[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sielanka zmieniÅ‚aby siÄ™ na inny może poemat, gdyby nieinterwencja prozy, która pod postaciÄ… gospodarza domu, nie dozwoliÅ‚a Maciusiowi bawić siÄ™dÅ‚użej z FaniÄ….18fleur de Cuyavie (czyt.fler de kiujawi; franc.) kwiat Kujaw19trywialny (z Å‚ac.) pospolity, pÅ‚aski; termin pochodzÄ…cy od Å‚aciÅ„skiej nazwy niższegokursu w szkole Å›redniowiecznej.20dobry akcent poprawna wymowa.21merci (czyt.mersi; franc.) dziÄ™kujÄ™.38Po prostu profesor, ojciec Maciusia, nie miaÅ‚ czym pÅ‚acić za mieszkanie i musiaÅ‚ wypro-wadzić siÄ™, a pan Bujnicki miaÅ‚ czym pÅ‚acić i zostaÅ‚.PÅ‚ynÄ… lata jak fale wiÅ›lane.Od tego czasu pÅ‚ynęły jedne za drugimi, i ani MaciuÅ› nie wi-dywaÅ‚ Fani, ani Fania nie widywaÅ‚a Maciusia.I zapomnieli o sobie, jak kazaÅ‚ czas, czyli owelata fale.Ale los jest miÅ‚osierny i zawsze sprawia tak, że ci, co siÄ™ widywali za rannych lat dzieciÅ„-stwa, spotykajÄ… siÄ™ i pózniej.Przez to oni mogÄ… kochać siÄ™ dalej, a i powieÅ›ciopisarz może ciÄ…gnąć dalej powieść.Nie wiedziaÅ‚a tedy Fania o Maciusiu nic a nic.Ona wyrosÅ‚a na pannÄ™ Fanny BujnickÄ…, perÅ‚Ä™ okolicy , a on.Na wieczorze u hrabstwa W.Fania ujrzaÅ‚a raz miÄ™dzy rojem czarnych fraków, biaÅ‚ych gor-sów, wÄ…sów, bród, breloków22, binokli, mÅ‚odego czÅ‚owieka o opalonej twarzy, z czarnÄ… brodÄ…,który zaintrygowaÅ‚ jÄ… nieco.ZaintrygowaÅ‚ jÄ…, bo zdawaÅ‚o jej siÄ™, że go zna. Kto jest ten pan, taki wysoki? szepnęła przyjaciółce swej, Mani Rossowskiej.Mania Rossowska przypatrywaÅ‚a siÄ™ bacznie mÅ‚odzieÅ„cowi, pokazywanemu przez FaniÄ™ iodrzekÅ‚a: To coÅ› nowego. Wiesz, że ja go znam jakoÅ›. Ja go nigdy nie widziaÅ‚am.ProszÄ™ wystawić sobie zdziwienie Fani, gdy po chwili nieznajomy przedstawiÅ‚ siÄ™ jej mat-ce, a potem wraz z synem gospodarza domu zbliżyÅ‚ siÄ™ ku niej. Mademoiselle! zawoÅ‚aÅ‚ syn gospodarza j'ai l'honneur de vous présenter monsieur Iw-aszkiewicz, ingénieur23.Fania zarumieniÅ‚a siÄ™ przeciw wszelkim prawidÅ‚om dobrego tonu, który nakazuje obojÄ™t-ność, i nie mogÅ‚a siÄ™ wstrzymać od dość gÅ‚oÅ›nego objawu zdziwienia.Po czym spojrzaÅ‚a ciekawie na towarzysza lat dziecinnych.Och! zmieniÅ‚ siÄ™ bardzo! Daw-niej byÅ‚ to sobie poczciwy i nieÅ›miaÅ‚y MaciuÅ›, a teraz siedziaÅ‚ koÅ‚o niej mąż dojrzaÅ‚y, którywiÄ™cej zdawaÅ‚ siÄ™ badać jÄ…, niż usiÅ‚owaÅ‚ bawić.A mówiÅ‚ przy tym poważnie; nie odwoÅ‚ywaÅ‚siÄ™ do wspomnieÅ„ z ogródka.MaciuÅ› nie podobaÅ‚ siÄ™ Fani.Ale Fania za to podobaÅ‚a siÄ™ Maciusiowi.MiaÅ‚a też same zÅ‚ote loki, też same bÅ‚Ä™kitne, we-soÅ‚e oczy, a obnażone ramiona trzymaÅ‚a tak Å›licznie w rÄ…bkach koronek, tiulu i gazy, że jakbydwa goÅ‚Ä…bki blizniacze zdawaÅ‚y siÄ™ chcieć ulecieć z tych rÄ…bków, by bujać swobodnie po po-wietrzu jak dawniej w ogródku.Gdy pierwsze wrażenie minęło, to i MaciuÅ› podobaÅ‚ siÄ™ wiÄ™cej Fani.SkoÅ„czyÅ‚ szkoÅ‚Ä™ cen-tralnÄ… w Paryżu, byÅ‚ inżynierem, staÅ‚ na czele jakiejÅ› fabryki, rozmawiaÅ‚ swobodnie, a co na-wet dziwnym zdawaÅ‚o siÄ™ Fani, że sÅ‚owa jego, choć równie w dobrym tonie, jak sÅ‚owa innychpanów miaÅ‚y przecie pewien sens i znaczenie.OdtÄ…d widywali siÄ™ stale.A że w ksiÄ™dze wspomnieÅ„, którÄ… każdy w mniej wiÄ™cej gÅ‚upi sposób zapisuje, najdÅ‚użejnie bledniejÄ… wspomnienia lat dziecinnych, przeto Iwaszkiewicz bywaÅ‚ u Bujnickich coraz toczęściej i Fania wydawaÅ‚a mu siÄ™ coraz milszÄ….BywaÅ‚ wiÄ™c czÄ™sto i kto wie, co by siÄ™ byÅ‚o staÅ‚o, gdyby nie to, że o FaniÄ™ zaczÄ…Å‚ siÄ™ staraćZÅ‚otopolski.22brelok (z franc.) artystycznie wykonany drobiazg, przyczepiony jako ozdoba Å‚aÅ„cuszkaod zegarka.23(franc.) Pani, mam zaszczyt przedstawić pana Iwaszkiewicza, inżyniera.39Ktokolwiek on tam sobie byÅ‚ ten Iwaszkiewicz, zawsze byÅ‚ to Iwaszkiewicz, nie ZÅ‚otopol-ski.Owo papiery jego spadÅ‚y gÅ‚Ä™boko w oczach szczególniej pani Bujnickiej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]