[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko ci, którzy mają uszy do słuchania, czyli łaskę specjalnego zrozumienia sensu tych tak surowych wymagań Jezusa, będą w stanie pojąć Jego słowa.Do nich to przede wszystkim zwraca się Jezus mówiąc: Kto mauszy, niechaj słucha (Mt 11,15).Dotykamy tu problemu łaski lub charyzmatu powołania.BOŻE PRZEBACZENIEZABŁĄKANA OWCA (15,1–7)15 1 Przybliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać.2 Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».3 Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: 4 «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, niezostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? 5 A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona 6 i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im:„Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”.7 Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciudziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia».Dwie przypowieści o owcy zgubionej i odnalezionej drachmie stanowią dwie częściopowiadania, którego myśl główna wyraża szczególne zatroskanie Boga o to, co małe,cierpiące, zgubione i potrzebujące pomocy.Pan Bóg zajmuje się najmniejszą istotą tak bardzo, jakby Go nie obchodziło istnienie całego świata.1.Obowiązkiem celników było ściąganie podatków, których wysokość Rzymianiepodnosili do ostatecznych granic.Stąd niechęć, jaką okazywano nie tylko władzom rzymskim,lecz także celnikom, była w pełni uzasadniona.Oni bowiem mieli obowiązek zebrać i wpłacićdo skarbu określoną kwotę, a przy okazji ustalić własną prowizję (por.nauczanie JanaChrzciciela: Łk 3,12 n – s.287).Grzesznikami zaś faryzeusze zwykli nazywać tychwszystkich, którzy nie dość skrupulatnie przestrzegali przepisów Prawa.W Ewangelii Łukasza jest wzmianka o obecności celników w domu Lewiego podczas uczty wyprawianej na cześćJezusa (5,29n).Tym razem jednak celnicy zjawili się sami, iżby lepiej poznać osobę i naukę Jezusa.Rzecz zrozumiała, iż faryzeusze od samego początku patrzyli krzywym okiem naprzestawanie Jezusa z celnikami i grzesznikami.Może na żadnym terenie logika faryzeuszy nie była w tak wyraźnej opozycji do Chrystusowego sposobu myślenia, jak właśnie w sprawiestosunku sprawiedliwych do grzeszników.Gdy faryzeusze sądzili, że wszelkie kontakty zgrzesznikami brukają sprawiedliwych, Chrystus Pan wychodził grzesznikom naprzeciw,nauczając, że pomocy lekarza potrzebuje człowiek chory, a nie dobrze się mający (por.5,31).Nigdy też Chrystus nie pragnął śmierci grzesznika (por.Ez 18,23).Sam dobrowolnie poszedłna śmierć, aby tylko grzesznik mógł się nawrócić i żyć.2–4.Ze względu na zajęcie większości mieszkańców Palestyny obrazy zaczerpnięte zżycia i zwyczajów pasterskich były wykorzystywane przez Jezusa dość często przyopowiadaniu Dobrej Nowiny.Sto owiec tworzy dość pokaźne stado, nie tak wielkie jednak,żeby jego właściciel mógł przejść do porządku dziennego nad stratą jednej owcy.O zabłąkanie się owieczki nie było trudno, jeśli się zważy, że Pustynia Judzka, porosła bujną zielenią w porze deszczów zimowych (październik–marzec), była pełna przeróżnych rozpadlin inierówności.Nie jest wykluczone, że pasterz odchodząc na poszukiwanie jednej zaginionejowieczki resztę stada zostawiał pod opieką przynajmniej psa owczarka, który odnajdawniejszych czasów pomaga w doglądaniu całej trzody.5.Znaleziona owca nie wraca już sama, lecz jest niesiona przez pasterza – albo dlatego, że błąkała się zbyt długo i jest całkowicie wyczerpana, albo dlatego, aby nie zaginęła ponownie.Postać pasterza niosącego znalezioną owcę na ramionach lubią naśladować po dzień dzisiejszy pasterze arabscy, pozując bardzo chętnie i za niewielką opłatą do fotografii przygodniespotkanym turystom.6–7.Wyrażenie „wraca do domu” jest tu zapewne swoistym eufemizmem.Chodzinajprawdopodobniej o prowizoryczne schronienie, w którym pasterze spędzali zazwyczaj noce,zgromadziwszy w pobliżu swoje stada po całodziennym wypasie [ Pobierz całość w formacie PDF ]