RSS


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To trochę tak, jakby wrzucić zepsuty kawałek szynki do zamrażarki, a następnie utopić zamrażarkę na dnie Oceanu Spokojnego! Gdyby szarzy, przeciętni obywatele Stanów Zjednoczonych poznali prawdziwe fakty o BCCI, wszystkie przestępstwa światowego spisku zaczęłby wychodzić na jaw.A to dlatego, że motorem spisku są pieniądze, zaś celem Iluminatów jest bogacenie się.Rdzeniem tego wspóczesnego zła jest międzynarodowa bankowość.Rzeczywiście, gdziekolwiek nie obrócimy się dzisiaj w sferze pieniędzy, widzimy groźne i brudne łapy Tajnego Bractwa szperające w skarbonkach największych światowych instytucji finansowych.Od lat, począwszy od afery Watergate i skandalu ITT za czasów Nixona do fiaska oszczędnościowo-pożyczkowego i bankowego administracji Busha, kluczem do całej tej plugawej rozgrywki elit były interesy międzynarodowej bankowości.Czy zbliżamy się do „Wielkiego Finału?”Wygląda na to, że Meg Greenfield, kolejny ceniony autorytet, pisząca comiesięczne komentarze do pisma „Newsweek”, dobrze zrozumiała te zależności.Już w 1991 roku Greenfield napisała dla „Newsweeka” rewelacyjny artykuł.Zauważyła, że od momentu skandalu ITT w czasie kadencji Nixona, nieprawdopodobne szeregi „rządowych łachudrów i ważniaków… marginesowych osobników i wystrychniętych na dudka sław oraz nie umiejących się zachować osobistości” zapełniają codzienne wiadomości.Ponadto życiorysy tych ludzi, na pierwszy rzut oka odmienne i bardzo od siebie odległe, „wydają się w sposób niewytłumaczalny splatać ze sobą”.– przenikliwie zaobserwowała Greenfield.Bez względu na to, jakiej tragedii jesteśmy w pewnym momencie świadkami, twierdzi Greenfield, czy jest to skandal ITT, czy incydent Watergate, czy obecna afera i szwindel bankowy BCCI, wydaje się, że wmieszani są ci sami „niegodziwcy”.Ta sama „niewiarygodna obsada” stała się już dobrze znana.Greenfield tak opisuje tę powtarzającą się listę niegrzecznych chłopców: …policyjne psy czekające na kolejną posadę, tajni agenci i intryganci, grube finansowe ryby, jakaś jedna lub dwie ekscentryczne kobiety, ludzie o twarzach bez wyrazu i podobnych mózgach, (możnaby tak sądzić, gdyby nie wiedziano się o ich łajdactwach), mianowani na rządowe posady, polityczni przywódcy, którzy powinni byli mieć lepszą orientację – razem wziąwszy podstawowy pakiet skandalu.Co się dzieje???„Nikt nigdy nie wyjaśnił, jak do tego doszło” – pisze Greenfield – „ale ważne jest, że niektórzy z nich pojawiają się notorycznie”.W końcu doprowadziło to Greenfield do zażądania wyjaśnień: „Ta opera ciągnie się zbyt długo…od ITT do BCCI.Co się dzieje, do diabła? Powiedz nam, skończ z tym, kimkolwiek jesteś” – błagała.„Sądzę, że wszyscy będziemy wdzięczni, gdy będziemy to mieli za sobą i nie usłyszymy więcej o tobie.Myślę, że możemy nawet ogłosić amnestię”.Zanim wydacie zbyt pospieszny wyrok, że Meg Greenfield być może wyciąga pochopne wnioski, posłuchajcie co miała do powiedzenia na temat afery BCCI, jednego z wielu skandali oraz niejasnych, nieuczciwych spraw, jakie ostatnio miały miejsce: Zastanówmy się tylko, każdy skandal, w jakim uczestniczyli niewinni, winni i wpół-winni: Manuel Noriega (dyktator Panamy), Abu Nidal (arabski terrorysta), Clark Clifford (były Sekretarz Stanu), Bert Lance (doradca finansowy prezydenta Cartera), mafia – kolumbijski kartel narkotykowy, CIA i w swoich oszałamiających wejściach księżniczka Anna, zbliża się, na ile to możliwe, do Wielkiego Finału.I oczywiście uczestniczą w nim osoby, które brały udział w innych niesławnych skandalach.Wnikliwa Meg Greenfield z Newsweeka sugeruje, że nieprawdopodobna saga BCCI i inne skandale mogą równie dobrze tworzyć jeden wielki kryminał.Zauważa ona, że w aferze BCCI, podobnie jak w spektaklu operowym, bierze udział „gigantyczna obsada, w której trudno się rozeznać oraz bohaterowie, którzy coś ukrywają, a z których przynajmniej połowa najczęściej jest w przebraniu”.Greenfield również wnikliwie zauważa, że: W naszym świecie są to prane pieniądze, tajne konta bankowe, zakamuflowane własności i zobowiązania… Nie różnią się zbytnio od przemyślnych podstępów, których bohaterowie opery dopuszczają się często względem siebie i widzów.We współczesnej rzeczywistości politycznej, podobnie jak w spektaklu operowym, raz po raz pojawiają się dziwne, nieoczekiwane powiązania pomiędzy ludźmi nie mającymi z sobą (jak się wydawało) nic wspólnego.Znamienne, pisze Greenfield, że nieprzerwane i gęste pasmo tajemniczych i dziwnych wydarzeń osłabiło zaufanie Amerykanów do uczciwości a nawet do normalności naszych przywódców.Co na prawdę niepokoi Greenfield, to że w przeciwieństwie do opery, w dziwnej i niesamowitej rzeczywistości z jaką mamy do czynienia, nigdy nie ma jasnych zakończeń: Zwykle stwierdza się, że ci przywódcy po prostu nie wiedzieli o co chodziło.Przyznają się jednak do jakiegoś „błędu w ocenie”.Cała więc sprawa wycisza się, aż do następnego wybuchu, kiedy to ci sami łajdacy i podobne sprawy eksplodują w dużo większej już obsadzie.„O czym nie będziemy wiedzieli, a co mogłaby pokazać ta wielka ostatnia scena, to jakie wydarzenia miały miejsce przez te wszystkie lata i jak pozornie niepowiązani ze sobą ludzie posplatali w dziwny sposób swoje losy, obciążając siebie nawzajem”.Finansowa Maskarada, która kończy się krwawą wojną.Wszyscy ludzie, którzy wiedzą teraz o wielkim światowym spisku, zgadzają się z Meg Greenfield.Doprawdy czas już zerwać zasłonę i zakończyć maskaradę przyszłych panów wszechświata.Ale, żeby tego dokonać, musimy wpierw uwierzyć, zrozumieć i zgodzić się, że wielki spektakl i szarada trwa.Częścią tej szarady są krwawe wojny i niecne czyny.Rozważmy, na przykład, konflikt w Zatoce Perskiej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wblaskucienia.xlx.pl