[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lepiej rozmawiać z Maksyminem o drzewach i uprawach.»Marta nadal pracuje.Maria, milcząc cały czas, uczestniczy w rozmowie Łazarza, który wskazuje Nauczycielowi pewne fragmenty zapisane na pergaminie, mówiąc:«Czyż nie ma niezwykłej przenikliwości ten poganin? Ma większą niż wielu z nas.Może.gdyby był tutaj w czasie, kiedy Ty jesteś naszym Nauczycielem, należałby do Twoich uczniów i to do najlepszych.I zrozumiałby Cię, jak wielu z nas nie potrafi.Jakiż poemat mógłby stworzyć jego geniusz z podziwu wobec Ciebie! Twoje słowa zebrane i zachowane przez umysł jasny, chociaż należący do poganina! Twoje życie opisane przez rozum otwarty i czysty! My już nie mamy pisarzy ani poetów.Urodziłeś się późno, kiedy egoizm i zepsucie społeczno-religijne zgasiły w nas poezję i geniusz.To, co – bez znajomości Ciebie – napisali o Tobie nasi mędrcy i prorocy, nie znalazło echa w żyjącym głosie żadnego z Twoich zwolenników.Twoi umiłowani, Twoi wierni są w większości ludźmi bez wykształcenia.A inni.Nie.Nie mamy już Koheletów, aby przekazywać ludziom, z pokolenia na pokolenie, Twe mądrości i Twoją postać.Nie mamy już ich, bo brakuje ducha i woli, bardziej niż zdolności uczynienia tego.Część – po ludzku – najbardziej wybrana z Izraela, jest głucha jak zepsuta trąba i nie umie już wyśpiewywać chwały ani cudów Bożych.Obawiam się, że wszystko się straci lub pogorszy, częściowo przez niezdolność, a częściowo z powodu złej woli.»[Por.J 14,26] «To się nie stanie [– mówi Jezus].Duch Pana, kiedy zamieszka we wnętrzu serc, powtórzy Moje słowa i wyjaśni ich znaczenie.To Duch Boży, ten, który mówi przez wargi Chrystusa.Potem.Potem będzie mówił bezpośrednio do duchów i przypomni Moje słowa.»«Och, oby to nastąpiło szybko! Wkrótce, gdyż Twoje słowa są tak mało słuchane i jeszcze mniej rozumiane.Myślę, że odgłos Ducha Boga będzie gwałtowny jak ogień, który wybucha płomieniem, aby wyryć w umysłach z mocą to, czego nie chciały przyjąć, gdyż to było łagodne i spokojne.Myślę, iż ognisty Duch spali Swoimi płomieniami obojętne lub odrętwiałe sumienia, wypisując na nich Twoje słowa.Świat będzie musiał Cię pokochać.Najwyższy chce tego! Ale kiedy to będzie?»«Kiedy zostanę wyniszczony w Ofierze miłości.Wtedy przyjdzie Miłość.Będzie jak piękny płomień, wznoszący się ze złożonej w ofierze Żertwy.I ten płomień nie zgaśnie, bo nie ustanie Ofiara.Raz ustanowiona, będzie trwać przez cały czas [istnienia] ziemi.»«Ale w takim razie.Będziesz musiał zostać prawdziwie złożony w ofierze, aby to się stało?» [– dopytuje się Łazarz.]«Tak.»Jezus czyni zwykły gest przyjęcia Swojego losu.Rozkłada ręce i pochyla głowę.Potem ją podnosi, aby uśmiechnąć się do przygnębionego Łazarza i mówi:«Jednak nieśmiertelny głos Ducha Miłości nie będzie mocny jak ryk, ale będzie słodki jak miłość, która jest łagodna jak powiew miesiąca Nisan, a jednak będzie mocny jak śmierć.Niewypowiedziane posłannictwo Miłości! Uzupełnienie, dopełnienie Mojej posługi.Doskonałość Mojej posługi Nauczyciela.Nie obawiam się, jak ty się boisz, że zagubi się cokolwiek z tego, co dałem.Przeciwnie, zaprawdę powiadam ci, że promienie światła zostaną rzucone na Moje słowa i że dostrzeżecie ich ducha.Odchodzę w pokoju, bo powierzam Moje nauczanie Duchowi Świętemu, a Mojego ducha – Mojemu Ojcu.»Jezus pochyla głowę zamyślony, a potem kładzie zwój, który zapoczątkował tę rozmowę, na czymś w rodzaju wysokiego kredensu lub skrzyni z hebanu lub innego ciemnego drewna, całej ozdobionej żółtą kością słoniową.Czterej słudzy przynieśli ją z sąsiedniego pokoju i Marta układa w niej najcenniejsze obrusy.Potem Jezus mówi:«Łazarzu, wyjdź na zewnątrz.Muszę z tobą porozmawiać!»«Już, Panie.»Łazarz wstaje z krzesła, na którym siedział, i idzie za Jezusem do ogrodu pogrążonego w mroku, bo ostatni blask dnia właśnie zamiera na niebie, a jeszcze słabe światło księżyca zaczyna się dopiero ujawniać.«Tutaj – mówi Jezus – umieścisz wizję z 2 marca 1945: „Pożegnanie z Łazarzem”.Od punktu: „Jezus idzie kierując się poza ogród, do miejsca, w którym znajduje się grób.Był to grób Łazarza [ Pobierz całość w formacie PDF ]