[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.nie mó-wiç nic.Tylko dat´ wypisaç.Jak na Êwiadectwie urodzenia,jak na klepsydrze.KOL¢DA NA KONIEC WIEKUIDwa tysiàce razy Male’ki, Kochany,K"adli Ci´ wstajence wkol´dowy czas.Nocne echa nios"y Wybrany!.Czekany!!!Twardy Êwit przemienia" mi´kkie siano w g"az.Dwa tysiàce razy otwiera"eÊ serce,W nieludzkim zdumieniu przygwoÝdÝonych ràk.Wisia"eÊ na krzyÝu wuÊmiechni´tej m´ce.Zdany na szyderstwo.Zdany na nasz sàd.Ref.Rodzisz si´, dziecino.Umierasz, dziecino.Serca nam przepe"niasz nadziejà i "zà.W Kanie Galilejskiej zmieniasz wod´ w wino.A ludzie nie wierzà.A ludzie wciàÝ kpià.Rodzisz si´, dzieciàtko.Umierasz, dzieciàtko.W ten rok dwutysi´czny szepnij Matce, Ênij,Úe my kolebiemy boskie zawiniàtko.Zabierz nasze serca wma"ych ràczkach skryj.- 211 -IIRoÊlinko zielona.Ch"opcze z"otow"osy.Bosy na klepisku wtak siarczysty mróz.Pob"ogos"aw dzieci wod´, traw´, wrzosy.A na klawiaturach pieÊni nowe z"óÝ.PrzekreÊlmy tysiàce! To cóÝ, Ýe sà dwa.Zacznijmy od nowych i pi´kniejszych wierszy.S"yszysz? To harmonia poÝegnaniem "ka.Dwutysi´czny! Dwu-tysi´czny! Dwu-ty-si´-czny!Ref.Umierasz, dziecino? Rodzisz si´, dziecino?Serca nam przepe"niasz nadziejà i "zà.W Kanie Galilejskiej zmieniasz wod´ w wino.A ludzie nie wierzà.A ludzie wciàÝ kpià.Umierasz, dzieciàtko! Rodzisz si´, dzieciàtko!Gasnà dwa tysiàce w t´ czarownà noc.Która chowa ksi´Ýyc i zapala s"onko.A pastuszek wierzy ÚE TRUCHLEJE MOC!!!Pa’ski Piotr SkrzyneckiPS Dzisiaj lubi´ Pana bardziej niÝ zwykle.Przyda si´ prawda? Przyda si´.Niebo.W cieniu ska"y, paêdziernik 1999- 212 -Pan Piotr SkrzyneckiNieboKochany Panie Piotrze,przys"a" Pan tekst kol´dy na koniec wieku? Ambitnie, PaniePiotrze, bardzo ambitnie.Tyle Ýe ani s"owem nie wspominaPan, kto jest jej autorem.MoÝe Pan? JeÊli tak, to z radoÊciàmyÊl´ o tym, Ýe uda"o si´ nak"oniç Pana do wspólnej zabawy.À propos.Tego lata wzià"em ze sobà na Korfu mój magne-tofonik, na którym Pan kiedyÊ usiad", i dwie kasety.Jednàczystà do nauki tekstu, drugà z nagraniem piosenek Kayahi Bregovicia.Hit sezonu, jak s"ysz´.Na ok"adce kasety zdj´cie piosenkarki i kompozytora, ja-kieÊ takie sentymentalne, troch´ weselne, na pewno zabaw-ne.Nie trzeba nawet s"uchaç utworów, by juÝ na podstawiewspomnianej fotki go"ym okiem zobaczyç, Ýe twórcy zapra-szajà s"uchacza do wspólnej zabawy, w której sami zamierza-jà wziàç udzia".A potem by"y dwa tygodnie s"uchania.Mi´dzynarodowetowarzystwo siedzàce na tarasach hotelu Acharavi pod ko-niec wakacji nuci"o (niby po polsku) Tabakier´, Âpij kocha-nie, By"am róÝà i inne kawa"ki.KAWA¸KI Panie Piotrze.Bo nie wiem, czy Panu wiadomo, Ýe na weselach gra si´ w"a-Ênie.kawa"ki.Z czego znakomicie zdaje sobie spraw´ za-równo pan Bregoviç, jak i pani Kayah.Pan Bregoviç po"àczy" motywy polskich górali z rytmamii nastrojem Ba"kanów.Z tego po"àczenia wyszed" kawa" zaba-wy i kawa"ek wzrusze’.Zachwyt s"uchaczy przeszed" wszel-kie oczekiwania.Na jakimÊ koncercie zebra"y si´ ponoç ty-siàce ludzi.Mówià, Ýe od niepami´tnych czasów, po razpierwszy na tego rodzaju imprezie moÝna by"o spotkaç s"u-chaczy róÝnych generacji.Od 60- do 20-latków.I na tym, Dro-- 213 -gi Panie, powinienem sko’czyç, gdyby nie ten piskliwy g"osik,który doszed" mnie ze szpalt poczytnego tygodnika Wprost.Zapiszcza" Raczek.Pan Tomasz Raczek.W felietonie pt.Etno polo, kiedy juÝ wymieni" miasta, w których ostatnio by-wa" (Londyn, Monachium, Kopenhaga), pisnà" w ko’cu powarszawsku Ýe etno (do którego zalicza piosenki Kayahi Bregovicia) znalaz"o sobie drog´ do polskich serc: troch´kuchennymi schodami i troch´ podst´pem.Úe sprowadzi" jedo nas muzyk z Sarajewa Goran Bregoviç.Dlaczego niemuzykant panie Tomaszu? MyÊl´, Ýe Goran, mimo mi´dzy-narodowego uznania, jakim si´ cieszy, nie mia"by nic przeciw-ko temu.Czytamy dalej: Etno polo to raczej muzyka knajpiana, niÝetniczna.Szczerze mówiàc, wyjàtkowo pi´kne brzmienia ba"-ka’skie wol´ z innej r´ki niÝ Bregovicia, a Kayah no cóÝ,chyba sama czuje, Ýe nie jest to najlepsza p"yta wjej karierze.Moda etno przysz"a wi´c do nas przez kuchni´, a w"aÊciwieprzez barek z wódkà i piwem, co jest skàdinàd tutaj charak-terystyczne pisze Raczek.Panie Tomaszu Drogi, a skàd Pan wie, Ýe Bregoviciowi niejest bliÝsza muzyka knajpiana od etnicznej? A moÝe pan Goranbrzmienia ba"ka’skie takÝe woli z innej r´ki niÝ w"asna? A je-Êli sponiewierana nies"usznym sukcesem Kayah rzeczywiÊcieuzna wspomnianà p"yt´ za nie najlepszà w swej karierze, to coma zrobiç? PrzekreÊliç swój wybór, wypiàç si´ na widowni´,skreÊliç ze swojego repertuaru utwory muzyka z Sarajewatylko dlatego, Ýe spotka"y si´ z nadmiernym zachwytem s"u-chaczy, do których Pan bywalec si´ nie zalicza? Przez kuchni´ powiada Pan.Przez barek z wódkà i pi-wem ?W tej sytuacji zosta"a Panu jeszcze toaleta, przed którà Pansi´ cofnà".Ale tylko przed nià, bo juÝ sformu"owaniem cojest skàdinàd t u t a j charakterystyczne , daje Pan do zro-zumienia, Ýe Pan jest t a m.PrzecieÝ my o tym wiemy.I nie mamy nic przeciwko temu.- 214 -My, doros"e dzieci, Êwiadome od dawna, Ýe Êwiat z róÝnychpowodów staje si´ coraz bardziej prowincjonalny.Âpij, kochany, Êpij!Pa’ski Jan NowickiKowal, paêdziernik 1999- 215 -Pan Jan NowickiZiemiaDrogi Panie Janie,co si´ tam u Was na dole dzieje? MyÊl´ o aktorach.Co si´ z Pa-nem dzieje? Czasami odnosz´ wraÝenie, Ýe Pa’ska profesjajest na wymarciu.Gdzie te stare dobre czasy, kiedy to chodzi-"o si´ do teatru na aktora ? I to niejednego.Gdzie znikn´listarzy mistrzowie sceny? Tacy jak Kazimierz Fabisiak, Woj-ciech Ruszkowski, Wiktor Sadecki, Marian Jastrz´bski?A panie: Bednarska, Zaklicka, Malicka, Niwi’ska.Ja wiem,gdzie teraz rezydujà spotykamy si´.Ale dlaczego ich miejscnie zaj´li inni?To znaczy jeszcze niby jesteÊcie.Jeszcze si´ p´tacie przedkamerami, na scenie, estradach.Ale tak naprawd´ to juÝ nieWy, tylko Wasze zm´czone cienie eks-aktorów.PrzeÊcigaciesi´ wzarobkach, wch"on´"a Was reklama, telenowela.Jedenz Was to jakiÊ twardziel na przyk"ad [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]