[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Andro-idy myÅ›lÄ… i dziaÅ‚ajÄ… w taki wÅ‚aÅ›nie sposób.Ale nigdy dotÄ…d nie zetknÄ…Å‚ siÄ™ z czymÅ› po-dobnym. Do licha, chodz do łóżka rzekÅ‚a Rachel.ZrobiÅ‚ to.RozdziaÅ‚ XVIIPotem pozwolili sobie na wielki luksus.Rick zamówiÅ‚ do pokoju kawÄ™.SiedziaÅ‚ dÅ‚u-go w zielono-czarnym ze zÅ‚otymi listkami fotelu, popijaÅ‚ kawÄ™ i myÅ›laÅ‚ o czekajÄ…cychgo nastÄ™pnych kilku godzinach.W Å‚azience Rachel popiskiwaÅ‚a i mruczaÅ‚a pluszczÄ…c siÄ™pod gorÄ…cym prysznicem. ZrobiÅ‚eÅ› ze mnÄ… dobry interes powiedziaÅ‚a, gdy wyÅ‚Ä…czyÅ‚a już wodÄ™.Pojawi-Å‚a siÄ™ w drzwiach Å‚azienki mokra, naga i różowa, z wÅ‚osami Å›ciÄ…gniÄ™tymi gumkÄ…. My,androidy, nie potrafimy opanowywać naszych fizycznych namiÄ™tnoÅ›ci.Pewnie o tymwiesz.Moim zdaniem wykorzystaÅ‚eÅ› mnie. Jednak nie robiÅ‚a wrażenia autentycznierozgniewanej.Na dobrÄ… sprawÄ™ zachowywaÅ‚a siÄ™ wesoÅ‚o i z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… równie poludzku jak każda dziewczyna, którÄ… do tej pory znaÅ‚. Czy rzeczywiÅ›cie musimy wy-tropić te trzy andki dzisiaj w nocy? Tak odparÅ‚.Ja usunÄ™ dwa, pomyÅ›laÅ‚, a ty jednego.ZrobiÅ‚ interes, jak okreÅ›liÅ‚ato Rachel.OwijajÄ…c siÄ™ wielkim, biaÅ‚ym rÄ™cznikiem, zapytaÅ‚a: ByÅ‚o ci dobrze? Tak. Czy kiedyÅ› jeszcze pójdziesz do łóżka z androidem? Jeżeli bÄ™dzie dziewczynÄ….Jeżeli bÄ™dzie przypominaÅ‚a ciebie. Czy wiesz, jak dÅ‚ugo żyje taki humanoidalny robot jak ja? zapytaÅ‚a Rachel. FunkcjonujÄ™ już dwa lata.Jak myÅ›lisz, ile mi jeszcze zostaÅ‚o? OkoÅ‚o dwóch odparÅ‚ po krótkim wahaniu. Nigdy nie zdoÅ‚ajÄ… rozwikÅ‚ać tego problemu.Chodzi mi o reprodukcjÄ™ komórek.StaÅ‚Ä… albo przynajmniej częściowÄ….No cóż, tak to jest. Zaczęła energicznie wycieraćsiÄ™ rÄ™cznikiem.Twarz jej znowu staÅ‚a siÄ™ caÅ‚kowicie beznamiÄ™tna. Przykro mi powiedziaÅ‚. Do diabÅ‚a rzuciÅ‚a ostro. %7Å‚aÅ‚ujÄ™, że o tym wspomniaÅ‚am.W każdym razie po-wstrzymuje to ludzi od uciekania i życia z androidami.129 Czy to dotyczy również Naxusa-6? Problem leży w przemianie materii, a nie w mózgu. ZebraÅ‚a swoje rzeczy i za-częła siÄ™ ubierać.Rick również.A potem, prawie nie rozmawiajÄ…c ze sobÄ… oboje wyjechali na lotniskona dachu, gdzie sympatyczny, ubrany na biaÅ‚o pracownik garażu zaparkowaÅ‚ jego ho-vera.Gdy podążali w stronÄ™ przedmieść San Francisco, Rachel powiedziaÅ‚a: Przyjemna noc. Moja koza pewnie już Å›pi rzekÅ‚. A może kozy prowadzÄ… nocny tryb życia?Niektóre zwierzÄ™ta nigdy nie Å›piÄ….Owca nigdy nie spaÅ‚a.W każdym razie nie stwierdzi-Å‚em tego.Za każdym razem, kiedy na niÄ… patrzyÅ‚em, odpowiadaÅ‚a spojrzeniem.Czeka-Å‚a, aż jÄ… nakarmiÄ™. Jaka jest twoja żona?Nie odpowiedziaÅ‚. Czy ty. GdybyÅ› nie byÅ‚a androidem przerwaÅ‚ jej Rick gdybym mógÅ‚ siÄ™ z tobÄ… oże-nić, zrobiÅ‚bym to. Albo żylibyÅ›my w grzechu.Z tÄ… tylko różnicÄ…, że ja nie jestem żywa stwierdzi-Å‚a Rachel. Z prawnego punktu widzenia, nie.Ale naprawdÄ™, w rzeczywistoÅ›ci, jesteÅ›.Bio-logicznie.Nie wykonano ciÄ™ z tranzystorowych obwodów jak sztuczne zwierzÄ™, jesteÅ›istotÄ… organicznÄ…. A za dwa lata, pomyÅ›laÅ‚, zużyjesz siÄ™ i umrzesz.Ponieważ jak samawspomniaÅ‚aÅ›, nigdy nie zdoÅ‚aliÅ›my rozwiÄ…zać problemu reprodukcji komórek.A wiÄ™c,jak sÄ…dzÄ™, nie ma to znaczenia.NadszedÅ‚ mój koniec, pomyÅ›laÅ‚.Koniec jako Å‚owcy.Po Batych nie bÄ™dzie już nastÄ™p-nych.Po tej nocy. WyglÄ…dasz na bardzo smutnego powiedziaÅ‚a Rachel.WyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ i dotknÄ…Å‚ jej policzka. Nie bÄ™dziesz już mógÅ‚ polować na androidy oÅ›wiadczyÅ‚a spokojnie. A wiÄ™cnie bÄ…dz smutny.ProszÄ™.PopatrzyÅ‚ na niÄ…. %7Å‚aden Å‚owca nie może dalej dziaÅ‚ać stwierdziÅ‚aRachel. Po tym, jak byÅ‚ zemnÄ….Poza jednym.Straszny cynik.Phil Resch to Å›wir.Pracuje na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™. Rozumiem oznajmiÅ‚ Rick.CzuÅ‚ siÄ™ jak odrÄ™twiaÅ‚y.CaÅ‚kowicie. Ale ta podróż rzekÅ‚a Rachel nie pójdzie na marne, ponieważ spotkasz wspa-niaÅ‚ego, uduchowionego mężczyznÄ™. Roya Baty ego powiedziaÅ‚. Czy znasz ich wszystkich?130 ZnaÅ‚am ich wszystkich, kiedy jeszcze funkcjonowali.A teraz znam troje.Próbo-waliÅ›my powstrzymać ciÄ™ dzisiaj rano, zanim zaczÄ…Å‚eÅ› realizować listÄ™ Davy ego Holde-na.PróbowaÅ‚am ponownie, na chwilÄ™ zanim dotarÅ‚ do ciebie Polokov.Pózniej jednakmusiaÅ‚am czekać. Do chwili, kiedy siÄ™ zaÅ‚amaÅ‚em stwierdziÅ‚. I musiaÅ‚em do ciebie zadzwonić. Luba Lu5à i ja byÅ‚yÅ›my bardzo bliskimi przyjaciółkami od niemal dwóch lat.Coo niej myÅ›lisz? PodobaÅ‚a ci siÄ™? Bardzo. Ale jÄ… zabiÅ‚eÅ›. ZabiÅ‚ jÄ… Phil Resch. Och, a wiÄ™c to Phil Resch towarzyszyÅ‚ ci, kiedy wróciÅ‚eÅ› do opery.Nie wiedzieli-Å›my o tym.Nasza Å‚Ä…czność wÅ‚aÅ›nie wtedy siÄ™ urwaÅ‚a.WiedzieliÅ›my tylko, że zostaÅ‚a za-bita.OczywiÅ›cie przypuszczaliÅ›my, że ty to zrobiÅ‚eÅ›. SÄ…dzÄ™ powiedziaÅ‚ że korzystajÄ…c z notatek Dave a mimo wszystko bÄ™dÄ™ mógÅ‚usunąć Roya Baty ego.Ale może nie uda mi siÄ™ z IrmgardÄ… Baty. I z Pris Stratton, po-myÅ›laÅ‚.Nawet teraz, kiedy wiem o tym. A wiÄ™c wszystko, co zdarzyÅ‚o siÄ™ w hotelu rzekÅ‚ byÅ‚o. Spółka przerwaÅ‚a mu Rachel chciaÅ‚a dotrzeć do Å‚owców zarówno tutaj, jaki w ZwiÄ…zku Radzieckim.MieliÅ›my wrażenie, że metoda skutkuje.z powodów, którychnie rozumieliÅ›my w peÅ‚ni.Chyba przez nasze ograniczenia. WÄ…tpiÄ™, by dziaÅ‚aÅ‚o to równie czÄ™sto i dobrze, jak twierdzisz oznajmiÅ‚ ochry-pÅ‚ym gÅ‚osem. Ale z tobÄ… siÄ™ udaÅ‚o. Zobaczymy. Ja to już wiem odparÅ‚a Rachel. Kiedy zobaczyÅ‚am wyraz twojej twarzy, tenżal.CzekaÅ‚am na niego. Jak czÄ™sto to robiÅ‚aÅ›? Nie pamiÄ™tam.Siedem, może osiem.Nie, sÄ…dzÄ™, że dziewięć. Skinęła, a może ra-czej skinęło, gÅ‚owÄ…. Tak, dziewięć razy. CaÅ‚y pomysÅ‚ jest staroÅ›wiecki stwierdziÅ‚ Rick.Rachel drgnęła, zaskoczona i spytaÅ‚a: C-co?Rick odepchnÄ…Å‚ lekko kierownicÄ™ od siebie i hover zaczÄ…Å‚ opadać. Albo tak mi siÄ™ wydaje.Mam zamiar ciÄ™ zabić oÅ›wiadczyÅ‚. A potem pójdÄ™sam po Roya i IrmgardÄ™ Baty oraz po Pris Stratton. Dlatego lÄ…dujesz? I dodaÅ‚a z niepokojem. Za to grozi grzywna.Jestem wÅ‚a-snoÅ›ciÄ…, prawnÄ… wÅ‚asnoÅ›ciÄ… spółki.A nie zbiegÅ‚ym androidem, który uciekÅ‚ z Marsa.Nienależę do tej samej kategorii, co pozostaÅ‚e.131 Ale stwierdziÅ‚ Rick jeżeli zdoÅ‚am ciÄ™ zabić, zdoÅ‚am zabić również je.Jej dÅ‚onie zniknęły gwaÅ‚townie we wnÄ™trzu wypchanej, wypeÅ‚nionej chÅ‚amem torby.SzukaÅ‚a gorÄ…czkowo, aż wreszcie zrezygnowaÅ‚a. Do licha z niÄ… rzuciÅ‚a z wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ…. Nigdy nie mogÄ™ niczego w niej znalezć.Czy zabijesz mnie tak, żeby nie bolaÅ‚o? Postaraj siÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]