[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po rozbiciu arcyksięcia Maksymiliana przez Zamojskiego pod Byczyną, nuncjusz rozpoczął regularną nuncjaturę przy Zygmuncie III, ale mamy dowody, że w dalszym ciągu "nuncjusz urządzał tajne schadzki ze stronnikami Maksymiliana" (Nanke, str.155).Potwierdzeniem działalności nuncjusza Hannibala na szkodę Polski są podziękowania cesarza Rudolfa.Nanke przypuszcza, że "nuncjusz udzielał dworowi austriackiemu tajnych informacji" (str.155), główna jego rola polegała jednak na tym, że "stanowił ważny pomost między dworami Habsburgów a duchowieństwem polskim, na które z racji swego duchownego stanowiska mógł silnie oddziaływać" (str.25), to znaczy prowadzić kler polski do zdrady Ojczyzny.Za pośrednictwem nuncjusza papieskiego, a właściwie całej serii nuncjuszów papieskich, znaczna część wyższego duchowieństwa przechodziła na płatną służbę do wrogów państwa polskiego.Kiedy w roku 1676 Sobieski zawarł korzystny dla Polski traktat z Turcją w Żórawnie, partia habsburska w Polsce organizuje przeciw "bezbożnemu Sobieskiemu" zbrojny bunt, a w rocie spiskowej czytamy, że buntownicy "uciekając się do Cesarza (Austrii) jako protektora" przysięgają mu "wiarę, posłuszeństwo, przy Jego Cesarskiej Mości ludziach stawać itd." (Kazimierz Konarski, "Polska przed odsieczą wiedeńską", Warszawa 1914, str.20).Obrona interesów Habsburgów — obcej, cudzoziemskiej dynastii — jest tu osłaniana frazesami o "obronie wiary świętej", zagrożonej rzekomo przez bezbożnego Sobieskiego.Jednocześnie papież Innocenty XI wysyła do panów polskich liczne listy wzywające ich do obalenia traktatu w Żórawnie."Nie ma prawie dygnitarza polskiego, nie mówiąc już oczywiście o biskupach, który by nie był zaszczycony osobnym brevem papieskim" — pisze Konarski (str.44).Listy papieskie przygotowują grunt pod zbrojny bunt przeciw Sobieskiemu.W lecie 1678 roku dworzanin Lubomirskiego "wpada na trop sprzysiężenia, jakie w porozumieniu z Wiedniem uknuła pewna grupa arystokracji polskiej" (Konarski, str.50).Jednym z motorów sprzysiężenia, organizowanego na rzecz habsburskiej Austrii był biskup krakowski, Andrzej Trzebicki.Ambasador francuski Bethune donosił Ludwikowi XIV, że nuncjusz papieski Martelli działa na terenie Polski jako "lokaj Habsburgów".Następny nuncjusz, Pallavicini, był również agentem austriackim.O nuncjuszu tym pisał do Sobieskiego Lubomirski: "Kardynał Opicjusz Pallavicini, wielki całej Rzeczypospolitej i imienia Jego Królewskiej Mości nieprzyjaciel i domowy szpieg" (ksiądz Fabisz, "Wiadomość o legatach", str.279).Sojusz papiesko-habsburski i wynikające stąd posunięcia polityczne papieża, nuncjuszów papieskich i papiesko-habsburskich agentur w Polsce były sprzeczne z interesami Polski.Sojusz papiesko-habsburski powodował, że papiestwo pracowało na zgubę państwa polskiego i przyczyniało się swą działalnością do upadku Polski.Ukoronowaniem tej wysługującej się Habsburgom, antypolskiej polityki papiestwa był sławny list papieża Klemensa XIV do Marii Teresy, uspakajający sumienie tej gorliwej katoliczki po jej udziale w zbrodni pierwszego rozbioru Polski: "Najechanie Polski i jej podział — pisał papież Klemens XIV — były nie tylko rzeczą polityczną, lecz leżały w interesie religii i dla duchowej korzyści Kościoła było konieczne, aby dwór wiedeński rozpostarł swe panowanie w Polsce o ile można najdalej" (Lelewel, "Histoire de Polegne").Dla tego celu pracowali papieże, nuncjusze papiescy i garść płatnych zdrajców — polskich biskupów i arystokratów — przez dwieście lat.A.Papież Klemens XI i jego breve z roku 1705Niemniej charakterystycznym przykładem politycznej interwencji w wewnętrzne sprawy Polski, nie mającej nic wspólnego z religią, jest działalność papieża Klemensa XI.Pogląd historyków na epokę saską jest jednomyślny.Obóz saski był obozem wstecznictwa i reakcji, natomiast wokół Stanisława Leszczyńskiego gromadzili się postępowcy.Patrioci polscy byli z Leszczyńskim przeciw Augustowi II.Watykan.popierał na terenie Polski te siły, które ją prowadziły do upadku.Akcja polityczna Watykanu na rzecz Augusta przeciw stronnikom Leszczyńskiego nie miała nic wspólnego z troską o dobro religii."August II Sas — pisze gorący katolik prof.Silnicki w "Dziejach Papieży" — cieszył się poparciem Rzymu.Papieże wyróżniają go mimo jego moralnej nicości i politycznego cynizmu" (str.455).Na żądanie Augusta II, papież Klemens XI wydał prowokacyjne breve do prymasa i biskupów polskich 10 czerwca 1705 roku, w którym pisał m.in.:"Mamy nadzieję, że pamiętacie to, co przez inne nasze brevia.w interesie najsławniejszego naszego syna w Chrystusie, Augusta, Najjaśniejszego Króla Polskiego, pisaliśmy do Was.Brzmieniem niniejszego pisma wyraźnie zalecamy i zakazujemy, abyście się do koronacji (Leszczyńskiego) żadną miarą nie mieszali, pod karami odsądzenia od wykonywania obrządków biskupich i zakazu wstępu do Kościoła".Jarochowski, z którego rozprawy o prymasie Radziejowskim przytoczyliśmy fragment papieskiego breve, pisze: "Cokolwiek bądź i z jakiegokolwiek bądź stanowiska na sprawy ówczesne zapatrywać się będziemy, nie może się nam owo.breve nie przedstawiać w charakterze wyraźnego przekroczenia granicy władzy kościelnej, niepowołanego mieszania się w najżywotniejsze prawa polityczne narodu" (str.155—157) [ Pobierz całość w formacie PDF ]