[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.LIVMężczyzna wówczas dopiero może się chlubić, iż zna swoją żonę i że potrafi dać jejszczęście, jeżeli widzi ją często u swoich kolan.Do tej ciemnej trzody predestynowanych, do tych naszych mężów zakatarzonych, kopcą-cych fajki, zatabaczonych, starców, zrzędów itd.adresował Sterne ów list, który w Tristra-mie Shandy Walter Shandy pisze do brata Tobiasza, zamierzającego poślubić wdowę Wad-man.Ponieważ słynne wskazówki zamieszczone w tym liście przez najoryginalniejszego z an-gielskich pisarzy mogą, z małymi wyjątkami, uzupełnić nasze spostrzeżenia o sposobach za-chowania się wobec kobiet, załączamy je tu w całości ku zbudowaniu predestynowanych,polecając im głębokie zastanowienie nad tym ustępem, jednym z arcytworów ludzkiego du-cha.LIST PANA SHANDY DO KAPITANA TOBIASZA SHANDYMój drogi bracie Tobiaszu!Pragnę napisać Ci słów kilka o naturze kobiet w ogólności i o sposobie postępowania znimi w sprawach miłosnych.Jest to może dla ciebie szczęśliwa okoliczność (nie mogę jejbowiem nazwać szczęśliwą dla siebie), że nadarzyła się sposobność i że przypadkowo jestemzdolny udzielić Ci kilku wskazówek w tym przedmiocie.Jeśliby było zamiarem Tego, który rozdziela nasze dole, obdarzyć Cię pod tym względemwiększymi ode mnie wiadomościami, byłbym bardzo szczęśliwy, gdybyś w tej chwili Ty sie-dział na moim miejscu i trzymał pióro w ręce; ale skoro mnie przypadł w udziale obowiązekpouczenia Cię i wobec tego, że pani Shandy znajduje się tuż obok i gotuje się do spoczynku,52przeto nakreślę Ci, od ręki i bez porządku, myśli i wskazówki tyczące małżeństwa, tak jak miprzyjdą do głowy, w nadziei, że może będą Ci przydatne.Chcę Ci dać przez to dowód przy-jazni i nie wątpię, kochany Tobiaszu, że przyjmiesz go ze szczerą wdzięcznością.Przede wszystkim, co się tyczy religii w tej sprawie (jakkolwiek czuję po gorącu w twarzy,iż rumienię się mówiąc o tym, i jakkolwiek wiem, mimo skromności, z jaką ukrywasz swojecnoty, iż nie zaniedbujesz żadnej z pobożnych praktyk), jednakże jest jedna, którą chciałemCi polecić szczególnie gorąco, abyś nigdy jej nie zapomniał, przynajmniej przez cały czastrwania Twoich spraw miłosnych.Polega ona na tym, kochany bracie Tobiaszu, abyś nigdynie pokazał się na oczy tej, która jest przedmiotem Twoich starań, czy to rano, czy wieczór,nie poleciwszy się poprzednio opiece Wszechmogącego, iżby Cię zachował od wszelkiegonieszczęścia.Co cztery lub pięć dni (a jeśli, to nawet częściej), powinieneś ogolić i umyć głowę, abyTwoja pani, gdybyś przypadkiem w chwili roztargnienia zdjął na chwilę perukę, nie mogłarozeznać, ilu włosów pozbawiła Cię ręka czasu, a ilu dłoń balwierza.O ile tylko będziesz mógł, powinieneś oddalać od jej wyobrazni wszelką myśl o łysinie.Wbij sobie w pamięć.Tobiaszu, jedną maksymę, na której w każdej okoliczności życiamożesz polegać: Wszystkie kobiety są bojazliwe.I to całe szczęście; inaczej któż by się odważył mieć z nimi do czynienia?Staraj się, aby Twoje spodnie nie były ani za szerokie, ani za wąskie i aby nie przypomi-nały w niczym workowatych pludrów naszych przodków.Złoty środek nie ściąga na siebieżadnych komentarzy.Cokolwiek byś miał do powiedzenia, czy masz zamiar mówić dużo, czy mało, miarkujzawsze głos.Milczenie i wszystko, co się do niego zbliża, utrwala w pamięci tajemnice nocy.Dlatego, jeżeli tylko potrafisz tego uniknąć, nie upuszczaj nigdy szczypczyków ani łopatki.W rozmowach z nią unikaj wszelkiego żartu i szyderstwa; także, o ile tylko będziesz mógł,nie daj jej wziąć do ręki żadnej wesołej książki.Możesz jej pozwolić na niektóre pobożnerozprawki (jakkolwiek wolałbym, aby i tych nie czytała), ale nie ścierp pod żadnym warun-kiem, aby czytała Rabelais go, Scarrona lub Don Kiszota.Wszystkie te książki pobudzają do śmiechu; a wiesz przecie, Tobiaszu, iż nie ma poważ-niejszej rzeczy niż cele małżeństwa.Popraw zawsze żabot i przymocuj go szpilką, nim wejdziesz do jej pokoju.Jeśli pozwoli Ci usiąść obok siebie i nastręczy sposobność, abyś mógł położyć rękę na jejręce, oprzyj się tej pokusie.Gdybyś ją ujął za rękę, ciepło Twej dłoni zdradziłoby jej, co się wTobie dzieje.Trzymaj ją zawsze w niepewności co do tego punktu i co do wielu innych.Po-stępując w ten sposób, podsycisz przynajmniej jej ciekawość; jeżeli zaś Twoja pani nie jestjeszcze zupełnie ujarzmiona, a Twój osiołek nie przestaje wierzgać (co jest bardzo prawdopo-dobne), wówczas każesz sobie puścić kilka uncji krwi za uszami, idąc w tym za przykłademstarych Scytów, którzy za pomocą tego środka leczyli najwyuzdańsze pokusy zmysłów.Avicenna30 powiada, iż następnie należy się natrzeć wyciągiem ciemierzycy, po należytejdozie wypróżniających i czyszczących środków; co do mnie, byłbym w zupełności jego zda-nia.Ale przede wszystkim jedz bardzo mało lub wcale pieczystego z kozła lub jelenia; rów-nież unikaj starannie (oczywiście, o ile będziesz mógł) mięsa pawia, łyski, nurka, żurawia ikurki wodne) [ Pobierz całość w formacie PDF ]