[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miłość, jeszcze razmiłość.(Dz 1123)1124.ŚW.FAUSTYNA PRZEŻYWALA CHWILE NICOŚCI+ 12.V.1937 roku.Dziwna ciemność nieraz zalewa mój umysł, jestem pogrążona wnicości wbrew swoim pragnieniom.(Dz 1124)2951125.MIESIĄC PO UZDROWIENIU, PAN JEZUS PRZYWRÓCIŁ ŚW.FAUSTYNIECHOROBĘ20.V.1937 roku.Kiedy już miesiąc minął jak się cieszę silnym zdrowiem, przyszła mimyśl, że nie wiem, co się lepiej podoba Panu, czy służyć Mu w chorobie, czy w czerstwymzdrowiu, o które prosiłam - i rzekłam do Pana: Jezu, czyń ze mną, co się Tobie podoba, aJezus przywrócił mi dawniejszy stan.(Dz 1125)1126.SIOSTRY ZAKONNE SĄ TAKŻE LUDŹMIO, jak słodko żyć w klasztorze pomiędzy Siostrami, ale trzeba nie zapominać, że teanioły są w ludzkim ciele.(Dz 1126)1127.PRÓŻNOŚC I LENISTWO OTWIERAJĄ DRZWI SZATANOWIW pewnym momencie widziałam szatana, który się spieszył i szukał kogoś pomiędzySiostrami, jednak nie znajdował.Uczułam w duszy natchnienie, aby mu rozkazać w ImięBoga, aby mi wyznał, czego szuka pomiędzy Siostrami.I wyznał, choć niechętnie, że:Szukam dusz próżnujących.Kiedy znowuż rozkazałam w Imię Boże, aby wyznał, dojakich dusz w zakonie ma największy przystęp i znów wyznał z niechęcią, że - Do duszleniwych i próżnujących.Zauważyłam, że obecnie w tym domu takich dusz nie ma.Niechsię cieszą upracowane i umęczone dusze.(Dz 1127)1128.ŚW.FAUSTYNA KORONKĄ WYPROSIŁA DESZCZ22.V.1937 roku.Dziś jest tak wielki upał, że trudno do wytrzymania, praśniemydeszczu, a jednak nie pada.Od kilku dni niebo się zachmurza; a deszcz nie może padać.Kiedy spojrzałam na te, rośliny spragnione deszczu, litość mnie ogarnęła i postanowiłamsobie odmawiać tę koroneczkę tak długo, aż Bóg spuści deszcz.Po podwieczorku niebo sięokryło chmurami i spadł rzęsisty deszcz na ziemię; modlitwę tę odmawiałam bez przerwytrzy godziny.I dał mi Pan poznać, że przez tę modlitwę wszystko uprosić można.(Dz 1128)1129.ŚW.FAUSTYNA OPISUJE SWOJE ZJEDNOCZENIE Z BOGIEM23 V.1937 roku.Dzień Trójcy PrzenajświętszejW czasie Mszy świętej nagle zostałam zjednoczona z Trójcą Przenajświętszą.Poznałam Jego Majestat i wielkość.Złączona byłam z Trzema Osobami.I skoro się jestzłączoną z Jedną z tych Czcigodnych Osób, równocześnie byłam złączona z dwoma innymiOsobami.Szczęście i radość, jaka się udzieliła duszy mojej, jest nie do opisania.Smutno mi,że nie mogę tego napisać słowami, co jest bez słów.(Dz 1129)1130-1131.BLISKOŚĆ BOGA JEST ZNAKIEM JEGO MIŁOSIERDZIAUsłyszałam te słowa; powiedz przełożonej generalnej niech liczy na ciebie, jako nanajwierniejszą córkę w Zakonie.Po tych słowach przyszło mi wewnętrznie zrozumienie,296czym jest wszystko stworzone wobec Boga.Wielki i niepojęty jest majestat Jego, a że się takzniża łaskawie ku nam, jest to przepaść miłosierdzia Jego.(Dz 1130-1131)1132.TYLKO BÓG JEST WIECZNY W SWEJ WIERNOŚCIWszystko się skończy na tej łez dolinie,I łzy przepłyną i ból ustanie.Jedno tylko nie zginie –Miłość ku Tobie, Panie.Wszystko się skończy na tym wygnaniu,Doświadczenia i puszcze duszy,I choćby była dusza w ustawicznym konaniu,Gdy ma Boga - nic jej nie wzruszy.(Dz 1132)1233.W BOGU WSZYSTKO JEST ZNIKOMEW czasie modlitwy usłyszałam te słowa: córko Moja, niech się napełni radościąserce twoje.Ja Pan jestem z tobą, nie lękaj się niczego, jesteś w Sercu Moim.W tymmomencie poznałam wielki Majestat Boga i zrozumiałam, że z jednym poznaniem Boga, nicnie może iść w porównanie; zewnętrzna wielkość niknie, jak proszek przed jednym aktemgłębszego poznania Boga.(Dz 1233)1134.PAN JEZUS UDZIELIŁ SW.FAUSTYNIE POKOJU SERCAPan wlał w duszę moją tak wielką głębię pokoju, że nic jut mi go nie zaćmi.Pomimowszystkiego, co się w koło mnie dzieje, nie odbiera mi to ani na chwilę spokoju, chociażbyświat się cały walił i to nie jest w stanie zamącić głębi ciszy mojej, w której spoczywa Bóg.Wszystkie wydarzenia i najrozmaitsze rzeczy, które się dzieją; pod Jego stopą są.(Dz 1134)1135.ZJEDNOCZENIE Z BOGIEM PRZYNOSIŁO ŚW.FAUSTYNIE OGROMNESZCZĘŚCIETo głębsze poznanie Boga daje mi zupełną swobodę i wolność duchową, a w ścisłymzjednoczeniu z Nim nic mi przeszkodzić nie może, nawet moce anielskie nie są w stanie.Czuję, że jestem wielka, kiedy jestem zjednoczona z Bogiem.Co za szczęście miećświadomość Boga w sercu i żyć w ścisłej z Nim zażyłości? (Dz 1135)1136.PAN JEZUS UPODOBAŁ SOBIE W SERCU ŚW.FAUSTYNYKiedy przyszła procesja z Borku do nas i nieśli Najświętszy Sakrament do schowaniaw naszej kaplicy, wtem usłyszałam głos z Hostii: tu jest Moje odpocznienie.W czasiebłogosławieństwa dał mi Jezus poznać, że niezadługo nastąpi tu uroczysta chwila, na miejscutym.- Upodobałem Sobie w sercu twoim i nic Mnie nie powstrzyma w udzielaniu łasktobie.- Ta wielkość Boża zalewa duszę moją i tonę w Nim i niknę i gubię się w Nim,rozpływając się w Nim.(Dz 1136)2971137.ŚW.FAUSTYNA TĘSKNI ZA ŚMIERCIĄ30.V.1937 roku.Dziś konam za Bogiem.Tęsknota ogarnęła całą duszę moją, jakstrasznie czuję, że jestem na wygnaniu.O Jezu, kiedy nadejdzie chwila pożądana? (Dz 1137)1138.ŚW.FAUSTYNA ODNAJDYWAŁA MOC W SERCU PAŃSKIMDusza moja udręczona nigdzie nie znajduje pomocy, jedno w Tobie - Hostio żywa.WTwoim miłosiernym Sercu Jezu cała ufność moja, czekam cierpliwie na słowo Twoje Panie.(Dz 1138)1139 [ Pobierz całość w formacie PDF ]