[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Kłamstwa.A ty?- Zawłaszczenia - odpowiada.- Kiedy mnie opuścisz, zapomnij o mnie.Jej piąstka wyciąga się ku niemu i godzi z siłą w kość policzkową tuż pod okiem.Kobieta ubiera się i wychodzi.Codziennie, kiedy wracał do domu, dostrzegał w lustrze czarnego siniaka.Dziwił się nie tyle siniakowi, ile rysom swej twarzy.Bujne brwi, których przedtem nie dostrzegał, zaczątki siwizny w piaskowego koloru włosach.Nie przepatrywał swej twarzy w lustrze w ten sposób od lat.To były bujne brwi.Nic nie jest w stanie utrzymać go z dala od niej.Kiedy nie przebywa na pustyni z Madoxem ani z Bermannem w arabskich bibliotekach, spotyka się z nią w parku Groppi - obok obficie nawodnionych sadów śliwkowych.Jej tu najlepiej.Jest kobietą, która potrzebuje wilgotności, która zawsze uwielbiała niskie zielone żywopłoty i paprocie.Jemu taka intensywna zieleń wydaje się czymś odświętnym.Z parku Groppi przechodzą na stare miasto.Do południowej dzielnicy Kairu, dokąd Europejczycy rzadko trafiają.W jego mieszkaniu mapy pokrywają całe ściany.I mimo starań, jakie wkłada w jego umeblowanie, ma ono ciągle charakter bazy obozowej.Leżą objęci, wibrujący cień wentylatora pada na ich ciała.Przez cały ranek pracował wraz z Bermannem w muzeum archeologicznym porównując teksty arabskie z europejskimi zapisami historycznymi, aby odnaleźć każde echo, zbieżność, wymienność nazw - przeskakiwali od Herodota do Kitab al Kanuz, gdzie Zerzura otrzymała swe imię od imienia kąpiącej się kobiety z pustynnej karawany.A teraz tutaj, takie powolne migotanie cienia rzucanego przez wentylator.A teraz tutaj, takie czułe wymienianie się sobą i echo wspomnień z dzieciństwa, wspomnienie blizny, sposobu całowania.- Co ja mam zrobić.Co ja mam zrobić! Jak mogłam zostać twoją kochanką! On oszaleje.Lista blizn.Różne kolory posiniaczeń - lekka rdzawość przechodząca w brąz.Talerz, z którym przechodziła przez pokój, którego zawartość zrzuciła na ziemię i który stłukła mu na głowie, krew trysnęła we włosy.Widelec, który mu wbiła w tył karku, pozostawiając znaki, które lekarz wziął za ślady lisich zębów.Kiedy podchodził, żeby ją wziąć w ramiona, rozglądał się najpierw, jakie przedmioty znajdują się w zasięgu jej ręki.Kiedy się z nią spotykał w obecności innych w miejscach publicznych, blizny lub zabandażowaną głowę tłumaczył nagłym hamowaniem taksówki, co jakoby sprawiło, że rozbił głową okno.Podobnie tłumaczył plamę jodyny na przedramieniu pokrywającą otwartą ranę.Madox zamartwiał się tym, że nagle stał się tak podatny na wypadki.Łagodnie szydziła z nieudolności jego wykrętów.Może to z powodu wieku, może powinien nosić okulary - dorzucał jej mąż trącając łokciem Madoxa.A może to kobieta, z którą się zadaje - dodała.Popatrzcie, czy to nie kobiece pieczęcie i zadrapania?- To skorpion - odpowiedział.Androctonus australis.Kartka pocztowa.Staranne pismo wypełnia prostokąt.Połowe czasu, który minął, strawiłam na zmaganiu się z sobą, żeby cię nie dotknąć.Potem przestało już mieć znaczenie, czy cię w ogóle jeszcze zobaczę.To nie jest kwestia moralna, tylko kwestia tego, ile ty zniesiesz.Bez daty i bez podpisu.Czasem, kiedy może zostać z nim na noc, budzą ich przed świtem trzy miejskie minarety wzywające do modlitwy.Odprowadza ją przez rynek indygo leżący między południową częścią Kairu a jej hotelem.Piękne pieśni modlitewne przenikają powietrze jak strzały, minarety odpowiadają sobie nawzajem, oboje spacerują tak przez ich dialog w chłodzie poranka, woń węgla drzewnego i konopi nadaje głębię powietrzu.Grzesznicy w świętym mieście.Rozsuwa gwałtownie ręką talerze i szklanki na restauracyjnym stole, tak że ona mogłaby gdzieś tam w mieście rozejrzeć się za przyczyną takiego hałasu.Jest bez niej, on, który nigdy nie czuł się samotny przy wielomilowych odległościach dzielących pustynne miasta.Człowiek na pustyni może hołubić w złączonych dłoniach czyjąś nieobecność, wiedząc, że wzmacnia go bardziej niż woda.Wie o takiej roślinie z okolic El Taj, z której sączy się płyn w miejscu, gdzie zetnie się jej kwiat.Każdego ranka można wypić tyle tego płynu, ile by wystarczyło do wypełnienia odciętego kwiatu.Roślina kwitnie w ten sposób przez cały rok, potem umiera z jakiejś innej przyczyny.Leży w swym pokoju otoczony wyblakłymi mapami.Jest bez Katharine [ Pobierz całość w formacie PDF ]