RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Może, ale kiedyś, nie teraz. Przecież tym kiedyś właśnie jesteśmy zainteresowani. Nie, nie, pożytku ze mnie nie będzie  zaparł się profesor. A może jesteś wcieleniem samego Leonardo da Vinci! Ja co do tego niemalnie mam wątpliwości, może z wyjątkiem guza.Udałow przewrotnie, choć bez złośliwości, wskazał niewielki guz, który odzawsze widniał nad prawym uchem profesora. Nie rozumiem  zaniepokoił się Minc. W to miejsce, jak powiada nauka  odparł Udałow  Izaak Newton obe-rwał jabłkiem.191 Minc usiłował się roześmiać, ale był to jakiś nieprzekonujący śmiech.Kor-neliusz zrozumiał, że siebie samego profesor nie będzie sprawdzać na wcielenie.A jeśli nawet sprawdzi, to w tajemnicy przed społeczeństwem.Stało się jasne ponieudanym żarcie Korneliusza, że Minc wpadł w panikę: a może jest wcieleniemjakiegoś zupełnie nieznanego i nawet nieciekawego człowieka, jakiegoś podrzut-ka Historii? Nurtuje mnie taki oto problem  powiedział nagle Minc  przyszłośćnaszego miasta.Udałow aż otworzył usta ze zdziwienia.Przyszłość rodzinnego miasta nijaksię chyba nie miała do problemu wcieleń. Udałow, Udałow!  pokiwał z wyrzutem głową profesor. Mimo two-ich bohaterskich czynów i życiowego doświadczenia, nie jesteś w stanie spojrzećdalej niż poza czubek nosa.A ja myślę na wielką skalę.Mnie nie interesuje w tejchwili, kim był w poprzednim życiu Francois Mitterand czy Ałła Pugaczowa.Tobanalne.Nie obchodzi mnie, czy spadło jabłko na głowę mnie czy innemu New-tonowi.To też jest powierzchowne.Przypomina to stary dziecinny żart. Jaki? Wymień część twarzy. Nos. Poeta? Puszkin. Dziewięćdziesiąt sześć procent ludzi odpowiada dokładnie tak samo biorą to, co leży na samym wierzchu umysłu i proponują to ludzkości.Mój ge-niusz natomiast polega na tym, by wyszukiwać nowe szlaki. I powiedzieć  ucho oraz  Lermontow ? Nie, gołąbeczku.Powiedzieć  brew i  Safo.W tym momencie Udałow musiał złożyć broń, ponieważ nie wiedział kim byłSafo. Każdy wynalazek  kontynuował Minc, przemierzając ciasny gabinet z rę-kami za plecami i wypiętym okrągłym brzuszkiem  powinien służyć ludzkości.I jeśli zobaczymy w tym urządzeniu, że jestem wcieleniem Aomonosowa, to ni-czego to nikomu nie da.I bez tego jestem znanym uczonym.Jednakże, jeśli udanam się zajrzeć do przeszłości towarzysza Usiszczewa, to może uratujemy naszemiasto. Jasssne  szepnął Udałow i rzucił zaniepokojone spojrzenie w stronę okna.Dla tych, co nie wiedzą co jest grane, wyjaśniamy, że do wyborów w WielkimGuslarze pozostało sześć dni.A do władzy rwał się niejaki Usiszczew, osobnikzrodzony przez nowe czasy; pojawił się w mieście nie wiadomo skąd, najpierwjako właściciel kramu przy bazarze, potem przeniknął do władz miasta, następniestanął na czele  Guslarnieurządbanku , założycielami którego stali się niektórzyojcowie i matki miasta, a depozytariuszami  mieszkańcy onegoż.Zebrawszy192 wszystkie pieniądze Usiszczew oświadczył, że wypłacać niczego nie zamierza,z powodu antyludowej polityki moskiewskiego rządu w Bośni i Hercegowinie.Lud Wielkiego Guslaru mocno się wzburzył i pisał na Usiszczewa listy do róż-nych instancji.Ale miejskie instancje w przeważającej liczbie pieniędzy swoichnie straciły, a nawet powiększyły swoje kapitały w banku, co zaś się tyczy guslar-czyków z dołów społecznych, to Usiszczew wymyślił dla nich godne igrzyska.Ogłosił mianowicie przez radio, że wszystkiemu są winni demokraci i kiedy sięz nimi ostatecznie rozliczymy, to dochody wszystkich mieszkańców Guslaru po-troją się.I wszyscy z radości zapomnieli, że dochody te leżą i będą leżeć w sejfie towa-rzysza Usiszczewa.Jak w każdej rosyjskiej społeczności, nie wszyscy chóralnie przemawiali zatym, by pan Usiszczew stał się panem Wielkiego Guslaru.Niektórzy nawet obu-rzali się i nazywali go społecznym mętem.Tak więc towarzysz Usiszczew zmu-szony był do wynajęcia ochrony z podmoskiewskich Luberec, by odgrodzić siebieod demokratycznego terroru, a poza tym, by przeciągnąć na swoją stronę miejskąmilicję, obiecawszy budowę dla milicjantów basenu, a dla ich dzieci szkoły jazdyfigurowej na lodzie.Nie mówiąc już o materialnym wsparciu służb porządko-wych.Na dodatek do miasta przybyło, ale na razie tylko przyczaiło się, szesnastubezkarnych szefów band narodowości kaukaskiej, którzy mieli pomóc w dniu wy-borów w niedopuszczeniu do urn prowokatorów.Usiszczew nie żartował.Korespondent  Guslarskiego Sztandaru Misza Sten-dal opublikował artykuł  Jeśli ktoś ukradł kolej żelazną..Mówiło się w nimo obyczajach w USA, gdzie potężni przestępcy stoją ponad prawem.I oto trzecijuż dzień Misza leży w szpitalu z połamanymi żebrami, a Usiszczew w tejże ga-zecie opublikował odpowiedz skierowaną do pewnego chuligana, który podniósłrękę na świętego.Z miasta zaczęli emigrować obywatele.Ale emigrację Usiszczew zabloko-wał  nie miał zamiaru rządzić pustym miastem.W tym celu na rogatkach zosta-ły ustawione posterunki drogówki.Oto jaką sytuację zastał Udałow, kiedy wrócił z wycieczki po Morzu Zród-ziemnym, a Minc  z Barcelony. Dla mnie twoje słowa, Korneliuszu  powiedział Minc  były ważnymbodzcem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl