RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Trzecia litera jest grecką lambda i koresponduje w treści z dwiema poprzednimi.Str.48Każda z tych liter wyraża jedno z imion Boga.Jest zarazem częścią mistycznego klucza Taro-ta, świętych ksiąg, w których pod różnymi postaciami znajduje się skondensowana mistyczna wie­dza starożytności.Imię Boga wyrażone literą lamed, to Shadai.Wyrażone trze­ma literami pod postacią Delta(Zdjecie)Polityczni zesłańcy, Syberia 1916.Od lewej: „Swierdtow" lin", „Kamieniew".„Stalin”.(duże) - odpowiada sferze Saturna, a zarazem liczbie 3.Litera L (lamed) odpowiada również sercu, królowi ciała, które jest zamieszkiwane przez ducha o nazwie Ruach.Jak wiadomo, kabaliści utrzymują, że człowiek jest skomponowany z niewidzialnych składników, a mianowicie z Nesham czyli rozumu; z Ruach czyli ducha oraz z Nefesh, niższego rzędu ducha odpowiadającego za funkcje podświadomości oraz ma­terialnych organów ciała.Nesham zamieszkuje mózg, Nefhes wątrobę, a Ruach miejsce centralne pomiędzy nimi, czyli serce.Zniszczenie serca znaczy zniszczenie ciała, a w mistycznym kabalistycznym znaczeniu, śmierć króla (serca) powoduje upadek kró­lestwa (ciała).Powtórzona - podwójna lamed oznacza agonię człowieka rozerwanego na strzępy.Wsparta trzecią literą L, wzmaga znaczenie destrukcji, agonii, bądź desperackiej akcji.Wspomagając się Tarotem, trzecia L wiąże się z dwunastą kartą Arcana, a także z literą Luzain tajemnego języka Magów.Z kolei karta Arcanum przedstawia człowieka wiszącego za stopę, na palu wspar­tym na dwóch drzewach, z których obcięto część gałęzi; ręce człowieka są związane z tyłu i zgięte w formie trójkąta skierowanego ostrym kątem w dół.Jest to znak gwałtownej śmierci, ale może również oznaczać ofiarę z człowieka.W tajemnej magii kabalistycznej gry liczb i liter, napis na ścianie piwnicy - ta po­wtórzona w trzech alfabetach litera L - może oznaczać następujące wersje treściowe, o wspólnym im znaczeniu:— Tu król został ugodzony w serce, ukarany za swoje grzechy;— Tu król został złożony w ofierze, aby dokonało się zniszczenie (śmierć) jego królestwa.Pod trzema L wypisanymi na ścianie piwnicy, w której zastrzelono rodzinę cara, znajduje się pozioma kreska.Według Kunsztu Magii, linia pozioma wyraża element pa­sywny.W tym przypadku znaczy to, że ci, którzy dopuścili się tego czynu, nie postąpili tak z własnej woli, samowoli, przyjemności, tylko w posłuszeństwie i z rozkazu zwierzchników.W obowiązującej przez dziesięciolecia wersji, mordu na rodzinie Romanowów rzekomo dokonała grupa rewolucyjnych zbirów z Jekaterynburga pod dowództwem Jurowskiego, bez wiedzy Lenina i jego żydowskiej kamaryli.Autorem napisu mógł być wyłącznie ktoś, kto posiadał głęboką wiedzę talmudyczną (kabalistyczną), zastrzeżoną dla nielicznych wybitnych rabinów, bo tylko takich dopuszcza się do studiowania Ka-ballah czyli Kabały.Str 48Rewolwer, z którego Jurowski zabił cara, został złożony w specjalnym depozycie Moskiewskiego Muzeum Rewolucji - przyznaje R.Pipes w swojej książce.Nie wystarczał zwykły depozyt w tymże Muzeum -złożono rewolwer w specjalnym depozycie.Tak więc re­wolwer mordercy cara stał się depozytem o wyjątkowym znaczeniu, historycznym fetyszem kabalistycznych zle­ceniodawców zbrodni.Sam Jurowski dożył w splendorach do 1938 roku, kiedy to zmarł lub „zmarł" w klinice rządowej, co nieod­parcie nasuwa podobieństwo ze śmiercią Gorkiego w trakcie operacji.Jurowski „zmarł" lub rzeczywiście zmarł w 1938 roku, ale był to rok kulminacji stalinowskich czystek.Przez dziewięć następnych lat od daty mordu, żydobolszewia utrzymywała świat w kłamstwie, że wyrok wykonano tylko na carze, a jego rodzina żyje.Jeszcze w 1922 roku, „ludowy" komisarz spraw zagranicznych, Żyd Cziczerin kłamał, że córki cara przebywaj ą w Stanach Zjednoczonych.Kłamstwo „kupili" nawet rosyjscy monarchiści-emigranci, bo nawet po latach trudno im było uwierzyć, aby żydowski Sanhe­dryn dopuścił się mordu na czterech niewinnych córkach cara.W książce Nikołaja Zienkowicza: Tajemnice mijającego wieku1 znajduje się foto­grafia cyfrowo zaszyfrowanego telegramu z 17 lipca 1918 roku, podpisanego przez Biełoborodowa, do sekretarza Sownarkomu - Gorbunowa, Moskwa, Kreml.Po rozszy­frowaniu, telegram zawiera niemal kwintesencję żydobolszewickiej przewrotności i okrucieństwa:Powiedzcie Swierdlowowi, że całą rodzinę spotkał ten sam los, co jej głowę.Oficjalnie rodzina zginie w czasie ewakuacji.W cieniu tej zbrodni pozostaje podobna masakra innych członków rodziny car­skiej.W Ałapatajewsku, 140 kilometrów od Jekaterynburga, bolszewicy więzili od maja 1918 roku: wielkiego księcia Sergieja Michajłowicza, w.ks.Jelizawietię Fiodoro-wnę-wdowę po w.ks.oraz trzech synów w.ks.Konstantina.Wszystkich przewiezio­no do miejscowości Wierchniaja Siniaczicha i żywych wrzucono do sztolni.Żyli tam jeszcze przez kilka dni, zmarli z braku wody i powietrza, za wyjątkiem w.ks.Siergieja, którego zastrzelono, gdy zapewne stawiał opór.Obydwie zbrodnie były dziełem Żydów z najwyższego kierownictwa bolszewic­kiej władzy.Mord zatwierdził Lenin, pośredniczył w tym Swierdłow, wiedzieli o tych zbrodniach Żydzi Zinowiew i Uryckij.O bezwzględnej wierności talmudycznemu nakazowi zemsty - ofiary na rodzinie carskiej, świadczą okoliczności, które powinny były powstrzymać Lenina i jego bandę od zagłady Romanowów.O względy Niemców bolszewicy zabiegali wówczas szczegó­lnie, z Niemiec szło bowiem potężne wsparcie finansowe i wojskowe dla bolszewików1.Wyd [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl