RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mówiła, że choćby nie wiadomo co się działo, muszę przekazać jej treść mojej córce lub też, gdybym takowej nie miała, najmłodszej krewnej.Jest to kobieca zemsta.Tylko kobieca.Kobiety strzegły tej tajemnicy przez tysiąc lat, a czyniły to w sposób, jakiego mężczyźni nigdy nie pojmą.Zrobiłem grobową minę.— Cieszę się, że nie rozgniewałem pani wielkiej babki sprzed stu pokoleń.Panna Johnson nawet się nie uśmiechnęła.— Panie Erskine, jeśli rozważy pan, co tamta dziewczyna musiała przejść, co musiała poświęcić dla ratowania życia siostry, i to tylko po to, by w końcu dowiedzieć się o jej śmierci, wówczas może uświadomi pan sobie, że tysiąc lat to za mało, aby poniechać odwetu.— Co ona musiała przejść? — odezwał się profesor Qualt.— Czy matka lub babka kiedykolwiek rozmawiały z panią na ten temat?Dziewczyna popatrzyła w zamyśleniu.— Z tego, co przetrwało w legendach, proszę pana, wynika, że spotkało ją upokorzenie seksualne, okropniejsze od wszystkiego, czego do tej pory dokonały dżinny.Zło tego dżinna przekraczało granice wyobraźni.Zgodnie ze słowami mojej matki, brzydsza siostra doznała cierpień i upokorzeń o wiele straszniejszych od tych, jakie mógł jej zadać gwałciciel ludzkiego rodzaju.— Rozumiem — rzuciła Anna.— Nic pani nie rozumie — zaoponowała.— Nawet w połowie nie wyobraża sobie pani, co to znaczy żyć z powierzoną zemstą, która przez całe stulecia traktowana jest jako najświętszy obowiązek.Choć przez setki lat nikt dżinna nie widział ani o nim nie słyszał, kobiety z mojej rodziny nawet na chwilę nie zapominały swojej obietnicy.I dlatego właśnie teraz muszę to zrobić sama.— Skąd pani wiedziała, że dżinn tu jest? — zapytałem.— W jaki sposób udało się pani dostać pracę u Marjorie?Panna Johnson wzruszyła ramionami.— Po części był to przypadek, a po części celowe działanie.Wiedziałam, że pan Greaves ma w swojej kolekcji Dzban Dżinnów.Jedną z najważniejszych informacji przekazywanych mi przez matkę był sposób na rozpoznanie dżinna.Powtarzała, że dżinn ukryty jest w dzbanie przyozdobionym błękitnymi kwiatami i końmi bez oczu.— Konie Niepojętego Nazwaha — miękko wtrąciła Anna.— Jakiś czas temu jeden z magazynów poświęconych urządzaniu mieszkań opublikował parę fotografii przedstawiających niektóre zabytki ze środkowowschodniej kolekcji Maxa Greavesa.Widać na nich było, w jaki sposób wyeksponował je w swoim domu w połączeniu z nowoczesnymi meblami.Trafiłam na te zdjęcia zupełnie przypadkowo.Możecie sobie państwo wyobrazić, co czułam, gdy dostrzegłam fotografię Dzbana Dżinnów.Byłam pewna, że to właśnie jego szukam.Fotografia była barwna i wyraźnie widziałam na niej błękitne płatki kwiatów oraz pozbawione oczu końskie głowy.Po tym artykule zaczęłam interesować się panem Greavesem.Dowiedziałam się, że jego żona poszukuje osoby do towarzystwa, poszłam więc do miejscowej agencji i podpisałam deklarację.— Ale w dalszym ciągu — powiedziałem podejrzliwie — nie dawało to żadnej gwarancji, że Marjorie panią zatrudni.Pomimo roztańczonego światła lamp naftowych widać było jej zakłopotanie.— Zrobiłam coś, czego nie robiłam nigdy w życiu — wyznała.— Dałam w agencji małą łapówkę, więc mnie zarekomendowali.Profesor Qualt parsknął śmiechem.— Zawzięta z pani osoba, młoda damo.Czy Dzban Dżinnów naprawdę tak wiele dla pani znaczy?Panna Johnson przez chwilę trwała w milczeniu, po czym odrzekła:— Dzban Dżinnów jest dla mnie wszystkim, proszę pana.Nie jestem zbyt ładna i nigdy nie myślałam o małżeństwie.Nie sądzę, aby w przyszłości miało się coś zmienić.Przynajmniej jednego będę jednak mogła w życiu dokonać.Chodzi mi o dopełnienie, po ponad tysiącletnim wyczekiwaniu, uświęconego aktu sprawiedliwej zemsty.Gdyby wszystkie kobiety dochodziły w ten sposób sprawiedliwości za występki przeciw ich czci, zadane nam przez mężczyzn cierpienia zostałyby pomszczone tysiąckrotnie.Anna wyprostowała się w swym fotelu.— Wszystko to bardzo ładnie, panno Johnson, ale co zamierza pani uczynić?Zapytana zamrugała oczami.— Co takiego? Nie rozumiem.— No więc, jak zamierza pani dokonać tej zemsty? Co zrobi pani z dżinnem? Jak pani wie, to bardzo potężny duch.Z pewnością nie będzie to zabawa z dyniami w dniu Halloween.Panna Johnson skinęła głową.— Wiem o tym, panno…— Modena.Anna Modena.— Wiem o tym, panno Modena.Jednakże pośród przekazanych mi przez matkę zaleceń znajduje się dokładny opis metody zniszczenia dżinna.Ostatnia wypowiedź zrobiła na Qualcie duże wrażenie.— No, nareszcie do czegoś doszliśmy — powiedział.— Czy zechciałaby nam pani pokrótce opowiedzieć, co należy zrobić, aby unieszkodliwić dżinna?Panna Johnson zaczęła bawić się nerwowo guzikami swej rdzawej togi.— Musicie państwo zrozumieć, iż tylko ja zdołam zniszczyć dżinna w taki sposób.Musi to zrobić ktoś, kto czuje do niego długotrwałą nienawiść lub urazę.Czary poskutkują tylko wtedy, gdy rzuci je osoba, której dżinn wyrządził wielką krzywdę.— Więc uważa pani, że ja nie mógłbym tego zrobić, ponieważ dżinn nigdy nie wyrządził mi krzywdy? — zainteresował się profesor Qualt.— Dokładnie tak.Zgodnie z tym, co mówiła mi matka, duchy Środkowego Wschodu były, podobnie jak antyczni bogowie Grecji i Rzymu, bardzo wyczulone na punkcie zemsty i sprawiedliwości.Życie za życie.Jeżeli szukasz zemsty za istotnie wyrządzone zło, sprzyjać będzie ci potęga bogów.Jeśli jednak wdajesz się w coś, do czego nie powinieneś się w ogóle mieszać, będziesz musiał ponieść konsekwencje swego postępowania.Zapaliłem papierosa i z trzaskiem zamknąłem zapalniczkę.— Czy to dyskretne ostrzeżenie? — zapytałem.Panna Johnson zwróciła się w moją stronę.— Nie mam prawa ostrzegać kogokolwiek, panie Erskine.Chciałabym tylko, abyście pozwolili mi rozprawić się z dżinnem na mój sposób [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl