RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- On ma racjÄ™ - mruknęła ponuro Kenzie, nauczona dÅ‚ugim doÅ›wiad-czeniem.Szofer mocniej poruszyÅ‚ wykaÅ‚aczkÄ….- DokÄ…d zamierzacie jechać?- Róg Pierwszej Alei i Trzydziestej Siódmej - powiedziaÅ‚ Hannes.Mężczyzna skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- CoÅ› wam powiem.Moja szefowa jeszcze nieprÄ™dko siÄ™ pojawi.PiÄ™tnaÅ›cie dolców, a zawiozÄ™ was na miejsce z fasonem.Hannes nie wahaÅ‚ siÄ™ ani chwili, siÄ™gnÄ…Å‚ po portfel i wyciÄ…gnÄ…Å‚ z niegodwudziestkÄ™.- Reszty nie trzeba - powiedziaÅ‚.- To mi siÄ™ podoba! DziÄ™ki!Kierowca zgrabnie wziÄ…Å‚ banknot - jak doÅ›wiadczony kelner.Otwo-rzyÅ‚ tylne drzwiczki i przytrzymaÅ‚ je swym pasażerom.- Wskakujcie - zaprosiÅ‚ ich do Å›rodka.- I życzÄ™ przyjemnej jazdy.Kenzie wsiadÅ‚a pierwsza i zapadÅ‚a siÄ™ w gÅ‚Ä™bokÄ…, skórzanÄ… kanapÄ™ wksztaÅ‚cie litery L.ChwilÄ™ pózniej Hannes zajÄ…Å‚ miejsce obok.- Niczego sobie, prawda? - zauważyÅ‚a, rozglÄ…dajÄ…c siÄ™ po wnÄ™trzusamochodu.ByÅ‚ wykoÅ„czony jak jacht.WszÄ™dzie skóra i drewno, zÅ‚ote okucia, na-strojowe oÅ›wietlenie i wszystko podwójne - dwa telewizory, magnetowi-dy, telefony komórkowe, faksy.Kenzie wyciÄ…gnęła nogi przed siebie.- Dasz wiarÄ™? Jest tu dosyć miejsca, by robić skÅ‚ony! - Z bÅ‚ogim wes-tchnieniem skrzyżowaÅ‚a rÄ™ce za gÅ‚owÄ….- Ach, życie bogatych i sÅ‚awnych!- westchnęła.- Można siÄ™ do tego szybko przyzwyczaić.Tak.Przegroda, oddzielajÄ…ca pasażerów od kierowcy, bezszelestnie siÄ™opuÅ›ciÅ‚a. - MiÄ™dzy telewizorami jest barek! - zawoÅ‚aÅ‚ do nich szofer.WolnowycofywaÅ‚ wielkie auto i z wprawÄ… wykrÄ™caÅ‚ tyÅ‚em.- Jest tam gorzaÅ‚a,lód, wszystko.CzÄ™stujcie siÄ™, firma stawia!Przegroda siÄ™ zasunęła.Hannes spojrzaÅ‚ na Kenzie.- Masz na coÅ› ochotÄ™?ZawahaÅ‚a siÄ™, a potem pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ….- Lepiej nie.Już i tak wypiÅ‚am wiÄ™cej, niż powinnam.Hannes postanowiÅ‚ sprawdzić zawartość barku.Naturalnie w szafcebyÅ‚y specjalne wyciÄ™cia, wysÅ‚ane materiaÅ‚em, na kieliszki z rżniÄ™tegokrysztaÅ‚u i karafki ze srebrnymi zatyczkami.W znajdujÄ…cej siÄ™ niżejprzegródce zobaczyÅ‚ minilodówkÄ™ i zamrażarkÄ™ z kostkami lodu.Kenzie przyglÄ…daÅ‚a siÄ™, jak przygotowywaÅ‚ sobie szkockÄ… z lodem.- A, do diabÅ‚a! - oÅ›wiadczyÅ‚a, uznajÄ…c, że nic jej nie przyjdzie z absty-nencji.- PoproszÄ™ wódkÄ™ z tonikiem, ale proponujÄ™, byÅ› laÅ‚ gorzaÅ‚kÄ™bardzo oszczÄ™dnie.Jeden kieliszek za dużo i caÅ‚y Å›wiat zaczyna wirować.- UÅ›miechnęła siÄ™ figlarnie.- Nie chciaÅ‚abym spÄ™dzić tego wieczoru,obejmujÄ…c obydwiema rÄ™kami sedes.- Tak, zdecydowanie wolÄ™, żebyÅ› obejmowaÅ‚a mnie, dlatego przygo-tuj siÄ™ na najsÅ‚abszego drinka pod sÅ‚oÅ„cem.ObserwowaÅ‚a, jak wkÅ‚ada do szklaneczki kostki lodu, wlewa odrobinÄ™wódki, wrzuca czÄ…stkÄ™ limetki, a potem dodaje sporÄ… porcjÄ™ schwep-pesa.Na koniec zamieszaÅ‚ drinka szklanym mieszadeÅ‚kiem.- ProszÄ™.UpiÅ‚a trochÄ™ na próbÄ™, caÅ‚y czas spoglÄ…dajÄ…c na niego znad szklanecz-ki swymi bursztynowymi oczami.- Mniam-mniam - mruknęła z zadowoleniem.- W sam raz.- Wolnoprzesunęła wilgotnym, różowym koniuszkiem jÄ™zyka po górnej wardze,robiÄ…c figlarnÄ… minÄ™.- Powiedz mi, Hannes, czy jesteÅ› równie dobry wewszystkim, jak w przygotowywaniu drinków?- A jak myÅ›lisz? - PrzyglÄ…daÅ‚ jej siÄ™ z napiÄ™ciem.Kenzie udaÅ‚a, że siÄ™ zastanawia, znów pociÄ…gnęła Å‚yk, caÅ‚y czas wy-trzymujÄ…c wzrok mężczyzny.- MyÅ›lÄ™, że muszÄ™ siÄ™ wstrzymać z ocenÄ…, póki siÄ™ nie przekonamosobiÅ›cie.- Jestem do usÅ‚ug - mruknÄ…Å‚ i przytuliÅ‚ jÄ… do siebie, pieszczÄ…c deli-katnie.Limuzyna skrÄ™ciÅ‚a w PiÄ…tÄ… AlejÄ™ i zaczęła jakby pÅ‚ynąć za Å‚awicÄ… ryb ocynobrowych ogonach.Kenzie i Hannes pozwolili, by mówiÅ‚y za nichdÅ‚onie i wargi.Z ukrytych gÅ‚oÅ›ników stereofonicznych pÅ‚ynęła stara piosenka w wykonaniu Barbary Streisand - dokÅ‚adnie to, co zaleca tera-peuta seksuolog, by zwiÄ™kszyć napiÄ™cie erotyczne.* * *Ich wyjÅ›cie nie pozostaÅ‚o niezauważone.W nieoznakowanym samochodzie policyjnym z artretycznymi, nie-sprawnymi wycieraczkami siedziaÅ‚ sztywno wyprostowany CharleyFerrara i spoconymi, trzÄ™sÄ…cymi siÄ™ dÅ‚oÅ„mi Å›ciskaÅ‚ kierownicÄ™ z takÄ…siÅ‚Ä…, że aż mu pobielaÅ‚y kostki.CzuÅ‚ siÄ™ zraniony, oszukany, zdradzony.Jak dziecko, które - chociaż je ostrzegano, by nigdy nie sÅ‚uchaÅ‚o rzeczymówionych za jego plecami - i tak podsÅ‚uchiwaÅ‚o.PrzypuszczaÅ‚, że to samo dotyczy szpiegowania.Tylko jego zamiarem wcale nie byÅ‚o Å›ledzenie Kenzie.Jedynym po-wodem, dla którego tu przyjechaÅ‚ i ponad godzinÄ™ znosiÅ‚ niewygody wdusznym, ciasnym wozie, byÅ‚a chęć odwiezienia jej do domu i okazania,iż nie ma pretensji o to, że dzisiaj po poÅ‚udniu wyrzuciÅ‚a go ze swegomieszkania.RozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ gorzko, a Å›miech ów przypominaÅ‚ odgÅ‚os, jaki wydajepapier Å›cierny przesuwany po metalu.Jak zostaÅ‚ nagrodzony Charley - dobry Samarytanin? MusiaÅ‚ byćświadkiem jej wyjÅ›cia - jak zbiegaÅ‚a po schodach bez parasola, Å›ciganaprzez tego przystojniaka - kimkolwiek byÅ‚ ów facet! I patrzeć, gdy wiro-waÅ‚ z niÄ… na deszczu  oboje zachowywali siÄ™ jak kochankowie w jakimÅ›cholernym, broadwayowskim musicalu! - nim wsiedli do tej krzykliwejbiaÅ‚ej limuzyny.Serce mu siÄ™ Å›cisnęło i maÅ‚o nie pÄ™kÅ‚o.- Cholera! - ZacisnÄ…Å‚ prawÄ… rÄ™kÄ™ w pięść i uderzyÅ‚ niÄ… w kierownicÄ™.%7Å‚aÅ‚owaÅ‚ teraz, że nie zostaÅ‚ w domu.Z pewnoÅ›ciÄ… oszczÄ™dziÅ‚by sobiewszystkich tych przykroÅ›ci.Ale faktem pozostawaÅ‚o, że nie zostaÅ‚, tylko jak idiota musiaÅ‚ tu przy-jechać, by próbować wszystko naprawić.Na przekór samemu sobie, Charley przysunÄ…Å‚ siÄ™ do zaparowanejszyby i wytarÅ‚ jÄ… rÄ™kawem.GapiÅ‚ siÄ™, niczym zahipnotyzowany, poprzezsmugi i strużki wody pozostawione przez wycieraczki, gdy limuzyna,wydajÄ…c seriÄ™ ostrzegawczych sygnałów i bÅ‚yskajÄ…c czerwonymi Å›wiatÅ‚a-mi z tyÅ‚u, wycofywaÅ‚a siÄ™ z miejsca przy krawężniku.Charley zaczekaÅ‚, ażoddaliÅ‚a siÄ™ od niego, potem ruszyÅ‚ w Å›lad za biaÅ‚ym autem.MiÄ™dzy ulicami TrzydziestÄ… SiódmÄ… i TrzydziestÄ… ÓsmÄ… wytworny po-jazd zatrzymaÅ‚ siÄ™ przed monstrualnym wieżowcem. Charley wyÅ‚Ä…czyÅ‚ silnik, zgasiÅ‚ Å›wiatÅ‚a i pozwoliÅ‚, żeby poobijany, staryplymouth siÄ™ zatrzymaÅ‚.PrzygotowujÄ…c siÄ™ na nieuchronne, znów mocnozacisnÄ…Å‚ rÄ™ce na kierownicy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl