[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zbyszko zatrzymał się w gospoóie, abywóiać na się zbroję i wjechać obyczajem rycerskim do zamku, w hełmie i z kopią w rę-ku za czym siadł na olbrzymiego zdobycznego ogiera i uczyniwszy w powietrzu znakkrzyża ruszył przed siebie.Lecz nie ujechał i óiesięciu kroków, gdy jadący z tyłu Czech porównał się z nimi rzekł: Wasza miłość, rycerze jacyś za nami walą, Krzyżaki chyba czy co?v t a z ar zy ar za (ok.1346 1429), książę mazowiecki, lennik Władysława Jagiełły.v u a a r stoczona w połowie sierpnia 1399 mięóy wojskami rusko litewskimi dowoóonymiprzez wlk.księcia Witolda, wspierającymi starającego się oóyskać właóę Tochtamysza a Tatarami pod woóąEdygeja.Litwini ponieśli klęskę.v v r zwierzchnik domu zakonnego bądz okręgu w zakonach rycerskich, do których zaliczali siękrzyżacy.v w wyżywienie.v x ac (daw.) łatwo.Krzyżacy 136Zbyszko zawrócił konia i nie dalej jak na pół stajania za sobą ujrzał okazały poczet,na którego czele jechało dwóch rycerzy na tęgich pomorskich koniach, obaj w pełnychzbrojach, każdy w białym płaszczu z czarnym krzyżem i w hełmie z wysokim pawimpióropuszem. Krzyżacy, na miły Bóg! rzekł Zbyszko.I mimo woli pochylił się w siodle i złożył kopię w pół ucha końskiego, co wióącCzech splunął w garście, aby mu się nie ślizgało w nich toporzysko.Czeladnicy Zbyszkowi, luóie bywali i znający obyczaj wojenny, stanęli także w go-towości nie do walki wprawóie, albowiem w spotkaniach rycerskich służba nie brałauóiału, ale do odmierzenia miejsca pod bitwę konną lub do udeptania zaśnieżonej ziemipod pieszą.Jeden Czech tylko szlachcicem będąc, miał się ku robocie, lecz i on spoóie-wał się, że Zbyszko przemówi, zanim uderzy, i w duszy mocno się nawet óiwił, iż młodypan pochylił kopię przed wyzwaniem.Lecz i Zbyszko opamiętał się w porę.Przypomniał sobie swój szalony uczynek podKrakowem, gdy nieopatrznie chciał bić w Lichtensteina i wszystkie nieszczęścia, jakiez tego wynikły, więc podniósł kopię, oddał ją Czechowi i nie dobywając miecza, ruszyłkoniem ku rycerzom zakonnym.Zbliżywszy się, zauważył, że prócz nich był jeszcze trzeci rycerz, również z piórami nagłowie, i czwarty, niezbrojny, długowłosy, który wydawał mu się Mazurem.Wióąc zaś ich, rzekł sobie w duszy : Zlubowałem mojej panience w więzieniu nie trzyczuby, jeno tyle, ile paliców u rąk, ale trzy, byle to nie byli posłowie mogłoby być zaraz.Jednakże pomyślał, że to właśnie muszą być jacyś posłowie do księcia mazowieckiego, więcwestchnąwszy, ozwał się głośno: Pochwalony Jezus Chrystus! Na wieki wieków odpowieóiał długowłosy niezbrojny jezóiec. Szczęść wam Boże. I wam, panie. Chwała św.Jerzemu! Nasz ci to patron.Witajcie, panie, w podróży.Tu poczęli się sobie kłaniać, a następnie Zbyszko wymienił, kto jest, jakiego herbu,zawołania i skąd na dwór mazowiecki podąża, długowłosy zaś rycerz oznajmił, iż zowiesię Jędrek z Kropiwnicy i gości księciu wieóie: brata Gotyda, brata Rotgiera oraz panaFulka de Lorche z Lotaryngiiv y , który u Krzyżaków bawiąc, chce księcia mazowieckie-go, a zwłaszcza księżnęw p , córkę sławnego Kynstutaw , na własne oczy obaczyć.Przezten czas, gdy wymieniano ich nazwiska, rycerze zagraniczni, sieóąc prosto na koniach,pochylali raz po raz przybrane w żelazne hełmy głowy, sąóąc bowiem ze świetnej zbroiZbyszkowej mniemali, że książę kogoś znacznego, może krewnego lub syna, na spotkanieich wysłał.Jędrek zaś z Kropiwnicy mówił dalej: Komturw , jakobyście po naszemu rzekli: starosta z Jansborku, bawi w gościnieu księcia, któremu rozpowiadał o tych trzech rycerzach, jako mają żywną ochotę przybyć,ale nie śmią, a zwłaszcza ów rycerz z Lotaryngii, on bowiem z daleka będąc, mniemał,że za krzyżacką granicą zaraz mieszkają Saracenyw , z którymi wojna nie ustaje.Ksią-żę, jako luóki pan, wnet mnie na granicę posłał, abym ich bezpiecznie wśród zamkówprzeprowaóił. To bez waszej pomocy nie mogliby przejechać? Jest nasz naród okrutnie na Krzyżaków zawzięty, a to z przyczyny nie tyle ichnapaści bo i my do nich zaglądamy, ile z przyczyny wielkiej ich zdradliwości, że to,jeśli cię Krzyżak obłapi, a z przodu w gębę cię całuje, to z tyłu gotów cię w tym samymv y ary a kraina historyczna, obecnie region administracyjny w północno-wschodniej Francji.w p a a a (1358 1448), córka księcia trockiego Kiejstuta i Biruty, żona księcia mazowieckiego Janusza(było to najdłużej trwające małżeństwo w óiejach dynastii).w K (ok.1310 1382), książę trocki, wielki książę litewski w ostatnich latach życia, skonfliktowanyz Władysławem Jagiełłą i uwięziony przez niego w Krewie, góie zmarł.w r zwierzchnik domu zakonnego bądz okręgu w zakonach rycerskich, do których zaliczali siękrzyżacy.w arac Arabowie, muzułmanie, przen.poganie; w czasie opisywanym w powieści w Hiszpanii trwałarekonkwista, to jest odb3anie ziem zajętych przez Saracenów.Krzyżacy 137czasie nożem żgnąćw t , któren obyczaj zgoła jest świński i nam Mazurom przeciwny& ba!jużci!& Pod dach i Niemca każdy przyjmie, i gościowi krzywdy nie uczyni, ale na droóerad mu zastąpi.A są i tacy, którzy nic innego nie czynią, przez pomstę alibo dla chwały,którą daj Bóg każdemu. Którenże jest mięóy wami najsławniejszy? Jest jeden taki, że lepiej by Niemcu śmierć obaczyć niż jego; zowie się Jurand zeSpychowa.Zadrgało w młodym rycerzu serce, gdy usłyszał to nazwisko i wraz postanowiłpociągnąć Jędrka z Kropiwnicy za język [ Pobierz całość w formacie PDF ]