[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZADANIE: Postaraj się wywnioskować z samej nazwy, na czym może polegać technika zakotwiczania się.Aby zwiększyć liczbę pomysłów, zastosuj technikę burzy mózgów.NA CZYM POLEGA ZAKOTWICZANIE SIĘPierwszym filarem tej techniki jest fakt, że każdy z nas w swoim życiu osiąga jakieś sukcesy i ma takie chwile czy okresy, że czuje się radosny i szczęśliwy.Wtedy jego ciało jest pełne energii, czasami rozluźnione, czasami w gotowości do dokonania bardzo ambitnych, nawet bohaterskich czynów.ZADANIE: Przypomnij sobie jakąś przyjemną sytuację, gdy spokojnie z pełną otwartością umysłu zdawałeś egzamin czy odpowiadałeś w klasie.Jak się wtedy czułeś, jak wtedy czuło się twoje ciało (jaki był twój oddech, napięcie mięśni ciała, poziom energii krążącej w ciele)? Szczególnie przypomnij sobie, jak czułeś się po tym egzaminie czy po tej odpowiedzi.Drugi filar omawianej techniki sprowadza się do faktu, że jesteśmy w stanie w sposób świadomy “przechytrzyć" potężne podświadome reakcje własnego mózgu.Nasz mózg reaguje nie tylko na impulsy ze świata zewnętrznego, ale i na te, które pochodzą z wnętrza nas.Jeśli martwisz się czymś, obawiasz się czegoś, to wiedz, że źródłem tego zmartwienia czy obawy jesteś ty sam.Przykład? Proszę bardzo.Zauważ jak różnie koleżanki czy koledzy z twojej grupy na uczelni czy z klasy reagują na egzaminy lub klasówki.Jedni się bardzo denerwują, są spięci.Przed samym egzaminem czy klasówką koniecznie muszą odwiedzić toaletę.Inni podchodzą do tego stresującego wydarzenia obojętnie.A są i tacy, chociaż jest ich niewielu, dla których egzamin czy klasówka są czymś, na co czekają z utęsknieniem i co w gruncie rzeczy sprawia im przyjemność.A przecież wszystkie te osoby stoją wobec takiej samej sytuacji.Egzaminator czy nauczyciel jest dla wszystkich ten sam, pytania takie same lub niewiele się różniące stopniem trudności.A jakże różne reakcje studentów czy uczniów.Reakcje są różne, bo wewnętrzny obraz, odbiór tego wydarzenia jest różny.Ale czy zawsze ten odbiór musi być taki sam? Gdyby tak było, to znaczyłoby, ni mniej, ni więcej tylko tyle, że jesteśmy automatami, a przecież tak nie jest.Człowiek jest w stanie zmienić swoje zachowanie, nastawienie, myśli.Ale musi to czynić w sposób świadomy.Jak to zrobić? Wyjaśnię na swoim przykładzie.Otóż, gdy przyleciałem do USA, rozpocząłem poszukiwanie książek i publikacji poświęconych efektywnemu uczeniu się i nauczaniu.Wysłałem wiele listów do wielu wydawnictw i ośrodków nauczania.Otrzymałem też wiele odpowiedzi, ale zawierających raczej ogólnikowe informacje.A to mnie nie satysfakcjonowało.Postanowiłem, że będę dzwonić do wydawców i autorów książek, aby poprzez ten bardziej osobisty kontakt uzyskać potrzebne dane i książki.I tu zaczęła się moja przygoda z techniką zakotwiczania się.Otóż, zdajecie sobie zapewne sprawę, jak trudno opanować zdenerwowanie, gdy zaczynacie rozmawiać w obcym języku.Rozmawianie przez telefon niesie ze sobą jeszcze większe napięcie, tym bardziej wtedy, gdy trzeba rozmawiać o specjalistycznych zagadnieniach i z osobami, które mają powody, by cenić swój czas.Ponadto były to moje początki pobytu w USA (pierwszego i zarazem jedynego jak dotąd) i co jest też istotne, języka angielskiego nauczyłem się sam, zaledwie parę lat temu i swobody porozumiewania się w tym czasie jeszcze nie osiągnąłem.Co więc robiłem, aby być pewnym siebie i czuć się swobodnie podczas tych pierwszych rozmów telefonicznych? Bezpośrednio przed dzwonieniem przypominałem sobie swoje sukcesy w przeszłości.Myślałem, jak byłem pełen energii i ufny w siebie, gdy walczyłem o stypendium do USA, na którym teraz przebywam.Gdy wspominałem tamte chwile, mój mózg przekazywał właściwe informacje mojemu ciału, które przyjmowało je identycznie jak w przeszłości w chwilach sukcesu.I stawało się pełne energii, a ja zaczynałem być pewien siebie.Ale na tym nie poprzestawałem.Nie chwytałem szybko za słuchawkę telefonu, aby natychmiast spożytkować stan gotowości, tylko wzmacniałem go przypominając sobie inne radosne wydarzenia, np.zakwalifikowanie się na tygodniowe seminarium do Austrii, gdzie byłem nie tylko jedynym przedstawicielem z Polski, ale jedynym z całej Europy Środkowowschodniej.Tak samo jak w przypadku stypendium, przypominałem sobie, jaki byłem zadowolony i pełen wiary w swoje możliwości.Z mózgu informacje te docierały do ciała, które powtarzało stan, w jakim się znajdowało w tamtym czasie.I ja sam czułem się bardziej pewny siebie, lecz wyczuwałem, że to jeszcze nie to.Wzmacniałem więc swoją pewność dalej poprzez stan, w jakim byłem, gdy dowiedziałem się, że zdobyłem liczącą się nagrodę w ogólnopolskim konkursie literackim.I mechanizm zakotwiczania się, czyli pozytywnego wzmacniania poprzez sukcesy z przeszłości, działał na tej samej zasadzie jak w dwóch poprzednio opisanych przypadkach.I dopiero wtedy opanowany i pewny siebie wykręcałem numer telefonu, a moje rozmowy przebiegały płynnie i sprawnie.Ty też możesz zastosować ten sam mechanizm.I to w bardzo różnych sytuacjach.Jest prosty, nic nie kosztuje, a przyniesie ci same korzyści.Przed egzaminem czy przed klasówką, gdy jesteś zdenerwowany, przypomnij sobie przyjemne chwile z twojego życia, tak jak we wcześniej podanym ZADANIU.Na pewno wtedy czułeś się mocny psychicznie, pełen wiary w swoje możliwości.W momencie, gdy będziesz to sobie przypominać, twoje ciało będzie odtwarzało wzorzec z przeszłości i znów poczujesz się mocny i pewny siebie.Jeśli ten stan cię nie zadowoli, dodawaj wzmocnienia, jak ja to robiłem.Jako wzmocnienie możesz stosować wszystkie przyjemne i pozytywne wydarzenia z przeszłości, na przykład:— ktoś powiedział ci miły komplement,— udzieliłeś komuś dobrej rady,— czułeś się bardzo dobrze w czyimś towarzystwie,— szczerze się śmiałeś,— przeczytałeś bardzo ciekawą książkę,— z przyjemnością słuchałeś jakiejś piosenki,— ze smakiem jadłeś jakieś danie,— byłeś zadowolony podczas wycieczki.Tych pozytywnych i przyjemnych sytuacji jest mnóstwo.Ważne jest jednak, aby były one odtwarzane w miarę dokładnie, to znaczy żebyś oczami wyobraźni (obraz ten musi być dokładny) widział tło tamtej sytuacji, słyszał głosy czy odczuwał zapachy, a nawet uścisk dłoni gratulującej ci osoby.Im więcej zmysłów zaangażujesz w ten proces, tym mocniejszy będzie efekt.Zakotwiczanie się możesz stosować nie tylko w szkole czy na uczelni, ale w każdej sytuacji życiowej, gdy jesteś niespokojny, zdenerwowany.Wierz mi, to naprawdę działa!ZADANIE: Przy najbliższej sposobności, gdy będziesz zdenerwowany lub niespokojny, zastosuj technikę zakotwiczania się.Jeśli masz kłopoty z przypomnieniem sobie jakiejś prawdziwie radosnej i satysfakcjonującej sytuacji i uruchomieniem mechanizmu zakotwiczania, nie martw się.Jest na to sposób [ Pobierz całość w formacie PDF ]