[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak jak dziś lub jak przed dwoma tygo-dniami.Lub jeszcze inaczej kto wie?#Infover WM ev2um44zm4m6hi4xlh04g4ga1a6jwvcozuum6tdu#Językiem zwilżyła nagle wysuszone wargi.W przedłużającej się ciszy zerknęła pod górę.Jak dobrzebyło widzieć na twarzy Gospodina uśmiech zadowolenia! Wstań.Przygotuj kolację.Dla siebie dwie parówki i sa-łatkę z ogórka, pomidora i białego sera.Dla mnie też sa-łatka resztę wezmę sobie sam po gimnastyce.Dla mnieprzygotuj samowar, ale go nie włączaj, sobie wez dowolnysok.Zjedz pierwsza i idz do roboty.Trzeba wysprzątaći przygotować do używania nową łazienkę ręczniki, my-dła itp., moje rzeczy przenieś z obecnej.Usuń folię po stro-nie sypialni i sprawdz, czy nie trzeba i tam czegoś oczyścić.Potem, przed spaniem, trening mięśni Kegla i pół godzinyczas wolny.Jutro o siódmej codzienna porcja porannej gim-nastyki.Mnie obudz o dziewiątej.404 D 405#Infover WM rsg4twfpnvhu2uf6do1omutjrzq4nj0jtf1ynap0#Rozdział 31 Witamy, panie Abel.Gdy Peter zajął swoje miejsce za stołem konferencyjnym,Takuya zaczął od spraw tartaku. Spytałem Olega Josipowicza o sposób pomiaru odpa-dów.Odpowiedz była taka, że przed wywiezieniem na placładują je do kontenera o znanej objętości i fakt wywiezie-nia zapisują w zeszycie.Następnego dnia z rana Moskowiczspisuje na kartce sumę objętości odpadów z poprzedniegodnia i przesyła lub sam zanosi Galinie Timurownej. A wysypują wszystko, czy coś zostaje w kontenerzei wraca z placu? Pan Hisamatsu przyglądał się tej operacji.Co pan możeo tym powiedzieć? Kontener jest wywracany, więc jest mała szansa na po-zostawienie części zawartości.Przy mnie wracał pusty. To by oznaczało, że pomiar jest wiarygodny, chyba żeMoskowicz systematycznie nie ładuje do pełna, bo na przy-kład nie rozgarnia usypu. Przy mnie rozgarniał. Czy Szlinowa wprowadza do Keyaki-B-K odpady z tychkartek, czy znowu z jakiegoś wykazu? Z kartek.Pracujemy nad oficjalnym formularzem. W takim razie możliwość popełnienia błędu jest mała&Chyba że& %7łe co, panie Abel? %7łe mamy do czynienia z fałszowaniem danych. Myśli pan, że ktoś nam dosypuje trocin? To śmieszne,panie Abel! Zależy, które dane są fałszowane.#Infover WM r2g2lpc2oeijjsz6somknj0ecg8h8i01n0usloym#Po dwuustnym Ooo! i kilku sekundach ciszy Takuyapodjął decyzję: W takim razie weryfikujmy procedury.Stawiajmy i spraw-dzajmy hipotezy.Obserwujmy.Myślmy.Znów zapadła parusekundowa cisza, po której dyrektorTakuya przeszedł do następnego tematu zebrania.Oksana siedziała w stołówce i jadła obiad.Przy okazji ćwi-czyła.Nie zapomniała o tajnym celu pół wiadra wody napoczątek.Problemem było, że nie wiedziała, ile musi po-kazać przyrząd z peniskiem, jak go nazywała, aby spraw-dzić się na wiadrze.Na razie ledwo co przekracza 13 i choćto prawie o połowę lepiej niż na początku, to na pewno zamało.Przynajmniej chwilowo nie musi myśleć, skąd wziąćprzyrząd z hakiem&Dziś sobota, ale nienormalna robocza.Tak jakby jej niebyło.Dyrekcja zrobiła wolny poniedziałek, bo we wtorekjest Zwięto Rosji i żadna z ekip na jeden dzień nie przy-jedzie.Niech tam jej wszystko jedno, choć tych straco-nych wykładów w Rosto szkoda.W czwartek Gospodindał kierownikowi kursu dyktafon i poprosił go, by sobot-nie i poniedziałkowe wykłady nagrywali.Zawsze to coś.Zobaczymy, co z tego wyjdzie.Za to w poniedziałek jadądo Chabarowska na zakupy, bo tu nic porządnego kupićnie można, jak powiedział Gospodin i w celu kulturalnym.Ma nadzieję, że to będzie teatr.Nareszcie wspólny wyjazd!%7łeby tylko nie przyniosła mu wstydu w tym Chabarowsku!Razem w teatrze! Jak to będzie? A kupować co będzie? Czycoś dla niej? Przecież już kostium zamówił; w czwartek goprzymierzała.Było zabawnie, gdy Czyrba kazał się jej ro-zebrać, a żona zmierzyła go wzrokiem pełnym potępieniai zakazała zdejmować bluzkę.Ale na nią spojrzał! Spódnice406 D 407#Infover WM ehhhxkfppehvilqc0bn2pkadvrpybospejf2ri2k#i koszulkę przymierzali potem, jak już Czyrba wyszedł.Cie-kawe, czy podglądał przez jaką szparę?Elegancki kolor, czysty jedwab& I ta różowa podszewka!Nigdy by nie pomyślała, że podszewka dodaje tyle szyku.Tylko do czego jej taki kostium? Gdzie ona będzie w nimchodzić? Do tartaku? Może do Wostoku raz na tydzieńz Gospodinem? Gospodin zdobył się na żart, że włoży go,gdy pójdzie na naradę do gubernatora.Zaśmiała się onai gubernator!Teraz zresztą nie warto myśleć o takich głupstwach.Terazma robotę księgowanie; potem dom.Kurczę ale ta nowałazienka fajna.Normalnie używa nadal tej pierwszej, a no-wej przy sypialni Gospodin, ale już dwa razy pozwolił jejskorzystać z łazni, bo ta austriacka kabina to istna łaznia!Kąpiel parowa, bicze wodne i muzyka do tego!Zalogowała się i weszła do Keyaki-B-K.Miała wprowa-dzone wszystkie zaległości i dziś zamknie miesiąc.Od kilkudni odczuwała radość z pracy zeskanowała wszystkie te-goroczne dokumenty z segregatorów stojących w szafachu Sipowskiego, a teraz już kończy maj.Wprawdzie tamtoskanowanie to tak na łapu-capu, wszystkie dokumentywymieszane poszły do miesięcznych podkatalogów, któreumieściła na serwerze w archiwalnym katalogu zbiorczym,ale mister Hisamatsu tak kazał zrobić. Pózniej to się po-segreguje powiedział.Słynne się ! No dobrze, teraz tomniej pracy.Nawet nie myślała, że tak szybko pójdzie taarchiwizacja.Nie na darmo w EkoKopy spędziła parę mie-sięcy przy kopiarce! Praca była katorżnicza, ale skończyłają w piątek i od poniedziałku zajmuje się tylko sprawamibieżącymi.Teraz wypracowała już własną rutynę na po-czątku dnia zbiera wszystkie dokumenty z wczoraj, skanujei wprowadza tak do obiadu.Potem księguje i sprawdza.Okazało się, że nie było czego się bać rzeczywiście ponadrobieniu zaległości zmieści się swobodnie w ośmiu#Infover WM wedevingahaksfkvzhjpz64dfo6why6kodjbjfnw#godzinach.Nie ma to jak spokój i wprawa.Nikt nie wcho-dzi, nie zagaduje, nie odciąga od pracy.Skaner na miejscu.Kultura.Fajnie jest&408 D 409#Infover WM efh8zqwmpjrvwucnvcyo1dbnudm0md8mnhp4zzvn#Rozdział 32W Chabarowsku we wtorek, po uzbeckim obiedzie w Ma-rakeszu, gdy z Gospodinem wrócili do hotelu, w recepcjiczekała na nich paczka. A więc jednak pomyślała Oksana, kojarząc kształt. Dotrzymali słowa!.Zgodnie z oczekiwaniem w kartonie były buty.Buty, którewczoraj kupili a właściwie Gospodin dla niej kupił.Wy-magało to wiele trudu; więcej niż kupno sznura pereł, którenabył wcześniej.Roztkliwiła się jej pierwsze perły! Co teżmówi pierwsza prawdziwa biżuteria bo dotąd miałatylko cieniutki złoty łańcuszek, który zresztą dawno zgu-biła przerwał się i zsunął, czy co i srebrne klipsy z bursz-tynem.Nie dało się ich nosić; były wielkie i zdecydowaniezbyt ciężkie, jak na jej delikatne płatki uszu.Trzymała jeprzez sentyment.Dostała je od ciotki na osiemnastkę i byłto jedyny prezent, który otrzymała w tym dniu od rodziny nie licząc dwóch tysięcy rubli, które macocha jej wręczyław imieniu swoim i ojca wraz z ozdobną kartką z życzeniamiod niego, bo miał wtedy służbę.Wiadomo jednak, że perłyto perły.Gospodin kupował je, mówiąc, że musi mieć coś dokostiumu [ Pobierz całość w formacie PDF ]