[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przyglądał się Frodowi z uśmiechem.- Zgoda - rzekł.- Sądzę, że to dobry pomysł.Ale dłużej nie zwlekaj.Zaczynam sięniepokoić poważnie.Tymczasem bądz ostrożny i nikomu ani słówkiem nie wspomnij,dokąd się wybierasz.Przypilnuj też, żeby Sam Gamgee nic nie wypaplał.Bo inaczejmusiałbym go naprawdę zamienić w ropuchę.- Choćbym chciał, nie mogę się wygadać, dokąd się wybieram - rzekł Frodo - bo sam jakdotąd nic pewnego nie wiem.- Nie mów głupstw - odparł Gandalf.- Nie przestrzegam cię, żebyś nie zostawiał adresuw urzędzie pocztowym.Ale nikt nie powinien wiedzieć, że opuszczasz Shire, dopóki niebędziesz stąd daleko.A wędrować, czy przynajmniej wyruszyć, musisz na północ,południe, zachód czy wschód, nikomu nie zdradzając celu podróży.- Tak byłem pochłonięty myślą o rozstaniu z domem i o rozłące z przyjaciółmi, że nawetnie zastanawiałem się nad kierunkiem podróży - rzekł Frodo.- Dokąd bowiem iść? Czymsię kierować? Czego właściwie szukać? Bilbo ruszał po skarb, wybierał się tam i zpowrotem, ale ja mam skarb zgubić i wcale nie wracać, przynajmniej nie widzę tejmożliwości przed sobą.- Niezbyt daleko przed siebie umiesz sięgnąć wzrokiem - powiedział Gandalf.- Podobniezresztą jak ja.Może sam będziesz musiał odnalezć Szczeliny Zagłady, a może ktoś innyprzejmie od ciebie to zadanie.Nie wiem.W każdym razie nie jesteś jeszcze gotów dodalekiej podróży.- Nie jestem - potwierdził Frodo.- Ale jaki kurs powinienem wziąć na początek?- Steruj przeciw niebezpieczeństwu.Nie za pochopnie jednak i nie najprostszą drogą -odparł Czarodziej.- Jeżeli chcesz usłuchać mojej rady, idz do Rivendell.Podróż tam niepowinna być zbyt niebezpieczna, jakkolwiek droga jest teraz trudniejsza niż dawniej, apod jesień pogorszy się jeszcze.54- Rivendell! - rzekł Frodo.- Doskonale! Ruszę więc na wschód i będę zdążał doRivendell.Wezmę z sobą Sama w odwiedziny do elfów, chłopak oszaleje z radości.Mówił to lekkim tonem, lecz serce drgnęło mu w piersi i zapragnął zobaczyć domElronda Półelfa, odetchnąć powietrzem głębokiej doliny, w której dotychczas mieszkałow spokoju mnóstwo elfów.ewnego letniego wieczora zdumiewająca wieść dotarła Pod Bluszcz i PodZielonego Smoka.Zapomniano o olbrzymach i wszystkich złowieszczychPznakach na pograniczu wobec sprawy o wiele donioślejszej: pan Frodo sprzedajeczy nawet już sprzedał Bag End.I to komu? Bagginsom z Sackville!- Wziął ładny grosz - mówili jedni.- Za bezcen oddał - powiadali inni.- Jakżeby inaczej, skoro to pani Lobelia dobijałatargu.(Otho zmarł jakiś czas przedtem, w dojrzałym, lecz niezbyt sędziwym wieku studwóch lat).Jeszcze więcej niż o cenie rozprawiano o przyczynach, które mogły skłonićpana Froda do sprzedaży pięknej norki.Ten i ów - opierając się na pewnychnapomknieniach i minach pana Bagginsa - twierdził, że Frodo wyczerpał zasobypieniężne; opuszczał Hobbiton, żeby osiąść w Bucklandzie wśród swoich krewnychBrandybucków i żyć odtąd skromnie z sumy uzyskanej za Bag End.- Byle jak najdalej od Bagginsów z Sackville - dodawali niektórzy.Lecz przekonanie oniewyczerpanych bogactwach Bagginsów z Bag End tak było zakorzenione, żewiększość nie mogła uwierzyć w taki powód decyzji Froda i snuła inne, mniej lubbardziej nieprawdopodobne domysły z własnej fantazji; przeważnie dopatrywano sięjakiejś tajemnej i nie wykrytej dotychczas intrygi Gandalfa.Jakkolwiek Czarodziejsiedział cicho i nie wychodził za dnia z norki - wszyscy wiedzieli, że przyczaił się w BagEnd.Ale czy ta przeprowadzka naprawdę dogadzała zamiarom Czarodzieja, czy nie,jedno było pewne: Frodo Baggins postanowił wrócić do Bucklandu.- Tak, wyprowadzam się tej jesieni - mówił.- Merry Brandybuck szuka tam dla mniejakiejś przyjemnej norki albo domku.zeczywiście, za pośrednictwem przyjaciela już wybrał i kupił siedzibę Ustroń,opodal Buckleburga.Wszystkim z wyjątkiem Sama opowiedział, że zamierzaRtam osiedlić się na stałe.Wpadł na ten pomysł już po decyzji wyruszenia wkierunku na wschód, Buckland bowiem leżał na wschodnim pograniczu Shire u, a żeFrodo tam właśnie spędził dzieciństwo, zapowiedz powrotu w rodzinne okolice brzmiałaprzynajmniej wiarygodnie.Gandalf przebywał w Shire dwa miesiące z górą [ Pobierz całość w formacie PDF ]