[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak ongis Grek wyodrebnil sie od barbarzyncow, zindywidualizowany Arab od reszty Azjatow, bedacych reprezentantami tej samej rasy.4Opis ducha nowo narodzonej jednostki dokonany przez Burckhardta ilustruje to, co powiedzielismy w poprzednim rozdziale na temat wyzwolenia sie jednostki z wiezi pierwotnej.Czlowiek odkrywa siebie samego i irmych jako jednostki, jako odrebne istnienia; odkrywa nature jako cos zewnetrznego w stosunku do siebie w dwoch aspektach: jako przedmiot teoretycznego i praktycznego opanowywania oraz jako przedmiot przyjemnosci - dzieki jej pieknu.Czlowiek odkrywa swiat praktycznie przez odkrywanie nowych kontynentow, duchowo zas dzieki rozwojowi ducha kosmopolitycznego; w tym duchu Dante mogl rzec:Moja ojczyzna jest caly swiat5.Renesans byl kultura bogatej i poteznej klasy wyzszej, znajdujacej sie na szczycie fali wzniesionej przez nawalnice nowych sil ekonomicznych.Masy, pozbawione udzialu w bogactwie i wladzy grupy rzadzacej, zatracily poczucie bezpieczenstwa wlasciwe swemu dawnemu statusowi i staly sie bezksztaltna masa, ktorej mozna bylo schlebiac albo grozic, ale ktora zawsze pozwalala soba kierowac albo dawala sie wyzyskiwac przez stojacych u wladzy.Wraz z tym nowym indywidualizmem zrodzil sie nowy despotyzm.Wolnosc i tyrania, indywidualizm i nielad splataly sie nierozdzielnie.Odrodzenie - to nie byla kultura drobnych kramarzy i drobnomieszczan, lecz bogatych mieszczan i bogatej szlachty.Ich aktywnosc ekonomiczna i bogactwo dawaly im poczucie swobody i poczucie odrebnosci.Jednoczesnie jednak ci ludzie cos utracili: bezpieczenstwo i poczucie przynaleinosci, ktore dawala sredniowieczna struktura spoleczna.Cieszyli sie wieksza swoboda, ale byli rowniez bardziej osamotnieni.Uzywali swojej wladzy i swych bogactw, aby wycisnac z zycia ostatnia krople rozkoszy; ale postepujac tak, musieli bezlitosnie poslugiwac sie wszelkimi mozliwymi srodkami, poczawszy od tortur fizycznych, a konczac na psychologicznej manipulacji, byle tylko panowac nad masami i trzymac na wodzy rywali w obrebie wlasnej klasy.Ta walka na smierc i zycie o utrzymanie wladzy i bogactwa zatruwala wszelkie stosunki miedzyludzkie.Miejsce solidarnosci z bliznim - a przynajmniej z czlonkiem wlasnej klasy - zajela postawa cynicznego wylaczenia sie; inne jednostki traktowane byly jak przedmioty do uzytku czy manipulacji albo bezlitosnie unicestwiane, jezeli odpowiadalo to czyims celom.Jednostke cechowal bezgraniczny egocentryzm, nienasycona zadza wladzy i bogactwa.W rezultacie tego wszystkiego pozytywny stosunek do wlasnego "ja", poczucie bezpieczenstwa i ufnosc we wlasne sily rowniez ulegly skazeniu.Wlasne "ja" stalo sie takim samym przedmiotem manipulacji, jak inni ludzie.Mamy pewne podstawy, aby watpic, czy owi potezni kapitalisci czasow odrodzenia czuli sie rownie bezpieczni i szczesliwi, jak to sie nieraz przedstawia.Wydaje sie, jakoby owa nowa wolnosc przyniosla im dwie rzeczy: wzmozone poczucie sily, a jednoczesnie wzmozona izolacje, zwatpienie, sceptycyzm6 i - wynikly stad - niepokoj.Zachodzi tu ta sama sprzecznosc, jaka napotykamy w filozoficznych pismach humanistow.Rownolegle z podkreslaniem godnosci czlowieka, jego indywidualnosci i sily ukazywali w swej filozofii7 niepewnosc i rozpacz.Ta fundamentalna niepewnosc, wynikajaca z pozycji odosobnionej jednostki we wrogim jej swiecie, wyjasnia nam geneze pewnego rysu charakterologicznego, ktory - jak to wykazywal Burckhardt8 - znamionowal czlowieka odrodzenia, a nie istnial - przynajmniej w tym samym nasileniu - u czlonkow sredniowiecznej struktury spolecznej: namietna zadze slawy.Jesli sens zycia staje sie czyms watpliwym, a stosunek czlowieka do innych ludzi i do siebie samego nie zapewnia mu bezpieczenstwa, wtedy slawa jest jednym ze srodkow uciszenia jego watpliwosci.Pelni ona funkcje, ktora mozna porownac z funkcja piramid egipskich albo chrzescijanska wiara w niesmiertelnosc: wynosi zycie jednostki ponad jego ograniczenia i niestalosc na wyzyny niezniszczalnosci; jezeli czyjes imie znane jest wspolczesnym i jesli mozna miec nadzieje, ze trwac bedzie wieki, wowczas zycie tej osoby nabiera znaczenia i wartosci chocby tylko dzieki oddziwiekowi, jaki budzi u innych.Oczywiscie takie rozwiazanie problemu niepewnosci jednostki bylo mozliwe jedynie w grupie spolecznej, ktorej czlonkowie posiadali srodki zdobywania slawy.Nie bylo mozliwe w tej samej kulturze dla pozbawionych wladzy mas ludowych ani dla miejskich klas srednich, stanowiacych trzon reformacji.Zaczelismy nasze rozwazania od odrodzenia, poniewaz okres ten jest poczatkiem nowoczesnego indywidualizmu, a takze dlatego, ze prace historykow tego okresu rzucaja pewne swiatlo na czynniki istotne dla glownego procesu analizowanego w niniejszym studium, a mianowicie przejscia czlowieka z egzystencji preindywidualnej do egzystencji, w ktorej ma on pelna swiadomosc siebie jako oddzielnego bytu.Mimo jednak ze idee odrodzenia nie pozostaly bez wplywu na dalszy rozwoj mysli europejskiej, glowne korzenie kapitalizmu, jego struktury ekonomicznej i jego ducha, nie tkwily w kulturze wloskiej poznego sredniowiecza, lecz w ekonomicznych i spolecznych stosunkach w srodkowej i zachodniej Europie oraz w doktrynach Lutra i Kalwina.Zasadnicza roznica miedzy tymi dwiema kulturami jest nastepujaca: epoka odrodzenia byla okresem stosunkowo wielkiego rozwoju kapitalizmu handlowego i przemyslowego; spoleczenstwem owczesnym rzadzila mala grupa bogatych i poteznych jednostek, tworzac baze spoleczna dla filozofow i artystow, ktorzy wyrazali ducha tej kultury.Ze swej strony reformacja byla przede wszystkim religia miejskich klas srednich i nizszych oraz chlopstwa.Niemcy takze mialy swych bogatych byznesmenow, takich jak Fuggerzy, lecz nie do nich zwracaly sie nowe doktryny religijne i nie oni stanowili glowna baze rozwojowa nowoczesnego kapitalizmu.Jak to wykazal Max Weber, wlasnie miejskie klasy srednie staly sie kosccem nowoczesnego rozwoju kapitalistycznego na Zachodzie9.Zwazywszy calkowicie odmienne tlo spoleczne obu ruchow, latwo pojac, ze duch renesansu byl odmienny od ducha reformacji10.W wyniku rozwazan nad teologia Lutra i Kalwina niektore z roznic wyraznie sie uwidocznia.Nasza uwaga skupi sie na zagadnieniu, w jaki sposob wyzwolenie z indywidualnych wiezow wplynelo na strukture charakteru miejskich klas srednich; postaramy sie wykazac, ze protestantyzm i kalwinizm, dajac wyraz nowemu uczuciu wolnosci jednoczesnie zrodzily ucieczke od brzemienia wolnosci.Na wstepie ukazemy, jak wygladala ekonomiczna i spoleczna sytuacja w Europie, a szczegolnie w Europie srodkowej na poczatku szesnastego wieku, nastepnie rozpatrzymy wplyw tej sytuacji na osobowosc ludzi zyjacych w tym okresie, stosunek nauk Lutra i Kalwina do tych psychologicznych czynnikow, a takze stosunek owych nowych doktryn religijnych do ducha kapitalizmu11.W spoleczenstwie sredniowiecznym ekonomiczna organizacja miasta byla wzglednie statyczna.Rzemieslnicy - poczawszy od poznego sredniowiecza - jednoczyli sie w swych cechach.Kazdy mistrz mial jednego lub dwoch czeladnikow, a liczba mistrzow pozostawala w okreslonym stosunku do potrzeb gminy.Jakkolwiek nigdy nie braklo ludzi ciezko walczacych o byt, na ogol czlonek cechu mogl byc pewien, ze praca rak zdola zarobic na zycie.Jezeli robil dobrzc krzesla, buty, chleb, siodla itp., robil tym samym wszystko, co bylo potrzebne dla zapewnienia sobie bezpiecznego zycia na poziomie tradycyjnie przypisanym do jego spolecznej pozycji.Mogl polegac na swoich dobrych uczynkach, ze uzyje tutaj tego terminu nie w znaczeniu teologicznym, ale w jego prostym, gospodarczym sensie.Cechy nie dopuszczaly do jakiejkolwiek silniejszej konkurencji posrod swoich czlonkow, narzucajac im wspolprace przy nabywaniu surowcow, w technikach produkcji i cenach wytworow [ Pobierz całość w formacie PDF ]