RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie mozesz mnie pokonac - warknal doppler.- Bo jestem toba, Geralt.- Mylisz sie, Tellico - powiedzial cicho wiedzmin.- Rzuc miecz i wracaj do postaci Biberveldta.Inaczej pozalujesz, uprzedzam.- Jestem toba - powtórzyl doppler.- Nie uzyskasz nade mna przewagi.Nie mozesz mniepokonac, bo jestem toba! - Nie masz nawet pojecia, co to znaczy byc mna, mimiku.Tellico opuscil reke zacisnieta na mieczu.- Jestem toba - powtórzyl.- Nie - zaprzeczyl wiedzmin.- Nie jestes.A wiesz, dlaczego? Bo jestes malym, biednym,dobrotliwym dopplerem.Dopplerem, który wszakze mógl zabic Biberveldta i zakopac jego cialow zaroslach, zdobywajac przez to absolutne bezpieczenstwo i absolutna pewnosc, ze nie zostaniezdemaskowany, nigdy, przez nikogo, wliczajac w to malzonke niziolka, slynna GardenieBiberveldt.Ale nie zabiles go, Tellico, bo nie bylo cie na to stac.Bo jestes malym, biednym,dobrotliwym dopplerem, którego przyjaciele nazywaja Dudu.I w kogokolwiek bys sie niezmienil, zawsze jestes taki sam.Umiesz skopiowac tylko to, co w nas dobre, bo tego, co w naszle, nie rozumiesz.Taki wlasnie jestes, dopplerze.Tellico cofnal sie, wpierajac plecami w plachte namiotu.- Dlatego - ciagnal Geralt - zamienisz sie teraz w Biberveldta i grzecznie podasz mi lapy dozwiazania.Nie jestes w stanie stawic mi oporu, bo ja jestem tym, czego skopiowac nie potrafisz.Wiesz o tym bardzo dobrze, Dudu.Bo przeciez na chwile przejales moje mysli.Tellico wyprostowal sie raptownie, rysy jego twarzy, bedacej twarza wiedzmina, rozmazaly sie irozlaly, biale wlosy zafalowaly i zaczely ciemniec.- Masz racje, Geralt - powiedzial niewyraznie, bo jego wargi zmienialy ksztalt.- Przejalem twojemysli.Na krótko, ale wystarczylo.Czy wiesz, co teraz zrobie?Skórzana wiedzminska kurtka nabrala polyskliwej, chabrowej barwy.Doppler usmiechnal sie,poprawil sliwkowy kapelusik z piórkiem egreta, podciagnal pasek lutni zarzuconej na ramie.Lutni, która przed chwila byla mieczem.- Powiem ci, co zrobie, wiedzminie - zasmial sie dzwiecznym i perlistym smiechem Jaskra.-Pójde sobie, wcisne sie w tlum i zmienie cichcem w byle kogo, chocby w zebraka.Bo wole byczebrakiem w Novigradzie niz dopplerem na pustkowiu.Novigrad jest mi cos winien, Geralt.Topowstanie miasta skazilo srodowisko, w którym moglibysmy zyc, zyc w naszych naturalnychpostaciach.Wyniszczono nas, polujac na nas jak na wsciekle psy.Jestem jednym z niewielu,którzy przezyli.Chce przezyc i przezyje.Dawniej, gdy scigaly mnie w zimie wilki, zamienialemsie w wilka i biegalem ze stadem po kilka tygodni.I przezylem.Teraz tez tak zrobie, bo nie chcejuz tluc sie po uroczyskach i zimowac po wykrotach, nie chce byc wiecznie glodny, nie chce bycbez przerwy celem strzal.Tu, w Novigradzie, jest cieplo, jest zarcie, mozna zarobic i bardzorzadko strzelaja tu do siebie nawzajem z luków.Novigrad to stado wilków.Przylacze sie do tegostada i przezyje.Rozumiesz?Geralt z ociaganiem kiwnal glowa.- Daliscie - ciagnal doppler, krzywiac wargi w bezczelnym, Jaskrowym usmiechu - skromnamozliwosc asymilacji krasnoludom, niziolkom, gnomom, elfom nawet.Dlaczego ja mam bycgorszy? Dlaczego odmawia mi sie tego prawa? Co mam zrobic, zeby móc zyc w tym miescie?Zamienic sie w elfke o sarnich oczach, jedwabistych wlosach i dlugich nogach? Co? W czym jestelfka lepsza ode mnie? W tym, ze na widok elfki przebieracie nogami, a na mój widok chce siewam rzygac? Wypchac sie kazcie takim argumentem.Ja i tak przezyje.Wiem jak.Jako wilkbiegalem, wylem i gryzlem sie z innymi o samice.Jako mieszkaniec Novigradu bede handlowal,plótl koszyki z wikliny, zebral lub kradl, jako jeden z was bede robil to, co zwykle robi jeden zwas.Kto wie, moze sie nawet ozenie?Wiedzmin milczal.- Tak, jak powiedzialem - kontynuowal spokojnie Tellico.- Wychodze.A ty, Geralt, nie bedzieszpróbowal mnie zatrzymac, nie ruszysz sie nawet.Bo ja, Geralt, przez chwile znalem twoje mysli. W tym takze te, do których nie chcesz sie przyznac, które ukrywasz nawet przed soba.Bo zebymnie zatrzymac, musialbys mnie zabic.A ciebie przeciez mysl o zabiciu mnie z zimna krwianapawa wstretem.Prawda?Wiedzmin milczal [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl