[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Na zdrowie, dzięki Bogu, nie narzekam; jakoś się tamżyje.Ale interesy dziś nie bardzo. Pan Bóg pomoże powiadam i patrzę na jego odzież: pożal się Boże,postrzępiona okrutnie, a buty za pozwoleniem wydeptane, że aż strach. Nie martw się pocieszam go Pan Bóg pomoże, wszystko się na pewnoodmieni na lepsze, jak w świętych księgach piszą: wszystko marność czylipieniądz jest okrągły; dziś tak, jutro znów inaczej, byle człowiek jakoś żył.Naj-ważniejsze powiadam to bitochen, ufność.%7łyd powinien ufać Panu Bogu.A że tymczasem człowiek mówię morduje się? Przecież dlatego właśniejesteśmy %7łydami na tym świecie, jak się to mówi: Jesteś żołnierzem wąchaj3Kasrylewka nazwa nadana przez Szołema Alejchema Woronce, rodzinnemu miasteczkupisarza (tłum.).31proch.Porównanie jak czerep stłuczony , czyli całe życie powiadam tonie więcej niż sen.Ty mi lepiej powiedz, Menachemie Mendlu, serce, skąd siętu wziąłeś raptem, znienacka, ni stąd, ni zowąd w Jehupcu? Co znaczy on mi na to skąd ja do Jehupca? Jestem już tu powia-da szmat czasu.Już minęło powolutku półtora roku, odkąd tu przybyłem. A więc to tak? To ty znaczy się jesteś już tutejszy pytam to już jesteśmieszkańcem Jehupca? Sz-sz-sz! zasyczał mój krewniak rozglądając się dookoła. Nie krzycz-cie tak głośno, reb Tewje! Jestem wprawdzie mówi tutejszy, ale to musipozostać między nami. Stoję i patrzę na niego jak na wariata. Jesteś uciekinierem odzywam się i ukrywasz się w śródmieściu Je-hupca? Nie pytajcie powiada reb Tewje, nie ma o co.Nie jesteście, widać,obznajomieni ze zwyczajami i prawami Jehupca.Chodzcie mówi opo-wiem wam wszystko, a wtedy zrozumiecie, co znaczy, że jest się tutejszym niebędąc nim zarazem.I zaczął mi opowiadać historię, jakby czytał z książki, o tym, jak to człowiekmęczy się tutaj i poniewiera. Posłuchaj lepiej mnie, Menachemie Mendlu, i zajedz na wieś do mnie najeden dzień przynajmniej.Odpoczniesz trochę.Będziesz mówię gościemi w dodatku bardzo pożądanym.Moja stara ucieszy się tobą prawdziwie.Słowem, dał się namówić i pojechaliśmy razem do mnie do domu.Przyjecha-liśmy co za radość! Co za gość! Własny, rodzony stryjeczno-cioteczny z dru-giego pokolenia! Bagatelka! Jak wy to mawiacie: Krew nie woda.I zaczęłosię: co słychać w Kasrylewce? Co porabia wuj Boruch Hersz? Co porabia ciot-ka Lea Dwosie? Wuj Josł Menasze? Ciotka Dobrisz? Co porabiają ich dziatki?Kto umarł? Kto się ożenił? Kto się rozwiódł? Kto jest po porodzie, a kto przedrozwiązaniem? Na cóż ci się zdały powiadam moja małżonko, obce weseliska i cudzeobrządki obrzezania? Ty bacz lepiej, żeby było co do ust włożyć. Kto głodny,niechaj przyjdzie i spożywa czyli nikt powiadam nie pójdzie w tany,zamiast zasiąść do posiłku.Jeśli będzie barszcz, to i owszem, a jeśli nie, to niezaszkodzi wcale powiadam gdy będą pierożki, uszka albo kopytka, knedle,a może by tak podać bliny, wertliki czy wertuty.Może być mówię nawetwięcej o jedno danie, byle szybciej.Słowem, umyliśmy ręce, jak tego wymaga rytuał, zakąsiliśmy niezgorsza, jakto wy powiadacie: I jedli a na to powiada Raszi: Tak jak Pan Bóg przyka-zał. Posil się, Menachemie Mendlu mówię doń. Tak czy owak wszystkojest marnością, jak rzekł król Dawid, czyli świat jest głupi i fałszywy, a zdrowia 32mawiała moja babka Nechome, ołow haszołem, mądra to była niewiasta zdro-wia i zadowolenia należy szukać w misce.Ręce mojego gościa aż się trzęsły, pożal się Boże; nie mógł się dość nachwalićpotraw mojej żony.Zaklinał się na wszystko, co święte, że już sobie nie przypomi-na tych czasów, gdy jadł takie mleczne potrawy, takie udane pierożki i smakowitewertuty. Głupstwo powiadam doń. Gdybyś skosztował kiedyś ciasto lub ma-jonez, który ona przyrządza, dopiero wtedy zrozumiałbyś, co to jest raj na ziemi!Słowem, gdy zjedliśmy i odmówili modlitwę dziękczynną, rozgadaliśmy siękażdy o swoich sprawach, jak to zwykle bywa.Ja o tym, owym, tym, tamtymi jeszcze czymś innym, on zaś o swoich interesach.Opowiadał bajki o Odessiei Jehupcu, o tym, jak to on już z dziesięć razy był, jak się to mówi, na koniui pod koniem , dzisiaj bogacz nazajutrz nędzarz i znów bogaty, i z powrotembiedę klepał.Handlował jakimiś takimi towarami, o jakich w życiu nie słyszałem,a miały takie cudaczno-dziwaczne nazwy: hos i bes i akcjeszmakcje, Potiwiłem,Malcew Szmalcew; diabli go tam wiedzą, co to jest takiego [ Pobierz całość w formacie PDF ]