Boga.To jest sprawa dla zawodowców. Nie jest nam pan do niczego potrzebny.Już to mówiÅ‚am. Fakt, że pani mówiÅ‚a.Lecz myli siÄ™ pani.Owszem, jestem wam potrzebny.Czyraczej.Na Boga.Albo jestem w spółce, albo i pani, i tych dwóch morskich wilczkówwypada z interesu.787  Nie w ten sposób tworzy siÄ™ spółki. Rozumiem pani punkt widzenia.I proszÄ™ mi wierzyć, że jest mi przykro z po-wodu tych pistoletów.Ale pani goryl. wskazaÅ‚ kciukiem na Coya. Dobrze.PrzysiÄ…gÅ‚em sobie, że trzeci raz już nie dam siÄ™ zaskoczyć.Horacio też nie ma miÅ‚ychwspomnieÅ„ zwiÄ…zanych z tym dżentelmenem  machinalnie dotknÄ…Å‚ swojego nosa,dwubarwnie patrzÄ…c na Coya z mieszaninÄ… urazy i zaciekawienia. On jest zbyt agre-sywny, prawda? Zbyt agresywny.Kiskoros podkrÄ™caÅ‚ wÄ…sa z minÄ… ociekajÄ…cÄ… żółciÄ….Jego oliwkowa twarz nadal nosi-Å‚a Å›lady spotkania na plaży w Águilas, i być może dlatego wydawaÅ‚ siÄ™ dużo mniej opa-nowany niż jego szef.Pistolet poruszyÅ‚ siÄ™ znaczÄ…co w jego dÅ‚oni, a Palermo uÅ›miechnÄ…Å‚siÄ™ na ten widok. Sam widzisz  kolejny uÅ›miech rekina. Rozpiera go chęć, żeby ci wpakowaćkulkÄ™ w brzuch. Niech raczej  zasugerowaÅ‚ Coy  wpakuje jÄ… w dupÄ™ swojej matce. Nie bÄ…dz wulgarny  Gibraltarczyk wydawaÅ‚ siÄ™ naprawdÄ™ zgorszony. To, żeHoracio w ciebie celuje, jeszcze nie upoważnia ciÄ™ do chamstwa.788  A niech to bÄ™dzie i twoja, kurwa mać! CoÅ› takiego.PrzyznajÄ™, że sam miaÅ‚bym ochotÄ™ ciÄ™ zastrzelić.Tyle tylko, że.No cóż.Przy tym robi siÄ™ haÅ‚as, rozumiesz?  można byÅ‚o odnieść wrażenie, że Paler-mo naprawdÄ™ chce, żeby Coy to zrozumiaÅ‚. A haÅ‚as nie sÅ‚uży interesom.Poza tympani mogÅ‚aby siÄ™ czuć urażona.No, ale dość tych pogaduszek.Zależy mi, żeby jed-nak dojść do porozumienia.Niech każdy dostanie to, co jego.Jasne? %7Å‚eby wszystkoskoÅ„czyÅ‚o siÄ™ w pokoju  wziÄ…Å‚ marynarkÄ™ i uczyniÅ‚ gest zachÄ™cajÄ…cy, by iść za nim.Usadowimy siÄ™ trochÄ™ wygodniej.PodszedÅ‚ do częściowo zdemontowanego bulkcarriera, nie odwracajÄ…c siÄ™ nawet,by sprawdzić, czy idÄ… za nim, czy nie.Kiskoros zaÅ› ograniczyÅ‚ siÄ™ do poruszenia lufÄ…pistoletu, wskazujÄ…c im wÅ‚aÅ›ciwy kierunek.Tánger, Coy i Pilot ruszyli w Å›lad za Pa-lermo.Nie mieli podniesionych rÄ…k, a i zachowanie ArgentyÅ„czyka nie byÅ‚o specjalniezÅ‚owrogie; wszystko mogÅ‚o wyglÄ…dać na przyjacielskÄ… przechadzkÄ™.Ale kiedy byli tużprzy trapie prowadzÄ…cym na rufÄ™ statku i Coy zatrzymaÅ‚ siÄ™ z wahaniem na moment,Kiskoros w pół sekundy przycisnÄ…Å‚ pistolet do jego skroni.789  Postaraj siÄ™ nie umrzeć mÅ‚odo  szepnÄ…Å‚ cichutko, modulujÄ…c gÅ‚os, jakby to byÅ‚tekst tanga.Przeszli wilgotnymi, zniszczonymi korytarzami, w których kable zwisaÅ‚y z sufitówi sterczaÅ‚y z na wpół zdemontowanych grodzi, a potem zeszli pomiÄ™dzy zardzewiaÅ‚ymiwrÄ™gami i wzdÅ‚użnicami, schodami do Å‚adowni. Teraz odbÄ™dziemy dÅ‚ugÄ… rozmowÄ™  mówiÅ‚ Palermo. SpÄ™dzimy noc na po-gawÄ™dce, a rano bÄ™dziemy mogli.Tak.Wszyscy razem tam wrócimy.Moja łódz zesprzÄ™tem czeka gotowa w porcie w Alicante.Deadman s Chest do usÅ‚ug [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl