[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiedział, że chora fochy stawia iodeszła.Wtem rzekłam do Boga: Chryste, daj mi siły i moc do cierpień, daj mi miłość czystąw sercu dla tej siostry.Potem już przez cały tydzień nie zajrzała do mnie wcale.Jednakcierpienia te powtórzyły się z wielką gwałtownością i trwały prawie noc całą i zdawało się, żejuż będzie koniec.Przełożeni zadecydowali pójść do innego lekarza a ten stwierdził, że jest tociężki stan i mówi do mnie: zdrowia już się nie da nowego wstawić.Można jeszcze cośpodleczyć, ale o zupełnym zdrowiu nie ma mowy.Przepisał lekarstwo na te boleści i pozażyciu tego większe ataki się nie powtórzyły, ale jeżeli siostra tu przyjedzie - no, tobędziemy się starać jakoś to zdrowie połatać, o ile się jeszcze da.Bardzo chciał lekarz ten,abym tam przyjechała na kurację.O mój Jezu, jak dziwne są wyroki Twoje.(Dz 1634)1635.DLACZEGO PAN JEZUS POLECIŁ ŚW.FAUSTYNIE OPISYWAĆ PEWNEZDARZENIATo wszystko każe mi pisać Jezus dla pociechy innych dusz, które będą nieraz napodobne cierpienia narażone.(Dz 1635)1636-1637.ŚW.FAUSTYNA OPISAŁA CIERPIENIA ZADANE JEJ W DRODZE DO LEKARZAORAZ W PODEJŚCIU DO SPOWIEDZIChociaż czułam się bardzo słaba, jednak wybrałam się do tego lekarza, bo taka byławola przełożonych.Siostra, która była mi za towarzyszkę, z niezadowoleniem jechała ze mną.Okazała mi to po wiele razy, nareszcie - mówi mi - co to będzie, mam mało pieniędzy nadorożkę.Nic na to nie odpowiedziałam.– A może dorożki nie będzie? Jak się taki kawałdrogi dostaniemy.Mówiła to i wiele innych rzeczy jedynie, dlatego, aby mnie niepokoić, bona wszystko kochani przełożeni pieniędzy dali dosyć i nie brakło.A poznawszy w duchu tęcałą sprawę, ośmieliłam się i powiedziałam owej, siostrze, że jestem zupełnie spokojna,ufajmy Bogu.Jednak poznałam, że mój głęboki spokój drażnił ją.Wtem zaczęłam się modlićna jej intencję.- O mój Panie, to wszystko dla Ciebie, dla wyproszenia Miłosierdzia biednymgrzesznikom.Kiedy wróciłam, byłam tak bardzo zmęczona, że musiałam się zaraz położyć,jednak była spowiedź kwartalna, starałam się, aby jeszcze pójść do spowiedzi, ponieważ410miałam potrzebę nie tylko spowiedzi, ale zasięgnięcia rady, jako u kierownika duszy.Zaczęłam się przygotowywać, jednak czułam się tak słaba, że postanowiłam prosić MatkęPrzełożoną, aby mi pozwoliła przejść przed nowicjuszkami, bo się czuję słaba.MatkaPrzełożona odpowiedziała: niech siostra poszuka Mistrzyni jeżeli ona siostrze pozwoli przejśćprzed nowicjuszkami - to dobrze.Jednak były już tylko trzy siostry do spowiedzi, dlategopoczekałam, ponieważ nie miałam siły na szukanie Siostry Mistrzyni.Jednak, kiedy weszłamdo spowiedzi, czułam się tak źle, że nie mogłam zdać sprawy swej duszy, zaledwie sięwyspowiadałam.Tu poznałam, jak bardzo potrzeba ducha; sama litera nie daje wzrostu wmiłości.(Dz 1636)1638.ŚW.FAUSTYNA CIERPIAŁA, PONIEWAŻ NIE MOGLA WYJAWIĆ PEWNEJTAJEMNICYW dniu tym wynikły pewne nieporozumienia pomiędzy Przełożoną a mną.Ani jejwiny, ani mojej w tym nie było; jednak cierpienie moralne pozostało, bo rzeczy tej niemogłam wyjaśnić, ponieważ była tajemnica, dlatego cierpiałam, choć jednym słowemmogłabym wykazać prawdę.(Dz 1636)1639.ŚW.FAUSTYNA WYPROSIŁA KONAJĄCEMU BĘDĄCEMU W ROZPACZYSZCZĘŚLIWĄ ŚMIERĆ20.III.1938 roku.Dziś towarzyszyłam w duchu pewnej duszy konającej.Wyprosiłamjej ufność w miłosierdzie Boże.Dusza ta była bliska rozpaczy.(Dz 1638)1640ŚW.FAUSTYNA OFIAROWAŁA CIERPIENIA ZA ZATWARDZIAŁYCHGRZESZNIKÓWDzisiejsza noc jest tylko wiadoma Tobie, o Panie.Ofiarowałam za biednych;zatwardziałych grzeszników, aby im uprosić Miłosierdzie Twoje.Tu mnie siecz, tu mnie pal,abyś mi dal dusze grzeszników, a szczególnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]